Odpowiadasz na:

Re: Halewicz, co z grillem?

@Hal:

Da sie zrobić.
Wczoraj doszedłem do wniosku, że w podanej lokalizacji auto jest bez sensu. Niedzielna wyprawa, żeby je odebrać to mordęga (przećwiczone dwakroć). Na ognisko... rozwiń

@Hal:

Da sie zrobić.
Wczoraj doszedłem do wniosku, że w podanej lokalizacji auto jest bez sensu. Niedzielna wyprawa, żeby je odebrać to mordęga (przećwiczone dwakroć). Na ognisko musiałem (bagaznik z drewnem).
Ale na grilla nie ma potrzeby. Skoro nawet węgla nie trza...
A zatem, jeśli nie jadę autem - nie jestem ograniczony czasowo przez współpasażerów.
Mogę być godzinę wczesniej.

A moze w ogóle zrobimy grilla o 16?
Teraz szybko się ściemnia - mielibysmy szanse zacząć jeszcze w świetle dnia.
A jak ktoś dojedzie póxniej to przecież też nic się nie stanie?

@Jolka:
Imprezę przebierankową proponuję zrobić u Ciebie. Nie trzeba targać ciuchów - a i przebrać się mozna kilka razy :)
No i - jest to pomieszczenie ogrzewane, zatem mozna i zimą :)

zobacz wątek
12 lat temu
~sadyl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry