Widok
Historia trójmiejskich "tysiąclatek"
Opinie do artykułu: Historia trójmiejskich "tysiąclatek".
Powstały pół wieku temu, budowano je szybko i tanio. Tak zwyczajne, że w krajobrazach polskich miast i miasteczek prawie niezauważalne. Modernizowane, służą kolejnemu pokoleniu młodzieży. Szkoły "tysiąclatki" są nieco zapomnianym świadectwem cywilizacyjnego skoku dokonanego wspólnym wysiłkiem całego społeczeństwa.
Polska lat 50. ubiegłego wieku to nie tylko kraj wciąż okaleczony wojną, ale także zapóźniony cywilizacyjnie. Pomimo trwających wielkich budów socjalizmu, infrastruktura ...
Powstały pół wieku temu, budowano je szybko i tanio. Tak zwyczajne, że w krajobrazach polskich miast i miasteczek prawie niezauważalne. Modernizowane, służą kolejnemu pokoleniu młodzieży. Szkoły "tysiąclatki" są nieco zapomnianym świadectwem cywilizacyjnego skoku dokonanego wspólnym wysiłkiem całego społeczeństwa.
Polska lat 50. ubiegłego wieku to nie tylko kraj wciąż okaleczony wojną, ale także zapóźniony cywilizacyjnie. Pomimo trwających wielkich budów socjalizmu, infrastruktura ...
Zgadza sie to co Gdańsk ma najcenniejsze zostało wybudowane za PRLU!!
Wiele inwestycji było w czynie społecznym! Ale gdy upadł PRL zaczeło sie rozkaradanie tego co najcenniejsze i twa to do dzisiaj!! TTKF budowane w czynie społecznym zostały oddane za darmo w prywatne rece który teraz czerpie z tego ogromne zyski i zablokował dostep dla mieszkanców!!
Przykładów są setki!! Po epoce PRLu praktycznie nie wybudowano nic która by przyniosła korzyści dla mieszkańców!!
Przykładów są setki!! Po epoce PRLu praktycznie nie wybudowano nic która by przyniosła korzyści dla mieszkańców!!
nie masz podstaw wiedzy
Ruscy zniszczyli, wysadzili i podpalili Gdańsk jak już nie było armii niemieckiej, przy okazji tych co pozostali zgwałcili lub spalili żywcem, głównie kobiety i dzieci (np. w kościele św. Józefa - ponad sto osób), znajoma z Wrzeszcza opowiadała, że gwałcili jeszcze małe dzieci :( niektóre nawet rozrywali żywcem :((
niektóre biedne kobiety wychowywały dzieci tych pół zwierząt. to była tragedia
a co do zabytków to po prostu je zniszczyli, oni nie rozumieli cywilizacji i kultury
to oni byli (i są niestety) przesiąknięci nienawiścią do tego co na zachodzie
niektóre biedne kobiety wychowywały dzieci tych pół zwierząt. to była tragedia
a co do zabytków to po prostu je zniszczyli, oni nie rozumieli cywilizacji i kultury
to oni byli (i są niestety) przesiąknięci nienawiścią do tego co na zachodzie
w 1000 letnim Gdańsku co najcenniejsze wybudowano w PRL u ???
To samo mówił 1- y sekretarz KW PZPR z okazji 1 maja słyszałem to nie raz .Moje wyrazy ubolewania z powodu kłopotów ze wzrokiem(noszę okulary) jednak widzę różnicę i to na plus mimo wielu minusów---opinie osób które do nas teraz przyjeżdżają są naprawdę pzytywnie budujące
Dzisiejszy system nauczania
Jest przestarzały, wymyślony przez pruskiego urzędnika, by wychowywać karnych ludzi. Uśrednia wszystkich, zdolnych ogranicza, krzywdzi słabszych. Nie ma miejsca na samodzielność, wewnętrzną dyscyplinę. W Finlandii i Chinach tworzą przedmioty interdyscyplinarne, wymagające myślenia z dziedziny kilku przedmiotów, a u nas wciąż lekcje chemii bez eksperymentów, bo w szkole nie ma probówek i papieru toaletowego. Ale 500 zł dla patoli zawsze się znajdzie żeby zamknęli buzię jak będziemy cofać system edukacji o 25 lat wstecz.
Chodziłem jako pierwszy rocznik do 8-klasowej szkoły podstawowej, potem do LO kl 1 - 4 ( nie 8 - 11 ! ) i uważam, że był to system dobry. Trzeba tylko zaktualizować programy nauczania, dodać historię najnowszą w klasie maturalnej, zlikwidować michałki typu plastyka, technika i w ich miejsce dać np. historię sztuki...
Słyszałem o jeszcze jednej tysiąclatce w Gdańsku.
W latach sześćdziesiątych w Wisłoujściu podobno powstała taka szkoła.
Jednak niedługo potem mieszkańcy Wisłoujścia musieli opuścić swoje domostwa.
Powodem było zanieczysczenie powietrza przez Siarkopol i Fosfory.
