Re: i gdzie się podział nasz biedny marTinez? ;)
kiedyś w moim domu ktoś gotował obiady i prosił żebym nakładała na talerze i podawała do stołu, to będzie mu się wydawało, ze to jednak ja gotowałam - nie ma to jak oszukać umysł ;):D
kiedyś w moim domu ktoś gotował obiady i prosił żebym nakładała na talerze i podawała do stołu, to będzie mu się wydawało, ze to jednak ja gotowałam - nie ma to jak oszukać umysł ;):D
zobacz wątek