OSTATNIE 3D NA JAKIM BYŁĘM W KINIE!!!
"Hobbit" w najbardziej - teoretycznie - wypasionej wersji 3D/48 klatek udowadnia jedynie, że najnowocześniejsza technika to nie wszystko...
Technologia zabiła bowiem cały klimat tego filmu....
rozwiń
"Hobbit" w najbardziej - teoretycznie - wypasionej wersji 3D/48 klatek udowadnia jedynie, że najnowocześniejsza technika to nie wszystko...
Technologia zabiła bowiem cały klimat tego filmu. 48 klatek/sek odrealniło film, który wyglądał przez to jak teatr telewizji. Z kolei 3D jeszcze bardziej wzmocniło ww. nierealne odczucia, kiedy np. tło danej sceny przesuwało się na... pierwszy plan (!!!), częściowo nawet zasłaniając bohaterów z pierwszego planu - przez co oczy bolały mnie już po kilku minutach oglądania filmu!!!
Technologia 3D wraz z tym filmem przeszła - przynajmniej dla mnie - do historii! Od tej pory zawsze będę wybierał wyłącznie wersję 2D...
zobacz wątek