zagraj w golfa.
Wczoraj byłem na Hamlecie i czułem się jak w bajce. Zapomnaiłem o otaczającym świecie, i gdy wyszedłem zastanawiałem się gdzie byłem. Stocznia była dla mnie takim lustrem przez które przeszła...
rozwiń
Wczoraj byłem na Hamlecie i czułem się jak w bajce. Zapomnaiłem o otaczającym świecie, i gdy wyszedłem zastanawiałem się gdzie byłem. Stocznia była dla mnie takim lustrem przez które przeszła Alicja z Krainy Czarów.
Polecam wszystkim sztuke. To się nazywa współczesny teatr w wykonaniu zespołu teatru Wybrzeże.
Światło, muzyka a przedewszystkim aktorstwo zapierało dech.Scenografia sama w sobie w Stoczni jest idealna i współgra z koncepcją sztuki i zmysłem reżysera. Pierwszy raz poruszałem się po "scenie" z aktorami........(tutaj nie zdradzę tej tajemnicy, dlaczego).
Świetna rola Pana CZarnika (zabawny,szalony, porywczy, i wzruszający).
Aha i tańce pana Gzyla były również niebylejakie, czyli jakie by one nie były są "jakieniebyle".
stare obdrapane industrialne pomieszczenia, ze starymi kranami, rurami, tablicziami "BHP", powybijanymi szybami a wszystko w olbrzmiej przestrzeni fabryki z duchamii
zobacz wątek