Widok
Halka
Opinie do spektaklu: Halka.
Stanisław Moniuszko Halka prapremiera 1848 rok w Wilnie (dwuaktowa) 1858 rok w Warszawie (czteroaktowa) "Halka" to jedna z najsłynniejszych i najpopularniejszych polskich oper. Pierwsza realizacja dzieła w odbyła się 1 stycznia 1858 w warszawskim Teatrze Wielkim i została entuzjastycznie przyjęta. Po II Wojnie Światowej, w 1949 roku w Gdańsku Studio Muzyczno-Dramatyczne z inicjatywy ...
Przejdź do spektaklu.
Stanisław Moniuszko Halka prapremiera 1848 rok w Wilnie (dwuaktowa) 1858 rok w Warszawie (czteroaktowa) "Halka" to jedna z najsłynniejszych i najpopularniejszych polskich oper. Pierwsza realizacja dzieła w odbyła się 1 stycznia 1858 w warszawskim Teatrze Wielkim i została entuzjastycznie przyjęta. Po II Wojnie Światowej, w 1949 roku w Gdańsku Studio Muzyczno-Dramatyczne z inicjatywy ...
Przejdź do spektaklu.
Piękny spektakl
Jestem pod wrażeniem głosu pani Hołysz. Pozostali wykonawcy także fantastycznie się zaprezentowali. To była prawdziwa "uczta" do wysłuchania. Obawiałam się, że będzie to mało ciekawy spektakl, ale na szczęście realizacja pani Piotrowiak okazała się interesującą interpretacją opery S. Moniuszki. Brawa dla baletu, który ożywiał atmosferę.
Tylko kostiumy można było by ciekawiej zaprojektować, ale całość oceniam bardzo pozytywnie.
Tylko kostiumy można było by ciekawiej zaprojektować, ale całość oceniam bardzo pozytywnie.
HALKA WYZWOLONA !
Po wielu klasycznych, statyczno - kontuszowych realizacjach Halki, jakie było dane mi ogladać w swoim życiu - z wielką ciekawością czekałam na zapowiadaną przez Operę Bałtycką - "Inną", "Pierwszą Taką" Halkę...
Szłam nie bez obaw: nowatorskie podejście, młoda reżyserka, scenografka...
Wyszłam poruszona.
Uwolnienie Halki od "przeklętych gór" - pozwoliło w pełni ukazać jej uniwersalny wymiar, a reżyseria wyciągneła na światło dzienne rzeczy, które w klasycznych realizacjach umykały.
Sadzę, że ta realizacja przybliży Halkę szerszej rzeszy odbiorców.
Ci powierzchowni "krytycy", którzy dotąd krytykowali Halkę za cepelię i tandetny entourage (bo nic innego nie widzieli) - nie mają teraz już nic do gadania - MUSZĄ WRESZCIE POSŁUCHAC I POCZUĆ...
Pani Katarzyna Hołysz kilkukrotnie sprawiła, że ciarki chodziły mi po plecach - chciałam zamknąć oczy i tylko jej słuchać - a nie mogłam oderwać oderwać od niej wzroku.
Ciekawa jestem, co powiedziałaby Pani Maria Fołtyn…
Dziękuję za Wspaniały Wieczór
Szłam nie bez obaw: nowatorskie podejście, młoda reżyserka, scenografka...
Wyszłam poruszona.
Uwolnienie Halki od "przeklętych gór" - pozwoliło w pełni ukazać jej uniwersalny wymiar, a reżyseria wyciągneła na światło dzienne rzeczy, które w klasycznych realizacjach umykały.
Sadzę, że ta realizacja przybliży Halkę szerszej rzeszy odbiorców.
Ci powierzchowni "krytycy", którzy dotąd krytykowali Halkę za cepelię i tandetny entourage (bo nic innego nie widzieli) - nie mają teraz już nic do gadania - MUSZĄ WRESZCIE POSŁUCHAC I POCZUĆ...
