Widok
Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?
Opinie do artykułu: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?.
Ktoś pojawiał się w tych samych miejscach, w których kamery monitoringu rejestrowały Iwonę Wieczorek tuż przed jej zaginięciem. Co więcej, z tą osobą wielokrotnie kontaktował się telefonicznie znajomy Iwony. Czy policja i prokuratura nie popełniły błędu traktując ten wątek śledztwa po macoszemu?Nowe i zaskakujące informacje na temat śledztwa prowadzonego w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek ujawnił tygodnik "Polityka". Dziennikarze dotarli do akt umorzonej pod koniec 2011 sprawy.Wynika z ...
Ktoś pojawiał się w tych samych miejscach, w których kamery monitoringu rejestrowały Iwonę Wieczorek tuż przed jej zaginięciem. Co więcej, z tą osobą wielokrotnie kontaktował się telefonicznie znajomy Iwony. Czy policja i prokuratura nie popełniły błędu traktując ten wątek śledztwa po macoszemu?Nowe i zaskakujące informacje na temat śledztwa prowadzonego w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek ujawnił tygodnik "Polityka". Dziennikarze dotarli do akt umorzonej pod koniec 2011 sprawy.Wynika z ...
Jasne. Każda panienka mając 17 lub 19 lat prowadzała się
z 30-letnimi "biznesmenami" po nocnych klubach, a wcześniej obalała butelkę wódki na działce.
Puknij się w łeb, bo jak się czyta taki bełkot to śmiech człowieka ogarnia.
Jeśli tak wychowałeś córki i jeszcze to usprawiedliwiasz jako "zabawę", to powinieneś się zapaść ze wstydu pod ziemię.
Puknij się w łeb, bo jak się czyta taki bełkot to śmiech człowieka ogarnia.
Jeśli tak wychowałeś córki i jeszcze to usprawiedliwiasz jako "zabawę", to powinieneś się zapaść ze wstydu pod ziemię.
ale moze takie sa wlasnie nastolatki XXI w. A ta gwiazda ze skutera, co to ja braciszek zagadnal na swiatlach, po czym ona ochoczo poszla z nim na piwo, a pozniej do hotelu biblie studiowac? No ja cie prosze. Wiec jesli takie modelki po 30 sekundowej rozmowie na swiatlach ida do hotelu z 2 x starszym kolesiem, to co sie dziwisz 19-tce, ktora na dzialkach obala wodeczke z biznesmenami?
o co kaman?
normalna dziewczyna wiekszosc pije na rozgrzewkę potem idzie sie bawić do klubu a to że wyszła wkurzona znaczy że miała charakter bo albo dowiedziała się że koleś nie tylko z nią kręcił albo jej zaproponował szybki sex... obawiam sie że ta druga koleżanka maczała w tym paluchy a moze nawet ten paweł... ja na miejscu matki bym wynajął kilku czarnuchów żeby wydusili z niego co wie... a do moralizatorów tutaj sami na dysce szukacie łatwej i szybkiej ale zony to chcecie mieć dziewice tylko że poźniej narzekacie na kiepski sex w małzenstwie... moralnośc kalego
a to prawda, ze ona miala trudna sytuacje w domu? ze ojczym ja i matke nie raz wywalal z domu? czemu wmawia sie ludziom, ze to taka grzeczna, spokojna rodzina? problemy z ojczymem, balety coreczki, pewnie klamstwa, bo nie wierze, ze ze wszystkiego sie matce spowiadala, alkohol, relacje ze starszymi panami z roznych branz...nie mowi sie prawdy. Kreuje sie Iwone na grzeczna, przyszla studentke, co to sobie potanczyc wyszla i nie wrocila do domu. A cala otoczka?
od czego ???
Łosiu zaginęła dziewczyna która miała całe życie przed sobą !!! Mam córkę i co mam ją trzymać szkłem ??? Wszczepić jej nadajnik ??? Ludzie nasza policja znajdzie co najwyżej kradzioną komórkę a wiecie dlaczego ??? Bo dostawca usługi ma z****ny obowiązek informować policję o id komórki która mu się zgłosi... A tak szczerze to Polska policja to w 95% kompletne matoły które mają wszystko w d... w dzisiejszych czasach kiedy nawet lodówka ma mac adres znajdziesz wszystko ... Jak chcesz... Ciekawe co by było jak to by była córka premiera??????
Logowanie telefonu w Dream Clubie?
Jakim cudem logowanie do konkretnego BTS-a dało śledczym informację, że osoba przebywała w Dream Clubie? Mogła być w sąsiednich klubach, na schodach, na Monciaku czy jeszcze gdzie indziej. Do tej samej stacji BTS logują się przecież telefony znajdujące się w określonym promieniu od niej. Co więcej - najbliższy BTS znajduje się na sąsiednim budynku, nie zaś na Krzywym Domku.
ale masz pojęcie o telekomunikacji i sieci , że aż nóż się w kieszeni otwiera... najpierw się doucz a potem wymądrzaj.. trochę Ci podpowiem, logowanie do najbliższego BTS'a a pozycja ustalona z 3 !!! BTS'ów to co innego chłopie.. resztę się doucz, żebyś nie palnął znowu jakiegoś żałosnego tekstu pod innym artykułem.
O wow, widzę, że masz niesamowita wiedzę, bardzo Ci dziękuję za tą cenną podpowiedź. Szkoda, że okraszoną jakimiś zbędnymi wycieczkami osobistymi. Czyżby ktoś musiał się dowartościować?
Miszczu, to wyjaśnij jeszcze jakim cudem te 3 BTS-y wiedzą, czy jestem w Dream Clubie, Złej Kobiecie, na schodach czy też na monciaku przed Krzywym Domkiem.
Miszczu, to wyjaśnij jeszcze jakim cudem te 3 BTS-y wiedzą, czy jestem w Dream Clubie, Złej Kobiecie, na schodach czy też na monciaku przed Krzywym Domkiem.
Bo nie każdy ma na tyle odwagi i siły w sobie,
żeby poruszyć media...
Żyjesz w Polsce! W kraju szaraków, kłamców i zacofania. Trzeba nagłaśniać takie sprawy. Od kogoś zawsze się zaczyna. Może inne matki pójdą śladem mamy Iwony i będą miały odwagę pokazać się w telewizji, czy umieścić apel w internecie. Myślisz że to takie proste? Wyrzucić z siebie ten cały żal i smutek publicznie? Oprócz tego co się stało, jest jeszcze życie wokół, które nie stanęło w miejscu. Nie pojmujesz? Wstawać rano, przechodzić obok ludzi którzy pieprzą tak jak Ty farmazony z ucha do ucha. Nie obchodzi Cię? To po cholerę się wypowiadasz i czytasz artykuły tego typu? Znieczulica przesłania Ci wszystkie wartości, którymi jeszcze na szczęście nie każdy gardzi.
Żyjesz w Polsce! W kraju szaraków, kłamców i zacofania. Trzeba nagłaśniać takie sprawy. Od kogoś zawsze się zaczyna. Może inne matki pójdą śladem mamy Iwony i będą miały odwagę pokazać się w telewizji, czy umieścić apel w internecie. Myślisz że to takie proste? Wyrzucić z siebie ten cały żal i smutek publicznie? Oprócz tego co się stało, jest jeszcze życie wokół, które nie stanęło w miejscu. Nie pojmujesz? Wstawać rano, przechodzić obok ludzi którzy pieprzą tak jak Ty farmazony z ucha do ucha. Nie obchodzi Cię? To po cholerę się wypowiadasz i czytasz artykuły tego typu? Znieczulica przesłania Ci wszystkie wartości, którymi jeszcze na szczęście nie każdy gardzi.
zapomniała, że ma taki telefon ale jak sobie przypomniała to nie zapomniała
przyprowadzić ze sobą adwokata.... dobre
Jak dotychczas wyłacznie matka Iwony Wieczorek angażuje się w sprawę zaginięcia córki. Ciekawi mnie dlaczego jej biologiczny ojciec ani razu się nie wypowiadał w sprawie ani też w dziennikarskich relacjach nie ma wzmianki choćby o tym czy został przesluchany na tę okoliczność. Wiemy co robił ojczym, znajomi z dyskoteki itp ale ani słowa o ojcu.
Jak dotychczas wyłacznie matka Iwony Wieczorek angażuje się w sprawę zaginięcia córki. Ciekawi mnie dlaczego jej biologiczny ojciec ani razu się nie wypowiadał w sprawie ani też w dziennikarskich relacjach nie ma wzmianki choćby o tym czy został przesluchany na tę okoliczność. Wiemy co robił ojczym, znajomi z dyskoteki itp ale ani słowa o ojcu.
i co gdzie krzyki o inwigilacji ?
