Widok
Internauci typują niebezpieczne dzielnice
Opinie do artykułu: Internauci typują niebezpieczne dzielnice.
Furorę robią w ostatnich dniach profile na Facebooku, wskazujące najbardziej niebezpieczne dzielnice Gdyni i Gdańska. I choć ich twórcy podkreślają, że inicjatywa ma służyć rozrywce, wielu zaczyna traktować ją jako wiarygodne źródło informacji.Profile, które powstały pod koniec grudnia, polubiło już 10 tys. osób. W postach można znaleźć opisy miejsc i dzielnic, których lepiej unikać. W Gdańsku przoduje Orunia przed Nowym Portem, natomiast w Gdyni zdaniem twórców rankingu lepiej unikać ...
Furorę robią w ostatnich dniach profile na Facebooku, wskazujące najbardziej niebezpieczne dzielnice Gdyni i Gdańska. I choć ich twórcy podkreślają, że inicjatywa ma służyć rozrywce, wielu zaczyna traktować ją jako wiarygodne źródło informacji.Profile, które powstały pod koniec grudnia, polubiło już 10 tys. osób. W postach można znaleźć opisy miejsc i dzielnic, których lepiej unikać. W Gdańsku przoduje Orunia przed Nowym Portem, natomiast w Gdyni zdaniem twórców rankingu lepiej unikać ...
ta wiekszosc to dzieciaczki zyjacy opowiesciami o nikosiu tygrysie zacharze porwania narkotyki prostytucja kradzieze samochodow
dzisiaj trzeba isc do pracy i uczciwie zyc a gnojkow fascynuje swiat i wymyslaja jaka to ich dzielnica jest niebezpieczna a sami siedza schowani w domu przy laptopie
na szczescie teraz jest bezpiecznie i zeby tamte czasy juz nigdy nie wrocily
dzisiaj trzeba isc do pracy i uczciwie zyc a gnojkow fascynuje swiat i wymyslaja jaka to ich dzielnica jest niebezpieczna a sami siedza schowani w domu przy laptopie
na szczescie teraz jest bezpiecznie i zeby tamte czasy juz nigdy nie wrocily
To pi...py
Z kowal i innych dzielnic w których nie mieszka plebs. Psychika ludzi z "lepszych" dzielnic na sama myśl o przyjechaniu do N.Portu czy Brzeźna, wysyła mu maila do jego kupy - że spotkanie jest w gaciach :) Kupił jeden z drugim po kawalerce na przedmieściach gdzie bloki wybudowane są od siebie w odległości kilkunastu metrów i czują się lepsi od innych. A i mają jeszcze do dyspozycji zabłocone pola, na których też zaraz będą stały bloki. Ja, całe życie mieszkam w Brzeźnie i nigdy bym się stamtad nie wyprowadził. Kto mieszkał/bywał w takich dzielnicach jak Wrzeszcz, N.Port czy Brzeźno potrafi docenic urok tych miejsc. Inni niech podglądają sasiadów.
O Dolnym Wrzeszczu też mówi się że patologia i że niebezpiecznie itd...
A dzielnica pięknieje z dnia na dzień, myślę że niedługo będzie porównywana do dolnego Sopotu.
Niektórzy znani mieszkańcy Gdańska tacy jak Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk, Rzecznik Prezydenta Adamawicza Antoni Pawlak, Iwona Guzowska, Dyrektor Oliwskiego Zoo Michał Targowski, autor książek i wykładowca Andrzej Perepeczko, już o tym wiedzą i tu mieszkają bez obaw.
A dzielnica pięknieje z dnia na dzień, myślę że niedługo będzie porównywana do dolnego Sopotu.
Niektórzy znani mieszkańcy Gdańska tacy jak Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk, Rzecznik Prezydenta Adamawicza Antoni Pawlak, Iwona Guzowska, Dyrektor Oliwskiego Zoo Michał Targowski, autor książek i wykładowca Andrzej Perepeczko, już o tym wiedzą i tu mieszkają bez obaw.
Małomiejska
Wynajmowałem na Ptasiej (200m od Leona i małomiejskiej), 6 lat od czasów studenckich, nigdy nic mi się tam nie stało, nie było problemu, przeprowadziłem się na Karczemki, to mi CB ukradli to mi służbówkę wyczyścili a to włamanie do piwnicy w ciągu 2 lat. Ja chce na Orunię tam było bezpieczniej kto by pomyślał.
Jola
Widac ze slabo znasz Wlasnie to jest Orunia niedaleko gdzie mieszkam Nie jest tu NIEBEZPIECZNIE Mieszka się tak jak wszędzie Mieszkalam kiedyś w Nowym Porcie bardzo miałam milych i dobrych sasiadow Stachowiakow Musielakow a potem mieszkałam w samym Centrum Wrzeszcze Tam dopiero mieszka cholota Teraz mieszkam na Oruni wlasnie niedaleko tego miejsca na fotce i powiem ze bardzo mili i inteligentni ludzie tam mieszkają Pozdrawiam
własnie udowodniłes ze do patologi należysz !!
i naturalnie niechciałes sie pochwalic gdzie mieszkasz!! To teraz dzieciaku widocznie zazdroscisz bo kazdy chce mieszkac w dzielnicy przymorze bo obecnie to najlepsza dzielnica jest!!Jest najlepiej skomunikowana dzieki temu jest wszedzie blisko ma 3 cetra chandlowe w dzielnicy masz szkoły przedszkola szpital wszystko jest namiejscu!!deweloperzy sie biją o miejsca i powstały juz 4 nowe osiedla wierzowców gdzie trzeba płacic po 8 tys zł za metr i niemaja problemów ze sprzedaniem mieszkań Bo kazdy chce mieszkac w miejscu gdzie ma widok z balkonu na morze i gdzie w 145 minut nad morze moze dosc piechota!!Gdzie do parkruna i krainy zabawy jest kilka minut gdzie jest mnustwo placów zabaw dla dzieci.mozna tak długo dzieicku wymieniac alety zapewnie mieszkasz na jakims zadupiu za Gdańskiem i zazdrościsz bo jak widac na Przymorzu to nigdy nie byłes!!
