Widok
Irysowa
Pan Marcin Cichosz budował na zlecenie dewelopera Stolem,dziecka firmy BAT osiedle na Irysowej.Zamiast pięknego osiedla dostaliśmy bubel za który słono zapłaciliśmy.
Sprawa jest w sądzie,prawdopodobnie przy odbiorze łapówki doprowadziły,że takowy miał w ogóle miejsce.Mieszkamy w ładnym miejscu ale w trzech,przypominających ruine blokach.
Pan Marcin oraz jego ojciec Tadeusz Cichoszowie nie odbierają wezwań do sadu.Bełkot Pana Marcina wynika z jego alkoholizmu.Doswiadczyłam tego telefonicznie.
Sprawa jest w sądzie,prawdopodobnie przy odbiorze łapówki doprowadziły,że takowy miał w ogóle miejsce.Mieszkamy w ładnym miejscu ale w trzech,przypominających ruine blokach.
Pan Marcin oraz jego ojciec Tadeusz Cichoszowie nie odbierają wezwań do sadu.Bełkot Pana Marcina wynika z jego alkoholizmu.Doswiadczyłam tego telefonicznie.
no ta budowa to był niezły przekręt- własciciele BAT-a mysleli ze pana Boga za nogi złapali i zabrali sie za developerke z materiałów które im na magazynie zalegały; inwestycja od początku dała w kość innym mieszkańcom Irysowej ; szkoda ze nie można pokazać tu zdjęc(albo nie umiem) z tej budowy a szczególnie co zrobili z drogi dojazdowej! brudasy z Batu-u; przez ponad 2 lata po kolana w błocie tak głębokim że samochód do posesji nie mógł dojechac trzeba było ścierpiec; do tego wszystko dooklola niszczyli; nie pomagały prosby i grozby; ot sierakowice style-brudasy; zero organizacji i zarzadzajacego; budowali jak tam u siebie w sierakowicach- po gospodarsku; i co ? i tylko mozna im napluć albo nie kupowac nic w BAT-cie.....