Odpowiadasz na:

Przykro mi

ale naprawdę nie zrozumiałem nic. O 22:50 stwierdziłem, że lepiej udać się zająć miejsca na finałowe przedstawienie.

Niestety muszę stwierdzić, że wysiłki twórców nie zostały... rozwiń

ale naprawdę nie zrozumiałem nic. O 22:50 stwierdziłem, że lepiej udać się zająć miejsca na finałowe przedstawienie.

Niestety muszę stwierdzić, że wysiłki twórców nie zostały zrozumiane. Gdańska widownia nie jest przygotowana na tak błyskotliwe i aż tak artystyczne spektakle. Ja bym się nawet zastanawiał nad tym, czy można nazwać to sztuką.

Przez cały czas widać było długą kolumnę ludzi opuszczających widownię...

Życzę powodzenia w dalszej twórczości, może ktoś coś zrozumie.

zobacz wątek
13 lat temu
~charlie

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry