Pamiętacie Centertelowskie "walizki" a potem "cegły" NMT na 450 MHz?
A jeszcze wcześniej radiotelefony (np. policyjne) na 160MHz?
Cały przewrót technologiczny w GSM to wbrew pozorom nie...
rozwiń
Pamiętacie Centertelowskie "walizki" a potem "cegły" NMT na 450 MHz?
A jeszcze wcześniej radiotelefony (np. policyjne) na 160MHz?
Cały przewrót technologiczny w GSM to wbrew pozorom nie kwestia postępu technicznego i miniaturyzacji.
Przewrotem była technologia informatyczna, pozwalająca na przełączanie się telefonu pomiędzy BTS-ami w sposób niezauważalny dla użytkownika, który akurat gadał i się poruszał.
BTS-y czasami więcej gadają "ze sobą" niż z telefonem. Uzgadniają, który ma lepszy sygnał i jest "luźniejszy" zatem weźmie ten tel na siebie.
Kiedyś pisałem o myku, jaki "sprzedał" mi gościu z Ericssona w początkach GSM w Polsce.
W centrum Wawki.. albo np. w noc sylwestrową, kiedy BTS-sy są zarobione po pachy, dzwoni się pod 112. Natychmiast się rozłącza i wykonuje własne połączenie.
Tel alarmowy ma priorytet i BTS-y w okolicy bezceremonialnie wywalają w kosmos czyjąś rozmowę. Kanał się zwalnia i da się dodzwonić ;)
zobacz wątek