Odpowiadasz na:

Re: INSTYTUT INICJATYW EUROPEJSKICH W GDYNI- czy ktoś miał styczność????????

Jak najbardziej zgadzam się z tą opinią.
Jednak taka racja ma prawo bytu wówczas jeżeli osoby, które współdecydują lub decydują o przyjmowaniu do firmy/grupy nowych pracowników uczestniczą w... rozwiń

Jak najbardziej zgadzam się z tą opinią.
Jednak taka racja ma prawo bytu wówczas jeżeli osoby, które współdecydują lub decydują o przyjmowaniu do firmy/grupy nowych pracowników uczestniczą w rozmowach kwalifikacyjnych z kandydatami. TYLKO na podstawie rozmowy z kimś można stwierdzić czy dany kandydat jest introwertykiem czy osobą otwartą, komunikatywną, miłą w kontaktach z innymi, potrafiącą szybko się integrować. Naprawdę nie wierzę że nawet najlepsi specjaliści od HR (a zwłaszcza Panie pracujące w tym Instytucie) potrafią "doszukać" się tych cech w CV. Na podstawie CV i listu motywacyjnego można stwierdzić czy dana osoba jest konsekwentna, skrupulatna, zorganizowana, potrafi na piśmie formułować i wyrażać swoje myśli.

Jeśli chcieć odnieść to do mojej sytuacji to sprawa była jasna : brak chęci podjęcia konstruktywnej rozmowy ze strony obecnych pracownic - zagadania żeby "wyczuć" jaką jestem osobą, rozmowa kwalifikacyjna tylko z szefem a nawet próby zniechęcenia mnie przez jedną z Pań w trakcie czekania na rozmowę z szefem sformułowaniami typu : "to trochę niewdzięczna praca", "trzeba nie dać sobie wejść na głowę i nie dać się wykorzystywać przez innych". Jeszcze pech taki, że mój chłopak i ja mamy obiegową opinię ludzi "którym dobrze patrzy z oczu". To chyba też plus w tej całej dyskusji. Odniosłam wrażenie że szef również tak mnie odebrał....

zobacz wątek
13 lat temu
~Kalka85

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry