Hobo
Proszę mnie nie obrażać ;))
Bo nie jestem do końca obdartym z sentymentów, takie mam złudzenie przynajmniej, gdyż jeszcze kilka chyba ich pozostało... do miast, słońca, ludzi i muzyki...
rozwiń
Proszę mnie nie obrażać ;))
Bo nie jestem do końca obdartym z sentymentów, takie mam złudzenie przynajmniej, gdyż jeszcze kilka chyba ich pozostało... do miast, słońca, ludzi i muzyki :)
Ha!! ja to nawet mam pewną teorię na temat wyjątkowości alkoholików. Bo zobacz, przychodzi taki człowiek na świat dorasta kształci się i w pewnym miejscu żywota zaczyna kumać wokół czego kręci się ten świat, pojmuje mechanizmy nim rządzące itd i nagle z tego równania okazuje się, że aby coś doniosłego stworzyć lub osiągnąć w danej społeczności trzeba pasożytować na innych to znaczy niszczyć ich jakoś
tam. Żeby to skumać potrzeba tylko trochę wrażliwości i inteligencji, ale w przeważających przypadkach nie brak ich u alkoholików.
No więc taki gość/gościówa co wyssał/a "to" z mlekiem matki ma gdzieś żyłowanie na innych i woli niszczyć siebie.
To tak bardzo ogólnie i teoretycznie. To oczywiście moja teoria i prawdopodobnie tylko ja ja rozumiem, ale pewno też nie do końca.
ps ostrzegam, że mogę być nieczytelny, mało śpię ostatnio, krtań mam zainfekowaną i leczę się w sposób domowy...
zobacz wątek