Takie czasy
Takie czasy, że prostytutka jest pracownicą seksualną (co de facto jest prawdą, ale pewnym środowiskom chodzi o rugowanie jednoznacznych określeń), a doboru partnera na randkę dokonuje się po...
rozwiń
Takie czasy, że prostytutka jest pracownicą seksualną (co de facto jest prawdą, ale pewnym środowiskom chodzi o rugowanie jednoznacznych określeń), a doboru partnera na randkę dokonuje się po publicznym obejrzeniu cudzych genitaliów i okazaniu własnych (pewnie niektórzy wiedzą, o czym mówię). Zmierzamy do destrukcji wszelkich norm kultury.
zobacz wątek