tak - udalo mi sie zaliczyc wszystkie punkty bez mapy ,
brawurowo przeprowadzil mnie przez wszystkie Piotrek ,
za co mu serdecznie dziekuje.
Do zobaczenia za rok - przyjade napewno
Adam (Nr 649)
PS.
Impreza naprawde jednorazowa 1a.
Pokonywanie trasy Harpagana bez mapy to nic nowego. Wystarczy dobry przewodnik i można w ten sposób zaliczyć całą trasę. Znane są tytuły Harpagana wśród osób nie znających się na mapie.
Eeee, nawet przewodnik niepotrzebny. Wystarczy mieć nieco silniejszą łydkę i przyłączyć się do szybszego tramwaju. Myślę że scorelauf, na wzór trasy rowerowej mógłby to zmienić i nieco utrudnić.
Ciekawe czym jest podyktowana obowiązkowa kolejność zbierania punktów na TP?
Na Nocnej Masakrze jest pieszy scorelauf - mi się tam bardzo podoba, choć i jedna i druga koncepcja jest wporządku - ale scorelauf jest trudniejszy organizacyjnie, bo trzeba trzymać ludzi na każdym punkcie przez 24h