No widać autor był ostatnim z tych wsioków, bo dla niego słownika zabrakło. Ze swojej strony mogę zaproponować akcję "Trójmiasto dla przymorza", której celem będzie zakup i przekazanie wam słowników ortograficznych, zawierający w sobie opisanie zasad interpunkcyjnych. Może jeszcze dorzucimy klawisze "shift", żebyście nauczyli się używać wielkich liter.
czym sie rózni chołota mieszkajaca na zadupiu miasta zazdrosników od ludzi mieszkajacych
na przymorzu a no właśnie tym ze nie potrafiliście ciemniaki podac ani jednego argumentu przeciwko tylko czepialiście sie słówek to właśnie wyróznia typowego buraka!!A dla takich jak wy nie warto nawet poprawnie pisac bo nie zasługujecie :)
Z Przymorza na Zaspę
Jeżeli chodziłeś do szkoły na Przymorzu, to się tym nie chwal. Ilość błędów w Twoim wpisie poraża - w ten sposób nie uda Ci się zareklamować Twojej dzielnicy. Prawdę powiedziawszy, mieszkałem kilka lat na Jagiellońskiej. Ilość meneli była powyżej średniej krajowej. Teraz mieszkam na Zaspie, mam balkon z pieknym widokiem na lasy, windę, większe mieszkanie i kilka razy mniej meneli.. Nie tęsknię za 4piętrowym barakiem bez windy - mieszkałem na 4 piętrze. Wniesienie mojej biblioteki (wtedy było tego około 700 książek) było koszmarem.
jak to, nie mają problemów ze sprzedażą?
to dlaczego dopiero teraz budują drugi z 4 zaplanowanych wieżowców Cztery Oceany, a Robyg też chyba dopiero drugi budynek buduje - każdy po długiej przerwie! tyle z szumnie zapowiadanych inwestycji... prawda jest taka, że oprócz względnej bliskości morza, to macie tylko... patologię :P
to wracaj Rafałku do swoich skoro tak sie boisz patologii na Przymorzu
ja sie nie boje "patologii" na Przymorzu, moze dlatego, ze jestem rdzennym "SWOJAKIEM". Tu sie wychowałem i wszystkich znam. I wszyscy mnie znają. Jesli mnie którys zaczepi to tylko dlatego, ze za duzo sie nachlał i mózg mu sie wyłaczył. Dostanie po ryju, ale jutro znowu jestemy kumple. Tak działa bycie swoim.
Natomiast najbardziej nie lubimy, gdy jakis zasr.aniec w białym kołnierzyku, który przyjechał z jakiejs zakichanej dziury na kaszubach mówi nam jak zyc. Wiec nie dziw się, ze łatwo dostac tu po głowie za "madrzenie sie" i wyzywanie nas od patoli.
Skoro chcesz byc szanowany i omijany to sproboj sie zaasymilowac (trudne słowo - znasz takie?) a nie mądrzysz się, a potem beczysz, ze dostałes po głowie, bo chciałes błysnac inteligencją.
Nie podoba sie to won z naszej pieknej dzielnicy. Jest tyle innych dzielnic, gdzie mozesz sie pomądrzyc i moze nawet cie za to pochwalą.
Natomiast najbardziej nie lubimy, gdy jakis zasr.aniec w białym kołnierzyku, który przyjechał z jakiejs zakichanej dziury na kaszubach mówi nam jak zyc. Wiec nie dziw się, ze łatwo dostac tu po głowie za "madrzenie sie" i wyzywanie nas od patoli.
Skoro chcesz byc szanowany i omijany to sproboj sie zaasymilowac (trudne słowo - znasz takie?) a nie mądrzysz się, a potem beczysz, ze dostałes po głowie, bo chciałes błysnac inteligencją.
Nie podoba sie to won z naszej pieknej dzielnicy. Jest tyle innych dzielnic, gdzie mozesz sie pomądrzyc i moze nawet cie za to pochwalą.
Dolne Miasto
mieszkałem na Łąkowej 2010-2012. Nie jestem więc "miejscowym", a mimo wszystko problemów nigdy nie było. Mordy okolicznych żurów rzeczywiście z początku krzywo patrzą, ale nigdy nic się nie stało jak nie miałem "50gr na piwo". Dzielnica jak każda inna. Może trochę większy odsetek wykolejeńców, ale takich nie brakuje nigdzie i nie procent tu decyduje. Do tego fantastyczna architektura, 10 minut piechotą na starówkę i coraz więcej wydarzeń kulturalnych. polecam!
Najbardziej niebezpieczna jest osowa!
