Widok
Impreza dla "zawodowców" i "amatorów"
Witam wszystkich napieraczy obydwu płci. Śledząc fora dyskusyjne zarówno na napieraj.pl jak i bieganiu.pl dochodzę do wniosku, że brakuje w Polsce imprez dla osób, które chciałyby spróbować swoich sił w zawodach typu AR. W zawodach w których wystartować mogą zarówno ci, którzy trenunją i startują w poważnych imprezach krajowch jak i zagranicznych, ale również osoby dla których przejście np. 40 km. jest olbrzymim wyzwaniem.
Z jednej strony czytam o tym, że odwoływane są przedsięwzięcia eksrtemalne np. Adventure Trophy, Extreme Triathlon czy Odyseja Ciężkowicka z powodu między innymi niskiego zainteresowania z drugiej strony nie stwarza się możliwości "łagodnego" przejścia z uprawiania sportu w sposób amatorski (niedzielny) do bardziej "zawodowego".
Brak jest imprez w których "amatorzy" podglądać mogą "zawodowców" i brać z nich przykład i wzór do naśladowania. Część "orgów" albo w nazwie albo w dystansie nie daje szansy do startu "niedzielnym" sportowcom. Oczywiście zawody o dużym stopniu trudności są potrzebne i niezbędne szczególnie dla ludzi, którzy już trochę liznęli lub wsiąkli w AR.
Brak jest jednak długotrwałego i przemyślanego zadbania o przyszłe kadry AR w Polsce.
Zdaję sobie sprawę, że zarówno logistycznie jak i organizacyjnie przeprowadzenie imprezy dla "wszystkich" jest bardzo trudne. Jednak mam nadzieję, że pewna luka zostanie w tym roku zapełniona. I już teraz chciałbym zaprosić wszystkich zainteresowanych aktywnym spędzaniem czasu na wolnym powietrzu (sportami outdoorowymi) do wzięcia udziału w tegorocznej już 4 edeycji imprezy M-BANK SIELPIA EXTREME.
Mamy nadzieję, że w tym roku uda się nam przeprowadzić zawody z elementami AR na trzech dystansach.
Po pierwsze zawody dla "przyszłej" kadry AR bez względu na wiek. Przyjazny dystans około 25 - 30 km. w czasie 6 - 7 godzin i sporo atrakcji.
Po drugie zawody dla bardziej zaawansowanych sportowców na dystansie około 45km. w czasie 10 godzin i jeszcze więcej atrakcji.
Po trzecie zawody dla "wyczynowców" chcących przeprowadzić poważny trening lub "amatorów" chcących spróbować swych sił w polskiej odmianie AR. Dystans około 160 - 180 km. w 24 godziny rowerem, kajakiem, pieszo i być może wpław. Zespoły 2 osobowe.
Przewidywany termin imprezy to 3 - 5 wrzesień. O zapisach i innych ważnych informacjach powiadomię wszystkich zainteresowanych na łamach tego forum.
Pozdrawiam wszystkich ciężko trenujących
Maciek Tracz
Z jednej strony czytam o tym, że odwoływane są przedsięwzięcia eksrtemalne np. Adventure Trophy, Extreme Triathlon czy Odyseja Ciężkowicka z powodu między innymi niskiego zainteresowania z drugiej strony nie stwarza się możliwości "łagodnego" przejścia z uprawiania sportu w sposób amatorski (niedzielny) do bardziej "zawodowego".
Brak jest imprez w których "amatorzy" podglądać mogą "zawodowców" i brać z nich przykład i wzór do naśladowania. Część "orgów" albo w nazwie albo w dystansie nie daje szansy do startu "niedzielnym" sportowcom. Oczywiście zawody o dużym stopniu trudności są potrzebne i niezbędne szczególnie dla ludzi, którzy już trochę liznęli lub wsiąkli w AR.
Brak jest jednak długotrwałego i przemyślanego zadbania o przyszłe kadry AR w Polsce.
Zdaję sobie sprawę, że zarówno logistycznie jak i organizacyjnie przeprowadzenie imprezy dla "wszystkich" jest bardzo trudne. Jednak mam nadzieję, że pewna luka zostanie w tym roku zapełniona. I już teraz chciałbym zaprosić wszystkich zainteresowanych aktywnym spędzaniem czasu na wolnym powietrzu (sportami outdoorowymi) do wzięcia udziału w tegorocznej już 4 edeycji imprezy M-BANK SIELPIA EXTREME.
Mamy nadzieję, że w tym roku uda się nam przeprowadzić zawody z elementami AR na trzech dystansach.
Po pierwsze zawody dla "przyszłej" kadry AR bez względu na wiek. Przyjazny dystans około 25 - 30 km. w czasie 6 - 7 godzin i sporo atrakcji.
Po drugie zawody dla bardziej zaawansowanych sportowców na dystansie około 45km. w czasie 10 godzin i jeszcze więcej atrakcji.
Po trzecie zawody dla "wyczynowców" chcących przeprowadzić poważny trening lub "amatorów" chcących spróbować swych sił w polskiej odmianie AR. Dystans około 160 - 180 km. w 24 godziny rowerem, kajakiem, pieszo i być może wpław. Zespoły 2 osobowe.
Przewidywany termin imprezy to 3 - 5 wrzesień. O zapisach i innych ważnych informacjach powiadomię wszystkich zainteresowanych na łamach tego forum.