Podobny los miał spotkać mieszkańców Letnicy.
Jednak niedługo potem mieszkańcy Wisłoujścia musieli opuścić swoje domostwa.
Powodem było zanieczysczenie powietrza przez Siarkopol i Fosfory.
Podobny los miał spotkać mieszkańców Letnicy.
SP 54 oddana jesienią 1959
swoja droga podziwiam klase tego budynku-jak na,było nie było, lata 50-te, to było mistrzostwo swiata..Super zlokalizowany i zaprojektowany,rozlozysty budynek.Osobna czesc dla klas młodszych,osobna dla starszych.Oddzielna czesc swietlicowo-administracyjna.Przestrzen,światło,widoki z okien-na las,Polibude i królewska doline.Hol napowietrzny na słupach.Miałem zawsze wrażenie,ze w tym morzu komuszej tandety,ta budowla została zaprojektowana przez kogos cudem nieubitego w Katyniu,Palmirach itp. miejscach.Niestety, samą szkołę ,jako instytucję,wspominam jako peerelowskie dziadostwo.
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za zwrócenie na to uwagi. Zdjęcie szkoły na Stogach w budowie wykonano w 1965 r., a więc już po oddaniu do użytku szkoły przy ul. Kępnej.
Stogi
Wg mnie zdjęcie szkoły z 1965 roku może i pokazuje szkołę na Stogach, ale... nie jest to na pewno ulica Stryjewskiego! Przy ul. Stryjewskiego mieści się SP11 w starym, zabytkowym czerwonym budynku z nowymi dobudówkami. Zdjecie pokazuje raczej budynek przy ul. Kłosowej, naprzeciwko Biedronki, gdzie obecnie (jeszcze) mieści się Gimnazjum nr 11 :)
Tysiąclatka na Bażyńskiego to IX LO
Budynek był siedzibą IX LO im.
Giuseppe di Vittorio, potem przeniesiono je do gmachu przy obecnej ul. Wilka-Krzyżanowskiego.
W latach 70. Liceum słynęło z bardzo wysokiego poziomu nauczania i surowej dyscypliny. Posiadało znakomitą kadrę nauczycieli, w tym akademickich - co było, jak się wydaje, rekompensatą za wyprowadzkę z nowoczesnego budynku ze strony uczelni wyższej.
Obecnie IX LO nosi imię jednego z wielu wybitnych absolwentów - Krzysztofa Kolbergera.
Giuseppe di Vittorio, potem przeniesiono je do gmachu przy obecnej ul. Wilka-Krzyżanowskiego.
W latach 70. Liceum słynęło z bardzo wysokiego poziomu nauczania i surowej dyscypliny. Posiadało znakomitą kadrę nauczycieli, w tym akademickich - co było, jak się wydaje, rekompensatą za wyprowadzkę z nowoczesnego budynku ze strony uczelni wyższej.
Obecnie IX LO nosi imię jednego z wielu wybitnych absolwentów - Krzysztofa Kolbergera.
W latach 80ych miało za to czerwoną kadrę donoszącą na swoich uczniów do SB(choć nie całą oczywiście). W IX LO były aresztowania, powstało Gdańskie FMW , na porządku dziennym było poniżanie uczniów czy za poglądy, wyznanie czy za wygląd. Wiele osób nie wytrzymywało i przenosiło się....a młodzież i tak imprezowała legendarnie;)
1000-lecie...
Budowano szybko, nie koniecznie dobrze ale BUDOWANO, co dzisiejszej władzy wolności od 25 lat przychodzi z trudem. Źłobki, przedszkola, szkoły stoją do dzis i oby jak najdłużej, służąc kolejnym pokoleniom młodych i najmłodszych. I w tych murach wielu dzisiejszych mędrców się kształciło ale zapomnieli, przecież to zły PRL był...
Nie bylo tak zle.
Dopoki w sklepach mozna bylo dostac wszystko czego potrzebowalismy to naprawde nie mozna bylo narzekac. Ale nasza ekonomia nie wytrzymywala finansowo. Przeciez musielismy zakupywac artykuly takze z krajow kapitalistycznych a tam ceny dla nas byly horendalne. Ronald Reagan powiedzial ze komunizm mozna wykonczyc droga finansowa. Powoli zaczelo artykulow brakowac, ceny rosly i dalej wiadomo. A ze bylismy mlodzi z optymizmem w sercach i umyslach to jakos to przezylismy. Starzy mieli gorzej.
Tak naparwdę, wszystko było w domu, co było potrzebne
wszystko można było kupić albo na wsi ( mięso, wędliny), albo w sklepach komercyjnych (np. kupowałam jako dziecko do domu 20 dkg szynki w sklepie komercyjnym na Pomorskiej),
słodycze w budkach na małym rynku- dzisiaj przy Bora- Komorowskiego
( przywozili handlarze z Niemiec),
jabłka, ziemniaki, warzywa- to było.
Mleko codziennie rano pod drzwiami, makaron był, płatki owsiane, też- wychowałam się na tym.