Włamania, kradzieże samochodów a nawet porwania dla okupu oraz dewastacje o dużych rozmiarach. Kolejna pozycja to centrum i Wrzeszcz drobne rozboje kieszonkowcy parkingowi. Kolejne miejsce to zdecydowanie Orunia Górna Ujeścisko i tanie dzielnice w kierunku wysypiska śmieci w Szadółkach tu najczęściej występują uszkodzenia aut drobne kradzieże i dewastacje nie ma ich w statystykach policyjnych bo ludzie nie zgłaszają takich drobnostek często sami załatwiając wyrównanie strat.
No ok,
ale, jak sam piszesz, na Chełmie są starsze, 30 letnie lub więcej, mieszkania. A "przy wysypisku", ja k to malowniczo opisujesz, jest nowe budownictwo, nowa substancja, lepsze materiały budowlane zamiast wielkiej płyty, nie ma gazu, nowe instalacje elektryczne itp. A 88 m to ogromne mieszkanie, jeśli ktoś ma większą rodzinę, to wybierze nowe duże, a nie mniejsze stare. Nie każdy ma codzienne sprawy w tzw centrum i naprawdę nie każdemu zależy na bliskości śródmieścia. Więc nowe osiedla, wcale nie tak blisko wysypiska, są dla wielu atrakcyjne. i nawet na 250 tys kredytu trzeba mieć zdolność i to niemałą.
To tylko dowód na to, jak długo żyją stereotypy i miejskie legendy. Stara patologia na Oruni dawno już straciła zęby, werwę i wszelkie chęci. Z kolei na nowych osiedlach nie mieszkają już "młode malzenstwa", bo te sie wyniosły do slonecznych domkow pod fosfogipsy. W blokach polowa mieszkan jest obecnie wynajmowana roznym dziwnym ludziom, itp.
Statystyka kłamie
Mało kto wie, że na statystyki "Oruni" składa się obszar ograniczony Motławą - Armii Krajowej - Obwodnicą Trójmiasta - granicą z Pruszczem Gdańskim, a więc składa się z dzielnic takich jak: Orunia, Chełm, Ujeścisko, Łostowice, czy różnorakich osiedli: Kolorowe, 4 pory roku, Moje Marzenie, Nad Jarem, 5 Wzgórz itd.
Nic więc dziwnego, że najwięcej włamań jest na obszarze na którym mieszka blisko 1/5 populacji całego Gdańska...
Nic więc dziwnego, że najwięcej włamań jest na obszarze na którym mieszka blisko 1/5 populacji całego Gdańska...
STATYSTYKI POLICJI
Drodzy Mieszkańcy Gdańska -> Policyjne Statystyki są nieprecyzyjne!!!
Nazwy Komisariatów tj.: Komisariat Policji I Gdańsk-Orunia który de fakto znajduje się w Dzielnicy Chełm i na podstawie którego tworzone są statystyki zawiera w sobie dane również z poza Oruni między innymi z Chełmu; dawnej Dzielnicy Południe; Ujeściska etc. gdyż Rejonizacja Policji nie pokrywa się z podziałem Administracyjnym Miasta Gdańsk. Krzywdzące jest zatem w artykule upowszechnianie takich informacje o Dzielnicy Orunia !!!
Nazwy Komisariatów tj.: Komisariat Policji I Gdańsk-Orunia który de fakto znajduje się w Dzielnicy Chełm i na podstawie którego tworzone są statystyki zawiera w sobie dane również z poza Oruni między innymi z Chełmu; dawnej Dzielnicy Południe; Ujeściska etc. gdyż Rejonizacja Policji nie pokrywa się z podziałem Administracyjnym Miasta Gdańsk. Krzywdzące jest zatem w artykule upowszechnianie takich informacje o Dzielnicy Orunia !!!
Twoje bezpieczeństo zależy od ciebie!!!!!!
Moim zdaniem nie ma w gdańsku obszarów o jakimś nadzwyczajnym zagrożeniu.
gdy idziemy spokojnie ulicą, nie zachowujemy się wyzywająco i nie drzemy gęby to mamy nikłe szanse dostać w dziób. Gdy będziemy darli ryjka i rozrabiali to nawet w dzielnicy uważanej za spokojną możemy dostać po głowie.
uważam, że większe niebezpieczeństwo czai się w miejscach gdzie leje się alkohol i jest dużo testosteronu, np. W okolicach klubów nocnych, sporadycznie na niektórych ulicach. Na przykład przymorze uważam za bezpieczną dzielnicę, ale jak będę chciał dostać guza to pójdę pod atrium i będę się chwalił plikiem banknotów w kieszeni.
nawet w dolnym wrzeszczu (kochanowskiego, reja) można po zmroku chodzić. A jak będziemy rozrabiać, to można w pukiel wyłapać.
widziałem natomiast jak - na uważanym za bezpieczny - jelitkowskim dworze dwóch gości obrabiało samochód.
na pewno w dużych skupiskach bloków (przymorze, zaspa, żabianka, orunia górna, ujeścisko) jest większe prawdopodobieństwo zetknięcia się z rozwydrzoną młodzieżą.
konkluzja: są w gdańsku dzielnice bardziej lub mniej niebezpieczne, ale różnice nie są tak duże jakby się niektórym wydawało. Jako stosunkowo niebezpieczne wyjątki uważam:
- łąkowa i okolice (alkohol i ćpanko)
- dolna orunia np. Przy torze ( alkohol, ćpanko, młodzież bez perspektyw)
- tysiąclecia na przymorzu (alkohol, agresywne żurki)
- śródmieście po zmroku
stare miasto od czasu założenia monitoringu uważam za bezpieczne pod względem rozbojów, natomiast pod dyskotekami jak sobie popiją to i tak się czasem naparzają, a przy okazji ktoś z boku może dostać jak się zainteresują.
