Re: Homofobiczny wyścig rowerowy?
No przecież o to chodzi p. Tomaszowi i innym aktywistom (wszelkiego rodzaju - nie tylko tych "broniacych" LGBT) !
Chodzi o spolaryzowanie społeczeństwa.
Nie ma w Polsce problemu...
rozwiń
No przecież o to chodzi p. Tomaszowi i innym aktywistom (wszelkiego rodzaju - nie tylko tych "broniacych" LGBT) !
Chodzi o spolaryzowanie społeczeństwa.
Nie ma w Polsce problemu homofobii?
To trzeba jak najwięcej o niej trąbić - aż większości normalnych ludzi to po prostu obrzydnie na tyle, że faktycznie staną się homofobami.
I wtedy p. Tomasz i jego organizacja będą miały faktyczne podstawy istnienia (no i oczywiście - wyciągania pieniędzy z publicznej kasy na "walkę z homofobią").
Ale - jak pisałem - dotyczy to wszelkich innych objawów "dyskryminacji".
Nie ma w Polsce Żydów? - nie szkodzi!
Trzeba walczyć z antysemityzmem.
itede itepe...
Tylko, że na dłuższą metę, na tej walce najbardziej stracą zwykli członkowie tych "dyskryminowanych" grup.
zobacz wątek