miałkość i nuda
Fabuła nie trzymająca się kupy, nudna, banalna do kwadratu. Aktorstwo plastikowe, czułem się jak na kółku recytatorskim. Po prostu muppety, tylko mniej nieśmieszne. Nawet Zamachowski który jeszcze...
rozwiń
Fabuła nie trzymająca się kupy, nudna, banalna do kwadratu. Aktorstwo plastikowe, czułem się jak na kółku recytatorskim. Po prostu muppety, tylko mniej nieśmieszne. Nawet Zamachowski który jeszcze jako tako wszedł w rolę i można było w nim zobaczyć trochę postać, a nie aktora to jednak kopia porucznika Kolumbo. Nie chce mi się pisać, robię to tylko by przestrzec innych przed strata 2 godzin (z przerwą) i w moim wypadku 2 x 90PLN. Najgorzej wydane w ciągu mojego życia na 'kulturę' - na koniec po raz pierwszy w życiu na spektaklu czy koncercie nie klaskałem bo absolutnie nie należało się to obsadzie i reżyserowi.
zobacz wątek