a gdynia......Toż to jedna wielka patologia, poza kondominium w orłowie
gdy idziemy spokojnie ulicą, nie zachowujemy się wyzywająco i nie drzemy gęby to mamy nikłe szanse dostać w dziób. Gdy będziemy darli ryjka i rozrabiali to nawet w dzielnicy uważanej za spokojną możemy dostać po głowie.
uważam, że większe niebezpieczeństwo czai się w miejscach gdzie leje się alkohol i jest dużo testosteronu, np. W okolicach klubów nocnych, sporadycznie na niektórych ulicach. Na przykład przymorze uważam za bezpieczną dzielnicę, ale jak będę chciał dostać guza to pójdę pod atrium i będę się chwalił plikiem banknotów w kieszeni.
nawet w dolnym wrzeszczu (kochanowskiego, reja) można po zmroku chodzić. A jak będziemy rozrabiać, to można w pukiel wyłapać.
widziałem natomiast jak - na uważanym za bezpieczny - jelitkowskim dworze dwóch gości obrabiało samochód.
na pewno w dużych skupiskach bloków (przymorze, zaspa, żabianka, orunia górna, ujeścisko) jest większe prawdopodobieństwo zetknięcia się z rozwydrzoną młodzieżą.
konkluzja: są w gdańsku dzielnice bardziej lub mniej niebezpieczne, ale różnice nie są tak duże jakby się niektórym wydawało. Jako stosunkowo niebezpieczne wyjątki uważam:
- łąkowa i okolice (alkohol i ćpanko)
- dolna orunia np. Przy torze ( alkohol, ćpanko, młodzież bez perspektyw)
- tysiąclecia na przymorzu (alkohol, agresywne żurki)
- śródmieście po zmroku
stare miasto od czasu założenia monitoringu uważam za bezpieczne pod względem rozbojów, natomiast pod dyskotekami jak sobie popiją to i tak się czasem naparzają, a przy okazji ktoś z boku może dostać jak się zainteresują.
a gdynia......Toż to jedna wielka patologia, poza kondominium w orłowie
Są niebiezpieczne miejsca, może nie całe dzielnice, ale miejsca bankowo.
Gdańsk: Brzeźno, okolice bloczków komunalnych i te niskie domki niemal nad samym morzem. Wysepka we Wrzeszczu + Klonowa i Jesioniowa. Bloki Leningradzkie na Przymorzu.... Okolice Stadionu, parę lat temu też nie były zbyt bezpieczne.
Od 3 lat mieszkam w Cisowej i często chodzę po Chylonii.
Nie zauważyłam żeby działo się tu coś niepokojącego. W dni meczowe faktycznie słychać śpiewy kibiców ale większość mieszkańców to obecnie emeryci i młode małżeństwa z małymi dziećmi (bo tu mieszkania są najtańsze w Gdyni). Wcześniej mieszkałam na Przymorzu (m.in. w falowcu na Obrońców) i na Zaspie i szczerze mówiąc czułam się tam mniej bezpiecznie. Pod klatkami pełno meneli i wieczorami bywało nie za ciekawie ale nigdy nikt mnie nie zaczepił. Raz tylko grupka zainteresowała się moim cieniasem stojącym pod falowcem (którym nie jeździłam przez dłuższy czas bo się zepsuł) to podziękowałam im z uśmiechem, że mi tak bezinteresownie auta pilnują. Panowie uśmiechem odpowiedzieli i więcej się autem nie zainteresowali. Tak więc, nie ma co demonizować poszczególnych dzielnic. CO do policyjnych statystyk to porównując Chylonię z Przymorzem to na tym drugim w ostatnich latach było więcej wybuchających bankomatów, zabójstw i podobnych sytuacji. Sytuacja chyba jednak trochę się poprawiła po wybudowaniu 4 oceanów i L'Eclerca bo zaczęło się tam kręcić więcej ludzi.
Niebezpiecznie
Zapomniano o Stogach-szczegolnie o ulicy,na ktorej miesci sie komisariat.Chodzi tam po nocy watacha rodzinna,ktora na skutek nierobstwa spac nie moze i zakloca spokoj innym.Puszczaja psy bez smyczy,ktore atakuja ludzi i udaja,ze to nie sa ich pieski.Stara baba z ogromna coreczka,oraz wnuki -kryminalisci.
Bedzie sie zla slawa ciagnac za Orunia
Pamietajmy,ze towarzystwo ,ktore lobuzowalo pare lat temu troche podroslo i teraz moze poprzenosilo sie na inne dzielnice. Mieszkalam tam 25 lat i nie wspominam tej dzielnicy zle....no ale wypowiadaja sie ludzie,ktorzy pewnie nigdy tam nie byli,albo oceniaja po wygladzie budynkow,ktore rzeczywiscie strasza....
powinniście świę wstydzić
Robicie nagonkę na ludzi; taka licytacja kto gorszy kto lepszy ; prawie jak naziście zaraz wprowadzicie segregację ludzi ze względu na dzielnice w której żyją; Leczycie tym własne braki, kompleksy; Takie sianie nienawiści , apotem się dziwicie że sa kibole itp; zastanówcie się zanim coś napiszecie, pomyślcie od tego głowa nie boli !
