Potwierdzam opinie Adama. WCZASOWICZ TO WRÓG. Na dzień dobry (nawiasem mówiąc personel nie wie o istnieniu tego słowa-szczególnie manager) podobno dla naszego bezpieczeństwa wręczono nam kolorowe opaski z przykazem noszenia ich. BRAK OPASKI MOŻE SKUTKOWAĆ WYPROSZENIEM Z OŚRODKA. Na razie jedyny pozytyw to czystość łazienek. Tyle po 5 dniach pobytu, po powrocie (będę tu jeszcze tydzień) napiszę cały elaborat, i niestety będzie tam mało pozytywów. I żeby nie było, że nie mam skali porównawczej dotyczącej tego obiektu, to informuję, że mój pierwszy z kilkudziesięciu pobytów tu miał miejsce dokładnie 30 lat temu.