Re: :)
Za wszelką cenę chłopaki chcą Ci wcisnąć gorala.Fakt,taki jest mainstream,ale czy należy mu ulegać?Jeżeli ma to być środek lokomocji,to 28".Miasto-28".Lekkie gorki-28".Od razu mowię,że wychowałem...
rozwiń
Za wszelką cenę chłopaki chcą Ci wcisnąć gorala.Fakt,taki jest mainstream,ale czy należy mu ulegać?Jeżeli ma to być środek lokomocji,to 28".Miasto-28".Lekkie gorki-28".Od razu mowię,że wychowałem się na Pasacie.Zobacz na czym jeżdżą ludzie na Zachodzie.Oni jeżdżą masowo na rowerach od dziesiątkow lat,a nie ,tak jak my,od kilku.Oni mają podejście czysto praktyczne,nie szpanują rowerami tak jak my;ale to już kwestia bycia lub nie snobem.Następna rada:jeżeli masz znajomych,ktorzy mają rożne rowery,to po prostu przejedż się i porownaj.Żebyś potem nie mowiła,że ktoś Ci żle doradził.Zdaj się na siebie.Na to jaki rower kupić składa się b.wiele .Np.jeżeli chcesz go czasem zostawiać na klatce albo przed sklepem,to lepiej kup za 1000,a w razie czego,gdy ukradną,będzie kasa na drugi.Z ludzi ktorych znam,to wszyscy,ktorzy nie używają sprzęta do agresywnego wyżywania się w terenie,jeżdżą miejskimi albo trekingami.Powiem w ten sposob:mam kilka rowerow,jeżdżę (jeżdziłem jak miałem czas)turystycznie,po mieście ale uwielbiam też jeżdzić na ostro po lesie.Gdybym miał wybrać 1,najbardziej uniwersalny,to wybrałbym trekinga.Wąskie kołeczka 28" i 7 atm-to jest to!A gostkowi od przerabiania fajek i kierownikow powiem tylko tyle,że jeżeli sprzedają rowera z fają do przodu i prostą kierą to znaczy,że geometria ramy została tak zaprojektowana i jest to wersja optymalna.I gadam:można wszystko,nawet przerobić fulla na holendra.Tylko,kurna,po co?
zobacz wątek