Re: Sakwy
*wiktoria* napisał(a):
> A tak patrzylam na sakwy to chyba CROSSO, jak myslisz? Tylne
> clasik:)
Crosso generalnie polecam, cenowo bezkonkurencyjne, a z roku na rok...
rozwiń
*wiktoria* napisał(a):
> A tak patrzylam na sakwy to chyba CROSSO, jak myslisz? Tylne
> clasik:)
Crosso generalnie polecam, cenowo bezkonkurencyjne, a z roku na rok coraz bardziej dopracowane.
A do czego zamierzasz je uzywac glownie?
Jak planujesz czesto szorowac sakwy na asfalcie, ostrych krawedziach itp to sakwy z Cordury to rzeczywiscie dobry wybór. Ale jak beda to glownie dluzsze asfaltowe wyprawy to moze lepiej sakwy z PES-u (model DRY)?? Wodoszczelnosc to naprawde fajna sprawa, koniec z ciagle rwacymi sie i przecierajacymi foliowymi workami. No i rewelacyjnie sie czyszczą - wystarczy przetrzeć szmatką albo przeplukać w strumyku. Jesli chodzi o wytrzymalość na przetarcia to wbrew pierwszym wrażeniom ten material jest calkiem niezly.
Cordura niestety mimo różnych teflonów itp. syfi sie na rowerze strasznie a domyc ją trudno, moje C. experty z wycieczki na wycieczke coraz czarniejsze od piachu i blota się robią :-), najgorsze jak z taką ubloconą sakwą trzeba noc w namiocie spędzić hihihi.
W bardzo dobrej cenie są ciągle chyba jeszcze Crosso Dry Front z zeszlego roku - od tegorocznych różnią sie tylko trochę krojem, a wbrew nazwie są calkiem spore - 40l to bodajże standardowa pojemnośc tylnich Ortliebów
pozdr/Wojtek
zobacz wątek