Leczę się w klinice leczenia bezpłodności. Śmiało mogę ją polecić. Dużo osób narzeka że wizyty są drogie. Chodziłam do różnych ginekologów prywatnie i zawsze zostawiałam mnóstwo pieniędzy. Różnica jest taka że przynajmniej w Inviccie wystawiają f-ry i dopiero tutaj konkretnie poinformowano mnie na czym będzie polegało leczenie. Poza tym obsługa jest miła. Lekarz za każdym razem uważnie czyta moją historię leczenia, co do tej pory mi się nie zdarzało u innych lekarzy. Zawsze musiałam sama opowiadać całą historyjkę. W klinice nie czuję się jak dziwoloąg, który nie może zajść w ciąże.