A gdy wyprawiano imieniny--stoły się uginały
słodycze w budkach na małym rynku- dzisiaj przy Bora- Komorowskiego
( przywozili handlarze z Niemiec),
jabłka, ziemniaki, warzywa- to było.
Mleko codziennie rano pod drzwiami, makaron był, płatki owsiane, też- wychowałam się na tym.
A gdy wyprawiano imieniny--stoły się uginały
A w 1963 oddano do uzytku szkole na Chabrowej - Pustki Cisowkie.
To byla 16 I pamietam jakby to bylo wczoraj - piekny bydynek, pachncy nowoscia, przestronne klasy I korytarze, pelno swiatla - ogromne okna :). Wspaniala sala gimnastyczna, szatnie - mysmy ta szkole kochali I bylismy z niej dumni :) Ech - to byly czasy :). Pozdrawiam wszystkich ktorzy to pamietaja :)
Ja pamietam.
Chodzilem do dwoch szkol podstawowych. Obydwie byly zupelnie nowe kiedy zaczynalem nauke w nich. Pierwsza to Nr 4 na Kopernika w Gdyni jeszcze w 1955 roku kiedy zaczynalem nauke. Ostania siodma klase przebiesiono mnie do nowoz zbudowanej szkoly Nr 27 na Kamennej Gorze. Kierownikiem jej byl bardzo szanowany czlowiek w Gdyni Pan Mgr. Piotr Cieslawski. Wspaniale lata to byly. Ale nie przypominam sobie czy ta Nr 27 byla tzw. 1000 latka. Nigdy tego nie slyszalem w odniesieniu do tej szkoly. Co z nia teraz jest to nie wiem poniewaz w Gdyni juz dawwno nie bylem.
Wlasnie wtedy w 1960 roku wyszlo jakies zarzadzenie i
uczniowie musieli przeniesc sie do innych szkol zgodnie z miejscem swojego zameldowania. Rejonizacja. U mnie to bylo o tyle dobrze ze dostalem sie do pieknej nowej szkoly Nr. 27 na Kamiennej Gorze w Gdyni. Szkola miala trzy piekne supernowoczesne pawilony. Kazdy pawilon odpowiednio do wieku uczniow. Natomiast dziwne z ta rejonizacja ze nastapilo sie to w moim przypadku zaraz przed rozpoczeciem ostatniej 7-mej klasy w podstawowce. Szkola miala swietlice, stolowke, lekarza, dentyste i w swietlicy duzy telewizor Wawel. Dzieki temu ogladalem FIS w Zakopanem w 1962 roku.
nie sądze ze stary system szkolnictwa był zły macie krótka pamięc wychodząc z podstawówki po 8 klasie nawet nieuki miały więcej wiedzy niz po dzisiejszym gimnazjum a dzisiejsze licea chyba mają niższy poziom niz komunistyczne zawodówki , mam wrazenie ze plan Buzka miał załozenie iz cztery lata podstawówki i do roboty plebsie bo przeciez nauka to przywiliej dla wybranych ze co ze bzdura a jak było w latach miedzywojennych własnie tak porozmawiajcie z starymi ludzmi jakie mieli szanse na wykształcenie i jak szybko musieli podjąc pracę bo w domu głód i bieda , marzy wam sie by znów były takie zalezności 90 % pracuje na 10 % cwaniaków za miske polewki
Szkoła Nr. 21 Na Stoku 43 / Biskupia Góra.
Moja siostra była pierwszą uczennicą zapisaną do tej szkoły o czym donosił w artykule ze zdjęciem siostry - Wieczór Wybrzeża,
Jeszcze w latach 80 znajdowało tam się kości - był to teren dawnego cmentarza.
Ciekawa sprawa, że nie raz słyszałem o TYSIąCLATKACH , O Tysiącu szkół na Tysiąclecie Polski, ale do dzisiaj nie wiedziałem, że 21sza jest Tysiąclatką...
Jeszcze w latach 80 znajdowało tam się kości - był to teren dawnego cmentarza.
Ciekawa sprawa, że nie raz słyszałem o TYSIąCLATKACH , O Tysiącu szkół na Tysiąclecie Polski, ale do dzisiaj nie wiedziałem, że 21sza jest Tysiąclatką...
Szkoła 26
Szkoła Podstawowa nr.26 w Gdyni na ul Tatrzańskiej 40 też była 1000 latką .Byłam pierwszym rocznikiem tej cudownie usytuowanej w Trójmiejskim Parku szkoły z pięknym parkiem,ogródkiem przyrodniczym,boiskiem.Dziś park w ruinie, bo szkołę Gdynia chciała wyburzyć i ktoś miał chętkę na ten teren. Mam nadzieję ,że nigdy do tego nie dojdzie i szkoła dalej będzie pełnić swoją rolę i ponownie zostanie odtworzony ogródek przyrodniczy (dzis jest tam parking bo poza granicami szkoły wszystkie parkingi są płatne dla nauczycieli.