Nie jest to chyba takie proste i oczywiste, moi staruszkowie mieszkający w bloku próbowali zrobić porządek z wyjącym całymi dniami za ścianą psem sąsiadów (rozmowy z sąsiadami,administracja,...
rozwiń
Nie jest to chyba takie proste i oczywiste, moi staruszkowie mieszkający w bloku próbowali zrobić porządek z wyjącym całymi dniami za ścianą psem sąsiadów (rozmowy z sąsiadami,administracja, policja, towarzystwa opieki nad zwierzętami) - udało im się jedynie zostać wrogiem nr 1 a pies jak wył tak wyje.
zobacz wątek