"Żenada" to delikatne określenie!!!!!
Jestem pasjonatem i fanem Teatru.
Oglądam wszystko.
Ale "to" o czym piszę przekracza wszelkie granice zarówno złego smaku jak i ordynarnej scenicznej głupawki.
Zmagałem się ze...
rozwiń
Jestem pasjonatem i fanem Teatru.
Oglądam wszystko.
Ale "to" o czym piszę przekracza wszelkie granice zarówno złego smaku jak i ordynarnej scenicznej głupawki.
Zmagałem się ze sobą czy po prostu nie wyjść.
Nie zrobiłem tego by nie sprawiać przykrości aktorom, których mi żal.
Dla niektórych zagrać takie coś - to musi boleć.
Ma rację Pan Stanisław że warto zaoferować to wydarzenie artystyczne Gazecie Polskiej.
I Ojcu Dyrektorowi oczywiście.
zobacz wątek