Re: i gdzie się podział nasz biedny marTinez? ;)
Ej, to moja wina ;)
A dobrze chłop prawił, mimo że chyba z emocjami. Ale jeśli naprawdę szukał pomocy...to szkoda..z drugiej strony fakt - upust frustracji w wirtual nie zawsze jest w...
rozwiń
Ej, to moja wina ;)
A dobrze chłop prawił, mimo że chyba z emocjami. Ale jeśli naprawdę szukał pomocy...to szkoda..z drugiej strony fakt - upust frustracji w wirtual nie zawsze jest w stanie doprowadzić do czegoś konstruktywnego ale może czasem bezpieczniejsze dla "prawdziwego" otoczenia...?;) No a prawo admina jest prawem admina bo od tego jest.
Ament.
zobacz wątek