Piszcie cos pozytywnego - np. bezpieczne dzielnice
Oceny o bezpieczeństwie - bardziej przekładaja się na zaniedbane części miasta- zdewastowane obskurne rudery ,nie odnawiane od wielu lat.. Dlatego takie złe oceny dotyczą dzielnic starych zapomnianych - gdzie dziś mieszkają juz starsi spokojni ludzie.
Nowy Port - spokojnie
Uważam, że Nowy Port jest wręcz bardzo spokojną dzielnicą. Mieszkam tu od 14 lat, mam trójkę dzieci w różnym wieku i nigdy nie zdarzyło mi się żeby komuś z mojej rodziny coś złego się stało.Jeżdżę do pracy tramwajem o różnych godzinach i na terenie Nowego Portu nigdy nic mi się nie stało. Bajdurzenie że jest to niebezpieczna dzielnica to duża przesada. Biedna i zaniedbana to tak, ale to problem miasta, bo łoży się ciągle kasę na te same dzielnice, a stare są mało ważne, bo mało turystów tu przyjeżdża.
Majtki
Taki artykuł to tak jakby porównywać które matki są lepsze....... W każdej dzielnicy mieszkają ludzie o różnych charakterach. Obraz zniszczonych dzielnic nie przekłada się ni jak na bezpieczeństwo w nich. Ja zadałbym pytanie jak rozkłada się patologia za zamkniętymi drzwiami. Np. ile facetów leje swoje żony w tzw. " dobrych domach ", ile dzieci jest poniżanych za "zamkniętymi drzwiami" itd. Wówczas mielibyśmy odpowiedni obraz dzielnic. Śmiem twierdzić, że tzw. biedne dzielnice wcale nie górowałby w rankingach.
facebut
facebut każdemu kto takie stolec czyta i komentuje. H... w to. Zajmijcie się czyms pożytecznym a nie d*py tylko tyja od tego ynternetu.... Odsniezcie pod tym falowcem to będzie mniej wypadkow dzisiaj. Co ma do rzeczy dzielnica i bloki. Czyli rzeczy martwe. Problemem sa ludzie którzy w większości wynajmują mieszkania. jeden miesiąc tu a drugi na innej dzielnicy.. Dzieci sieci :-)
Autobusy nocne
Wolę mieszkać na Zatybrzu Gdańska w okolicach Łąkowej, niż wracać nocnym autobusem z pracy na nowe osiedla na krańcach Gdańska przy obwodnicy. Łatwiej obronić się nocą na ,,Zamotławowych" ulicach niż użerać się z pijanymi studentami i uczniami tudzież z ogólnie pojętą młodzieżą z zaburzeniami. Kierowcy nie reagują, ale gdy ktoś położy się na tyle autobusu- to oczywiście taki podejdzie i obudzi trzeźwego i zmęczonego po kilkunastu godzinach pracy człowieka. Wszędzie ma prawo być niebezpiecznie, wystarczy niekiedy trochę inteligencji i empatii przy regule nie wchodzenia w dysputy z ludźmi o innych poziomach zasobów intelektualnych. No cóż, problemów nigdy nie unikniemy, a chowanie się na pseudobezpiecznych osiedlach to wcale nie zabezpieczy nas od jakichkolwiek wypadków losowych. Pozdrawiam.
...czego się nie robi dla zbicia cen nieruchomości w kontraście dla "osiedli zadupia" ?
...mit z kitem z satylity i legendą z filmu "Bednarski na kłopoty w tle"
...Od trzydziestu lat mieszkam na Oruni Nigdy nikt mnie nie zaczepił.
Proponuję napisać o dzielnicach zamieszkałych przez pseudo gdańszczan napływajacych do Nas z "Koziej Trąbki", "Bąbelkowa mniejszego" czy innych przedziwnych miejscowości czujacych się jak w Ameryce z lat 80...
...jak dla mnie śMIECHOWISKO.
...Od trzydziestu lat mieszkam na Oruni Nigdy nikt mnie nie zaczepił.
Proponuję napisać o dzielnicach zamieszkałych przez pseudo gdańszczan napływajacych do Nas z "Koziej Trąbki", "Bąbelkowa mniejszego" czy innych przedziwnych miejscowości czujacych się jak w Ameryce z lat 80...
...jak dla mnie śMIECHOWISKO.
Głupota
Te miejsca i tak są w oczach wielu straszne, po co to pogłebiac ? Ja chodze czesto po Oruni (przez kilka lat do szkoly codziennie), Nowym Porcie, Dolnym Miescie czy Stogach. Oczywiscie nie polecam wędrówki po zmroku w piatek czy sobote, ale za dnia to normalne okolice, nic mi sie tam nie stało. Zamiast nakłaniac ludzi do odwiedzania to sie ich odstrasza... Głupota, straszna glupota.
:-/
"Jednak podczas analizy statystyk okazuje się, że do końca listopada nie zgłoszono na komisariat obsługujący dzielnicę żadnej kradzieży samochodu".
Bo nie wystarczy ukraść, trzeba tym autem jeszcze jakoś odjechać, a w tej dzielnicy gigantyczne korki to codzienność. Złodziejów aut diabli biorą i pewnie kradną w innych dzielnicach, lepiej skomunikowanych.
