Odpowiadasz na:

Re: Harpagan 24 TR bez happy end'u

Ja bylem przy pierwszym krzyzu i widze ze z mapy wynika ze jest on za blisko skraju lasu (z tego co pamietam na mapie byl jeden krzyz ale nie dam sobie uciac glowy musze zerknac na mape) wiec jade... rozwiń

Ja bylem przy pierwszym krzyzu i widze ze z mapy wynika ze jest on za blisko skraju lasu (z tego co pamietam na mapie byl jeden krzyz ale nie dam sobie uciac glowy musze zerknac na mape) wiec jade dalej i widze na drzewie jakies bazgroly ale bez krzyza. I co teraz: czy to sa znaki lesnikow, ktos sie pomylil w oznaczeniu PK w terenie a moze PK na mapie jest bledne i pewnie inni tez jezdzili w ta i zpowrotem zastanawiajac sie co jest grane - wiec twoj wniosek ze ludzie nie umieja czytac mapy jest moim zdaniem na wyrost. PK musi byc oznaczony jednoznacznie to raz a dwa nie mozna podawac w opisie krzyz (mozna tu sobie wstawic cokolwiek :-) )jesli go tam nie ma. A pomysl zeby kody malowac biala farba delikatnie mowiac nie jest najlepszy - w lesie pelno jest takich bazgrolow.

rowerowal z miernym skutkiem :-)

franekPruski napisał(a):

> Blondi napisał(a):
>
> > Dojezdzamy do
> > pkt 18. Ma byc to krzyz i mamy spisac kod. Po chwili jest juz
> > tam z 30 - 40
> > osob. Ogolna konsternacja - GDZIE TEN CHOLERNY KOD ???
> Okazuje
> > sie, ze na
> > rozwideleniu 700m dalej - brawa dla organizatorow - na mapie
> > stoi: "pkt 18,
> > Rzucewo, krzyz, spisac kod" skromna pomylka o prawie
> kilometr.
>
>
> Oznakowanie tego punktu było prawidłowe. Na mapie są oznaczone
> dwa krzyże. I to mi się podobało, bo kiedy dojechałem do
> pierwszego krzyża zastałem tam z 30 rowerzystów, którzy
> biegali, szukali znaku i klęli na organizatorów. Widać tu było
> jak niewiele osób umie czytać mapę. Kondycja to nie wszystko. A
> dlaczego mi się podobało? Bo to była sytuacja jak ze studnią z
> Kortumowa w "Pan Samochodzik i Templariusze". Widzisz studnię i
> wchodzisz, mimo że znak mówił o 7 metrach, a ta na 4-ech. I tu
> podobnie. Goście dojechali do pierwszwego krzyża i szukają. A
> mapa pokazuje co innego. A czym innym jest to, że drugi krzyż
> istniał tylko na mapie... Budowniczemu nie chciało się
> oczywiście sprawdzić jak jest w rzeczywistości. Jakbym nie
> rzucił hasła, że trzeba jechać i szukać drugiego krzyża, to ta
> cała ekipa spisałaby skrót "INRI" z krzyża.

zobacz wątek
21 lat temu
~franek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności