Lubiłem przychodzić do Cristala, ale po ostatnim razie chyba sobie daruję. Byłem 1 września. Porcja tortu, którą zamówiłem była kryzysowa, mam wrażenie , że dawniej były większe. Herbatę dostałem długo po tym jak zdążyłem zjeść tort (ile można czekać), a na dodatek filiżanka była do espresso.