Bo nie wystarczy ukraść, trzeba tym autem jeszcze jakoś odjechać, a w tej dzielnicy gigantyczne korki to codzienność. Złodziejów aut diabli biorą i pewnie kradną w innych dzielnicach, lepiej skomunikowanych.
na zdjęciu -Letniewo
bezpieczeństwo trzeba podzielić na kategorie , według mnie to pobicia uliczne,kradzieże aut, włamy do sklepów i mieszkań. Np na Łąkowej , gdy zamkną sklepy żywej duszy nie ma. Tam tez dobrych aut nie uświadczysz na ulicy, bo albo garażują albo są na parkingu strzeżonym . Częściej zaczepki możesz spotkać w tramwaju i kolejce. Ale napady na przechodniów o rożnej porze to domena ul Stolarskiej, Olejarnej , Heweliusza. W dzień okradani są turyści maszerujący z hotelu na strarówke , a wieczorem , niszczone jest mienie przez bywalców knajpy na Olejarnej, bo i z galerii sztuki chamstwo się wylewa po wernisażach
Stogi - bezpieczne
Jako mieszkaniec Stogów przyznać muszę iż to bardzo spokojna dzielnica. Przyznam, iż na Stogach panuje "stogowskie prawo szariatu", jeśli ktoś podpadnie lub zasłuży nie uniknie kary. Jest to duży plus, gdyż sami pilnujemy porządku i działamy znacznie szybciej jak polskie sądownictwo.
Żabianka...
żur za żurem żura pogania.......
Nic tu więcej komentować nie trzeba... Nawet Pani Ekspedientka z monopolowego reaguje nieodpowiednio podając takiemu kubek z kawką z rana zeby śmierdział jej pod sklepem czyli na mojej drodze do pracy zamiast udostępnić mu łazienkę skoro ma aż tak dobre serce i wcale jej to nie przeszkadza albo chociaż rzucić mu mydło i baniak wody... WSTYD.
Nic tu więcej komentować nie trzeba... Nawet Pani Ekspedientka z monopolowego reaguje nieodpowiednio podając takiemu kubek z kawką z rana zeby śmierdział jej pod sklepem czyli na mojej drodze do pracy zamiast udostępnić mu łazienkę skoro ma aż tak dobre serce i wcale jej to nie przeszkadza albo chociaż rzucić mu mydło i baniak wody... WSTYD.
Tiaa... wiem w pierwszej klatce bloku obok... na szczęście często tam policja zagląda
Teraz śmietniki zrobili zamykane na klucze, które posiadają tylko mieszkańcy a nie na kłódki ale co z tego skoro wystarczy zeby jakiś mieszkaniec zapomniał za sobą przekręcić kluczyk i miejscówa gotowa... :/
Powinno być w pobliżu jakieś miejsce dla tych brudasów w którym mogliby legalnie sobie przesiadywac czy nawet pomieszkiwac a nie, że zatrzymasz się na moment na chodniku a już podlatuje do Ciebie pięciu po kolei i pyta albo czy dasz zeta albo czy może mieć do Ciebie prośbę albo czy może Cię o coś zapytac...
Na Żabiance roi się od zórów i nikt nic z tym nie robi!!! Wielokrotnie było tak, że wracając wieczorem z pracy na schodach potykałam się o jakiegoś śpiącego, zakrwawionego i obszczanego śmierdziela, który albo gdy będę przez niego przeskakiwać złapie mnie za nogę albo nie... Po prostu tragedia... Mieszkam tu od roku a już myślę o zmianie miejsca zamieszkania....
Powinno być w pobliżu jakieś miejsce dla tych brudasów w którym mogliby legalnie sobie przesiadywac czy nawet pomieszkiwac a nie, że zatrzymasz się na moment na chodniku a już podlatuje do Ciebie pięciu po kolei i pyta albo czy dasz zeta albo czy może mieć do Ciebie prośbę albo czy może Cię o coś zapytac...
Na Żabiance roi się od zórów i nikt nic z tym nie robi!!! Wielokrotnie było tak, że wracając wieczorem z pracy na schodach potykałam się o jakiegoś śpiącego, zakrwawionego i obszczanego śmierdziela, który albo gdy będę przez niego przeskakiwać złapie mnie za nogę albo nie... Po prostu tragedia... Mieszkam tu od roku a już myślę o zmianie miejsca zamieszkania....
Nowy Port ;))
Witam, po raz pierwszy zdecydowałem sie napisać opinię o artykule. A więc, piszą o Nowym Porcie !! Mieszkam tutaj od 40 lat i tak naprawdę uważam ze jest to jedna z najbezpieczniejszych dzielnic Gdańska. Ktoś, kto tutaj nie mieszka nie powinien wypowiadać sie na temat bezpieczeństwa. Tu jest naprawdę spokojnie. Zachęcam rownież do odwiedzania Nowego Portu jako jednej z najstarszych dzielnic Gdańska z fajną historią i zabytkami .
mam podobne zdanie...
mieszkałem w tej dzielnicy przez wiele lat i często spotykałem się z opiniami ludzi: "Przecież to najgorsza dzielnica..." a opinie były od ludzi/znajomych, którzy gdzieś, coś słyszeli i ślepo w to wierzyli.
Nowy Port w swojej historii miał okresy kiedy rzeczywiście był niebezpiecznym miejscem, jednak te czasy minęły wiele lat temu.
Myślę, że w dzisiejszych czasach w żadnym wypadku nie jest tu niebezpieczniej niż na Przymorzu, Żabiance, Oliwie...
Nowy Port w swojej historii miał okresy kiedy rzeczywiście był niebezpiecznym miejscem, jednak te czasy minęły wiele lat temu.
Myślę, że w dzisiejszych czasach w żadnym wypadku nie jest tu niebezpieczniej niż na Przymorzu, Żabiance, Oliwie...
Nowy Port
potwierdzam wypowiedz Arczi - za "Portem" ciagnie sie zla opinia sprzed wielu wielu lat - lata 50-te i moze jeszcze 60-te, wiadomo - dzielnica portowa. pamietam tez jeszcze co nieco z tamtych czasow. jakos nigdy nie balam sie tam i tak jest do dzis. Lubie te dzielnice - gdyby tylko nie zatruwal jej Port-Service...
Sopot jest mały, ale też ma swoje gorsze, czyli mniej bezpieczne rejony: Kamionka, ul.Malczewskiego ( duży odsetek meneli), bloki na Armii Krajowej przy pętli trolejbusowej, niektóre ulice w Dolnym Sopocie. Kiedyś takie ulice jak Helska, Winieckiego zamieszkiwali sami patole, od kilku lat jest spokojniej.
w ryj to teraz można dostać wszędzie, zwrócisz uwagę gnojkom, albo się niespodobasz
to dostaniesz kosę pod żebra albo w plecy. chamstwo nawet honoru już nie ma. Kiedyś każda dzielnica miała swój rewir, broniło się swoich, każdy wiedział gdzie jego miejsce, teraz nikt tego nie pilnuje. Stara gwardia lat 90 już dawno w gajerach z dzieciakami albo gryzie kwiatki od spodu. Jedyne co krąży dalej o dzielnicach to nieśmiertelna FAMA i różne legendy...Całe szczęście jest już o niebo lepiej. A kto się postara zawsze znajdzie guza i wszędzie. Nie ma niebezpiecznych dzielnic są tylko pewne niebezpieczne miejsca, w których można się znaleźć w nieodpowiednim czasie.
Dolny Wrzeszcz to patologia
Wieczny syf, nowo odremontowane kamienice wysprayowane na drugi dzien, wszedzie potluczone butelki i psie kupy, w bramach blizej linii skm wiecznie pijane i agresywne typy, a w lecie wszystkie menty chodza po ulicy pijane z browarami w lapach, w nocy wieczne wrzaski, a do tego plaga wlaman do mieszkan. Kto tam mieszka, chyba sama patologia
Mieszkam w dolnym wrzeszczu 22lata. Od urodzenia. Zgadza sie. Jest patola, ale da sie ja omijac i unikac problemow. Wystarczy nie mieszac sie w to towazystwo, bo oni takie sprawy zalatwiaja mieszy sb, wiec o pobicia nie trzeba sie martwic. Jedynie co to nalezy pilnowac piwinic i nic cennego w nich nie trzymac.
Ja od dziecka slyszalam ze najgorsza dzielnica jest nowy port i balam sie tam chodzic. Natomiast osoby mieszkajace wnowym p mowia ze dolny wrzeszcz to postrach dla nich. Mlyniska ktore przylegaja do np i dw bardziej boja sie np. Teraz najwiekszym postrachem jest brzezno. Wiec punkt widzenia zalezy od punktu polozenia.
Ja od dziecka slyszalam ze najgorsza dzielnica jest nowy port i balam sie tam chodzic. Natomiast osoby mieszkajace wnowym p mowia ze dolny wrzeszcz to postrach dla nich. Mlyniska ktore przylegaja do np i dw bardziej boja sie np. Teraz najwiekszym postrachem jest brzezno. Wiec punkt widzenia zalezy od punktu polozenia.
Według mnie -mniejwięcej w kolejności w każdym z miast.
Gdynia - Pogórze, Obłuże, Witomino, Chylonia, Oksywie, Redłowo-Płyta Redłowska, Grabówek, Cisowa, Dąbrowa-Dąbrówka, Leszczynki.
Sopot - Kamienny Potok, Sopot-centrum, Wyścigi.
Gdańsk - Przymorze, Wrzeszcz, Orunia, Stogi, Przeróbka, Morena, Chełm, Brzeźno, Nowy Port, Siedlce, Osowa, Dolne Miasto, Zaspa, Rudniki, Żabianka. Piecki-Migowo.
Sopot - Kamienny Potok, Sopot-centrum, Wyścigi.
Gdańsk - Przymorze, Wrzeszcz, Orunia, Stogi, Przeróbka, Morena, Chełm, Brzeźno, Nowy Port, Siedlce, Osowa, Dolne Miasto, Zaspa, Rudniki, Żabianka. Piecki-Migowo.
Urodzony oruniak
Urodziłem sie na oruni,potem 30 lat na morenie-bez szwanku. Od 3 miesięcy wróciłem na "stare śmieci" na orunię i co......
- mi nic ale wokół mnie....Napad z nożem w ręku (nożami) pod sklepem w piatek o godz 10 rano....... Następnie w nocy przed wigilią ograbili sąsiadce balkon na 1 piętrze z ...............................Jedzenia!!! 3 włamy do mieszkań i napad na kobietę
przechodząca nowym tunelem pod torami. 90 dni a "tylko" tyle wokół mnie.
