Widok
Hair
Opinie do spektaklu: Hair.
Gliwicki Teatr Muzyczny Hair Libretto i teksty piosenek: Gerome Rangi Premiera: 22-05-2010 SPEKTAKL TYLKO DLA WIDZÓW POWYŻEJ 16 ROKU ŻYCIA Pierwszy w świecie kultowy rock-musical, którego prapremiera polska miała miejsce w gdyńskim Teatrze Muzycznym. Rewolucja dzieci kwiatów, hippisi, wolna miłość - o tym wszystkim mówi, krzyczy i śpiewa długowłosy zespół, jakby mimochodem ...
Przejdź do spektaklu.
Gliwicki Teatr Muzyczny Hair Libretto i teksty piosenek: Gerome Rangi Premiera: 22-05-2010 SPEKTAKL TYLKO DLA WIDZÓW POWYŻEJ 16 ROKU ŻYCIA Pierwszy w świecie kultowy rock-musical, którego prapremiera polska miała miejsce w gdyńskim Teatrze Muzycznym. Rewolucja dzieci kwiatów, hippisi, wolna miłość - o tym wszystkim mówi, krzyczy i śpiewa długowłosy zespół, jakby mimochodem ...
Przejdź do spektaklu.
niesety zawiodłam się. Może dlatego, iż widziałam Wrocławską wersję, i bardziej przypadła mi do gustu. za mało hipisów w aktorach! Mało chaosu- z jednej strony mówią o tym że nie chcą słuchać żadnych zasad, a układy tanecze są. Ale tu się czepiam:P Nie podobało mi się również, że wszystkie tańce odbywały się głęboko w scenie- mimo, że na jej początku nic się nie działo, więc można było spokojnie wyjść. Wynikało to pewnie z tego, że Gliwicka scena jest mniejsza, i aktorom trudniej było się odnaleźć. Również wokalnie szału nie było. Może ze dwie, trzy osoby miały jakiś potencjał, ale reszta? było ok, ale nie porywająco.
Pewnie gdyby była to pierwsza wersja Hair- byłabym zachwycona. Jednak widziałam dwie poprzednie i niestety...Ta jest najgorsza. Ale tak czy inaczej- miło się oglądało;)
Pewnie gdyby była to pierwsza wersja Hair- byłabym zachwycona. Jednak widziałam dwie poprzednie i niestety...Ta jest najgorsza. Ale tak czy inaczej- miło się oglądało;)
Zgadzam się z Twoją opinią. Też widziałem wcześniej wszystkie trzy, w tym tę na oryginalnej scenie, która faktycznie jest znacznie mniejsza. Wersję gliwicką ustawiam na trzecim miejscu. Na plus zadziałało jedynie nagłośnie gdyńskiego teatru, które jest nieporównywalnie lepsze od gliwickiego, gdzie nie było słychać nic.