Ogolnie rzecz biorac jak na klub stucencki faktycznie pomysl odnosnie tego,zeby wszyscy co przychodza na impreze tematyczna powinni byc ubrani elegancko jest dosyc fajnym pomyslec. aczkolwiek chore bylo to jak selekcja zostala przeprowadzana. rozumiem,ze o tym czy dana osoba zostanie wpuszczona czy nie decydowal jakis organizator, a nie bezposrednio ,,bramka" tez bylo zrozumiane,ale sposob oceny byl wziety nie wiadomo skad. nie puscili kolezanki,ktora wygladala jak business woman, a pozniej w srodku roiło sie od lasek, ktore przyszly w zwyklych dzinsach i bluzkach jakby na spacer z psem wyszly. jednym slowem selekcjoner piescil swoje ego tym,ze ,,ciebie wpuszcze a ciebie nie, bo zle wygladasz" paranoja. chodzi tu jedynie o konsekwencje postepowania. dla mnie bylo to żenujące. nie bede wspominac juz o organizacji stołów do gry, ktore też hucznie byly nagłasniane,,ze to co sie nie bedzie dzialo, wow". no i trzecie najwazniejsze: w momencie gdy tak MOCNO kladziono nacisk na to ,,KTO JAK JEST UBRANY" organizatorzy mogliby tez wpasc na to,ze jezeli juz wiekszosc osob faktycznie pojawila sie w ,,strojach wieczorowych" to muzyka powinna adekwatnie pasowac do stylu tez imprezy. ubeiramy sie elegancko, a w tle NIRVANA i ,,RECE DO GORY, DAWAJCIE DAWAJCIE", ale to juz pozostawie bez komentarza. ogolnie klub jako klub jest fajny, lubie to miejsce, ale tym razem jako studenkta PG zostałam tak zrażona tym co sie działo, ze z pewnoscia zastanowie sie czy jest sens przychodzic na tematyczne imprezy tego typu, a organizatorzy powinni jakos bardziej przemyslec działania z tym zwiazane.
pozdrawiam