święto 3 króli,godz 11 rano a od gocinnej do sandomierskiej minąłem podczas 20 min spaceru 2 napitych i 3 złomiarzy.Tyle.Pozdrawiam.
- mi nic ale wokół mnie....Napad z nożem w ręku (nożami) pod sklepem w piatek o godz 10 rano....... Następnie w nocy przed wigilią ograbili sąsiadce balkon na 1 piętrze z ...............................Jedzenia!!! 3 włamy do mieszkań i napad na kobietę
przechodząca nowym tunelem pod torami. 90 dni a "tylko" tyle wokół mnie.
święto 3 króli,godz 11 rano a od gocinnej do sandomierskiej minąłem podczas 20 min spaceru 2 napitych i 3 złomiarzy.Tyle.Pozdrawiam.
Nowy Port
Jestem mieszkanką Nowego Portu od nieco ponad 10 lat, wcześniej miałam pecha mieszkać na Orunii kolejno na Stogach, więc co nieco wiem.
Orunia (jako dziecko mieszkałam w możliwie najgorszym rejonie i w najgorszych czasach) fakt było koszmarnie, ale już dziś porównania nie ma natura tzn. powódź zrobiła swoje, wiele osób przesiedlono i rozdzielono co pomogło oczyścić atmosferę. Stogi - rewelacja mieszkałam tam w końcówce ,,złotych czasów mimo to normalna ładna i zadbana dzielnica tyle, że wszędzie daleko. Zła sława obu dzielnic mocno przesadzona.
Jeżeli chodzi o Nowy Port to od początku, kiedy tam mieszkam same pochwały. Dzielnica spokojna, nawet ,,żurków'' coraz mniej, ostatnio wprawdzie jakiś kiepski miot młodzieży się pojawił, ale mam nadzieję że szybko wyrosną.
Dzielnica rozwija się w bardzo dobrym kierunku, myślę tu o inicjatywie ,,Łaźnia'', coraz więcej kulturalnych imprez, ludzie jeszcze trochę onieśmieleni i często na imprezach więcej jest towarzystwa z dzielni aniżeli zwykłych mieszkańców ale na takie ośmielenie trzeba kilku imprez. Fajne szkoły, świetne boisko, gdzie dzieciaki spędzają całe wakacje uprawiając różne sporty, przedszkola dwa - rewelacyjne, już maluchy chodzą do kina, biblioteki, na wystawy. W miarę odnawiania przez Wspólnoty budynków mieszkalnych widoczny staje się urok zabytkowej architektury, doskonała komunikacja w każde miejsce miasta super - oby tak dalej a jeszcze będziecie zazdrościć niedowiarki :)
Orunia (jako dziecko mieszkałam w możliwie najgorszym rejonie i w najgorszych czasach) fakt było koszmarnie, ale już dziś porównania nie ma natura tzn. powódź zrobiła swoje, wiele osób przesiedlono i rozdzielono co pomogło oczyścić atmosferę. Stogi - rewelacja mieszkałam tam w końcówce ,,złotych czasów mimo to normalna ładna i zadbana dzielnica tyle, że wszędzie daleko. Zła sława obu dzielnic mocno przesadzona.
Jeżeli chodzi o Nowy Port to od początku, kiedy tam mieszkam same pochwały. Dzielnica spokojna, nawet ,,żurków'' coraz mniej, ostatnio wprawdzie jakiś kiepski miot młodzieży się pojawił, ale mam nadzieję że szybko wyrosną.
Dzielnica rozwija się w bardzo dobrym kierunku, myślę tu o inicjatywie ,,Łaźnia'', coraz więcej kulturalnych imprez, ludzie jeszcze trochę onieśmieleni i często na imprezach więcej jest towarzystwa z dzielni aniżeli zwykłych mieszkańców ale na takie ośmielenie trzeba kilku imprez. Fajne szkoły, świetne boisko, gdzie dzieciaki spędzają całe wakacje uprawiając różne sporty, przedszkola dwa - rewelacyjne, już maluchy chodzą do kina, biblioteki, na wystawy. W miarę odnawiania przez Wspólnoty budynków mieszkalnych widoczny staje się urok zabytkowej architektury, doskonała komunikacja w każde miejsce miasta super - oby tak dalej a jeszcze będziecie zazdrościć niedowiarki :)
Niebezpieczni to są ludzie a nie dzielnice!!??
Rosnące bezrobocie , brak zajęć pozalekcyjnych dla młodzieży oraz brak środków finansowych an kulturę powoduje to , że młodzież im bezrobotni poszukują łatwego łupu i kradną !!Dochodzi też do rozbojów z powodu braku właściwego zajęcie i zagospodarowania wlanego czasu przez młodzież!!
do tego rękę też dokładają media, które, to z przestępcy robią idola i bohatera epatując szczegółami i to czasami odwrotnymi od prawdziwych faktów , które zna policja!!Media przed rozprawą sądową wydają wyroki i linczują już potencjalnych sprawców , którym jeszcze nie udowodniono winy!!!
przoduje w tym działanie .......Trojmiasto.Pl
do tego rękę też dokładają media, które, to z przestępcy robią idola i bohatera epatując szczegółami i to czasami odwrotnymi od prawdziwych faktów , które zna policja!!Media przed rozprawą sądową wydają wyroki i linczują już potencjalnych sprawców , którym jeszcze nie udowodniono winy!!!
przoduje w tym działanie .......Trojmiasto.Pl