Pani Katarzyna Hołysz kilkukrotnie sprawiła, że ciarki chodziły mi po plecach - chciałam zamknąć oczy i tylko jej słuchać - a nie mogłam oderwać oderwać od niej wzroku.
Ciekawa jestem, co powiedziałaby Pani Maria Fołtyn…
Dziękuję za Wspaniały Wieczór
Jesteśmy pod wrażeniem
Pisze na gorąco, bo własnie wróciłem z żona z opery. Przedstawienie Halki bardzo mi się podobalo. Wszyscy aktorzy pieknie wykonywali swoje role - głos pani Kukliny jest przepiekny, zas pan Paweł Skałuba tez wywarl na nas wielkie wrazenie. Zofia, Stolnik i Janusz - znakomicie zagrane postacie. Piekny spiew choru! Tance byly takze bardzo ladne!! Wzruszylismy sie z zona tym spektaklem i bardzo nam sie podobalo. W programie przeczytalismy podczas przerwy, ze to pierwszy spektakl mlodej pani reżyser - tylko pogratulować! Mimo mlodego wieku naprawde znakomicie sie jej udalo! Zyczymy jej wielu sukcesow!
Poza tym takze gratulacje dla Dyrekcji - gmach opery zostal bardzo elegancko odnowiony i jako widz czuje sie w nim bardzo dobrze! Elegancko, ze smakiem urzadzone, czysto, przemila obsluga pan w szatni i na widowni - naprawde jestesmy dumni, ze mamy w Gdansku taka ładna opere.
Poza tym takze gratulacje dla Dyrekcji - gmach opery zostal bardzo elegancko odnowiony i jako widz czuje sie w nim bardzo dobrze! Elegancko, ze smakiem urzadzone, czysto, przemila obsluga pan w szatni i na widowni - naprawde jestesmy dumni, ze mamy w Gdansku taka ładna opere.
Właśnie wróciliśmy z opery
Bardzo nam się podobało ! Myślałam, że będzie nudno a nawet nie zauważyłam jak czas minął. Spektakl unowocześniony ale bez przesady. Piękne i wzruszające sceny. Tematyka ciągle jest aktualna - obdarzamy miłością nie tego, który może nam dać szczęście a potem płaczemy...Naprawdę pięknie było. Dziękujemy całemu zespołowi . Brawo !
Scenografia piękna.
II akt lepszy od pierwszego.
Szkoda że pomimo że śpiewano po polsku można było zrozumieć tylko Panią Anne Fabrello i Pana Piotra Lempe.
Niestety zawiodłem się śpiewem Jontka - moim zdaniem laika brzmiało to jakby śpiewał cały czas "jaki jestem wspaniały i kocham się" za dużo samouwielbienia.....
A Halka gdy odepchnęła z agresją wózek "biednego głodującego ukochanego" dziecka to straciła cały realizm postaci
pierwszy występ tancerzy padaka
a drugi nawet nawet
ale i tak uważam że pierwszy raz tacerze zatańczyli w miare synchronicznie - nie to co u Pani Izydory
II akt lepszy od pierwszego.
Szkoda że pomimo że śpiewano po polsku można było zrozumieć tylko Panią Anne Fabrello i Pana Piotra Lempe.
Niestety zawiodłem się śpiewem Jontka - moim zdaniem laika brzmiało to jakby śpiewał cały czas "jaki jestem wspaniały i kocham się" za dużo samouwielbienia.....
A Halka gdy odepchnęła z agresją wózek "biednego głodującego ukochanego" dziecka to straciła cały realizm postaci
pierwszy występ tancerzy padaka
a drugi nawet nawet
ale i tak uważam że pierwszy raz tacerze zatańczyli w miare synchronicznie - nie to co u Pani Izydory
dziękuję Panie Dyrektorze
za kalendarz .Jak co roku ma Pan dla nas najlepsze życzenia i podziękowania i piękne kalendarze.Przy pensji 1500 brutto wolałbym raczej równowartość tego kalendarza w złotówkach ale cóż ???Jak co roku spróbujemy z rodziną zjeść go zamiast potraw na wigilię czego i Panu serdecznie życzę.