Pozdrawiam wszystkich ciężko trenujących
Maciek Tracz
Dzięki za informację. Wszystkim, którzy jeszcze w Sielpi nie byli, serdecznie tę imprezę polecam. Jest sympatycznie, tanio (wiadomo, sponsor to sam mBank) i każdy może znaleźć dyscyplinę i dystans odpowiedni dla siebie. Tymczasem zapraszam na KIERAT do Limanowej w połowie maja. Ciebie Maćku i starych wyjadaczy z grona Twoich znajomych również. Dystans długi, ale przecież nie ma obowiązku, żeby go przejść w całości, więc mniej doświadczeni też będą mogli się zabawić. Dlatego nie wprowadzałem limitów czasu na punktach pośrednich. Takich atrakcji jak w Sielpi (bagienka) nie przewiduję, chyba, że ktoś się uprze i będzie "ciął" na skróty przez liczne na tym terenie wąwozy. Zapisy trwają i chociaż impreza w założeniu jest dla wszystkich tj. i dla doświadczonych orientalistów i tych, którzy jako tako na mapie się wyznają, i dla biegaczy, i dla konserwatywnych piechurów, i dla starszych, i dla młodzieży (udało nam się zapewnić opiekę medyczną na trasie), chociaż informacja o imprezie lotem błyskawicy obiegła środowisko piechurów i biegaczy, chociaż innych podobnych imprez w tym terminie niewiele - zgłoszeń mniej niż można się było spodziewać (jak na razie, choć termin zgłoszeń tuż tuż). Więc czekam na zgłoszenia zapewniając jednocześnie, że KIERAT (http://kierat2004.webpark.pl) odbędzie się na pewno i wszyscy chętni zostaną przyjęci, chćbyśmy mieli zamawiać dodatkowe kwatery poza bazą. Pozdrawiam.
Impreza odbędzie się w Sielpii pod Kielcami, blisko Końskich. Zwykle uczestnicy opłacali sobie we własnym zakresie noclegi. Całą resztę na siebie brał organizator. W tym roku wprowadzona zostanie najprawdopodobniej "symboliczna" opłata startowa, która nie powinna jednak mocno nadszarpnąć domowego budżetu.
Impreza ta oprócz części z elementami AR, za którą będę wsópłodpowiedzialny, ma również inne konkurencje, a mianowicie dwa dystanse "czysto"
rowerowe 80 i 160 km (głównie asfalt) oraz 4 dystanse "czysto" piesze 12.5, 25, 37.5 oraz 50 km (szlaki turystyczne, drogi leśne i trochę asfaltu). Nawigacja na tych elementach nie powinna być problemem nawet dla osób, które z kompasem i orientacją w terenie zetkną się po raz pierwszy.
-----
Pozdrawiam wszystkich ciężko trenujących.
Maciek T
Impreza ta oprócz części z elementami AR, za którą będę wsópłodpowiedzialny, ma również inne konkurencje, a mianowicie dwa dystanse "czysto"
rowerowe 80 i 160 km (głównie asfalt) oraz 4 dystanse "czysto" piesze 12.5, 25, 37.5 oraz 50 km (szlaki turystyczne, drogi leśne i trochę asfaltu). Nawigacja na tych elementach nie powinna być problemem nawet dla osób, które z kompasem i orientacją w terenie zetkną się po raz pierwszy.
-----
Pozdrawiam wszystkich ciężko trenujących.
Maciek T
Nawigacja na dystansach pieszych? Miałem przyjemność startować dwukrotnie w chodzie na dystansie 50 km. Trasa oznakowana tak, że zgubić się nie sposób. Tam pracuje się wyłącznie mięśniami. Najlepszy dowód - w zeszłym roku pokonałem 50 km w 7 h 5 min, czyli średnia wyszła mi 7 km/h. Na Harpaganie osiągnięcie średniej 5 km/h pozostaje dla mnie tylko w sferze marzeń. Miałbym ogromną ochotę wystartować w tym roku na trasie, gdzie trzeba ruszać nie tylko nogami, ale i głową, ale... problem w tym, że wszystko zniosę: i liny, i wspinaczkę, i czołganie, i skakanie, i podnoszenie ciężarów, ale na ciapanie się po pas w błotku, to ja jestem już chyba za stary.
Ciałem może najmłodszy nie jesteś ( :) ), za to ducha mogą Ci pozazdrościć osoby o dwie jak nie trzy dekady młodsze. Zapewniam, że w tym roku też suchym do mety się nie dojdzie, ale może właśnie to decyduje o specyfice i uroku tej imprezy.
W najbliższym czasie pojedziemy z Wojtkiem J. na pierwszy w tym roku rekonesans. Część zadań specjalnych już mamy przemyślanych. Nad częścią jeszcze się zastanawiamy, ale zapewniam, że będzie ciekawie.
Tak więc rezerwujcie Panie i Panowie Harpaganowie swój cenny czas i przyjeżdżajcie do Sielpii na początku września.
Serdecznie zapraszam
MaciekT
W najbliższym czasie pojedziemy z Wojtkiem J. na pierwszy w tym roku rekonesans. Część zadań specjalnych już mamy przemyślanych. Nad częścią jeszcze się zastanawiamy, ale zapewniam, że będzie ciekawie.
Tak więc rezerwujcie Panie i Panowie Harpaganowie swój cenny czas i przyjeżdżajcie do Sielpii na początku września.
Serdecznie zapraszam
MaciekT