Nagle nie ma krzyku o inwigilację społeczeństwa ? jakim prawem bilingowano wszystkie nr telefonów w pobliżu zaginionej panienki ? Co z wolnością ludzką ? jakbym był w pobliżu akurat gdzie ta paniusia też byłbym podejrzany bo mój telefon się logował tam gdzie jej ? Gdzie krzykacze o wolności i inwigilowaniu ?
nie rozumiesz, w mediach przedstawia sie ja jako zwykla laske, ktora poszla sobie potanczyc, a ona miala swoje za uszami, alkohol, ostre imprezy, jakies relacje ze starszymi facetami, gdzies na onecie pisali, ze ciezka sytuacje rodzinna, wiec tu nie chodzi o to czy warto pisac czy nie, ale tyle osob ginie, a ciagle piluje sie temat iwony. Nie dziwi cie to? Kazdego warto szukac, ale o innych osobach nie ma tyle szumu co o niej. Ewentualnie jakies plakaty i profile na fb. A o Iwonie coagle cos. Przeciez nie ona jedna zaginela. Jak dla mnie to dawno powinni te bilingi sprawdzic. Jak laska moze twierdzic, ze tego Pawla nie zna, skoro to byla jego dziewczyna podobno? Tyle niejasnosci, w mediach obrazek Iwony aniolka, a dziewczyna zginela w miejscu, gdzie chodzi mase osob. Przeciez nie mogla sie rozplynac w powietrzu. Nikt nie mogl jej na miejscu zabic i np. zakopac, bo przeciez ktos by to zauwazyl, czy nawet pozniej ktos by sie domyslil, ze ziemia jest ruszana. Jacys spacerowicze, turysci. Uwazam, ze ona musiala z kims wsiasc do auta. Przeciez nie rozplynela sie ot tak, na srodku ulicy, mimo, ze byla 3 czy 4 rano. To byl sezon, mase imprezowiczow sie kreci. Ktos musialby cos zauwazyc.
Oczywiście, że najbardziej prawdopodobne aby wsiadła do taxi. Sama popełniłam kiedyś ten błąd pod wpływem stresów, wsiadłam do auta kogoś komu od lat już nie ufam. No, ale w kłopotach poprzedniego dnia. Przejeżdżał akurat i pięknym aktorskich głosem powiedział "cześć a dokąd tak późno? Było po 21-szej. Później - wejdź będę tam przejeżdżał. Za chwilę wiedziałam już wszystko. Zamarłam gdyż zaczął jechać w inną stronę i nie reagował na moje oburzenie. Jak inny człowiek nagle. Do dziś pracuje na taxi i nie chcę wiedzieć, ile ma kobiet na sumieniu. Nie chcę myśleć co hy było gdybym się bardziej stawiała, bo miejsce było jak z filmu odludzie. Tym bardziej, że ok dwa lata później ok 2009-2010 napadł mnie prawie w biały deszczowy letni dzień gdy wracałam z apteki. Byłam po coś dla dziecka. Boli mnie do dziś myśl, czy jakaś gwałcona próbowała się stawiać. On nie po to chyba wywoził na odludzie, aby pozwolić uciec. Strasznie utrudnia zgłoszenie kogoś, kto mieszka kawałek dalej i wszystkich zna. Jest bandytą i za nic nie siedział chyba nigdy. Mam nadzieję, że nue zabił nigdy bo gwałci na bank od lat chyba nastolatka.
Oczywiście, że najbardziej prawdopodobne aby wsiadła do taxi. Sama popełniłam kiedyś ten błąd pod wpływem stresów, wsiadłam do auta kogoś komu od lat już nie ufam. No, ale w kłopotach poprzedniego dnia. Przejeżdżał akurat i pięknym aktorskim głosem powiedział "cześć a dokąd tak późno? Był luty po 21-szej. Później - wejdź podwiozę bo będę tam przejeżdżał. Za chwilę wiedziałam już wszystko. Zamarłam gdyż zaczął jechać w inną stronę i nie reagował na moje oburzenie. Jak inny człowiek nagle. Do dziś pracuje na taxi i nie chcę wiedzieć, ile ma kobiet na sumieniu. Nie chcę myśleć co h
by było gdybym się bardziej stawiała, bo miejsce było jak z filmu odludzie. On ja w omoku aż drżał i zaczął się rozbierać. Wkurzył się gdy usłyszał, że ja płaczę. Wtedy już byłam posłuszna aby tylko wrócić stąd żywa. Nie zapomnę tego smrodu jakby się nie mył pół życia. Za chwilę prawie normalny i mnie odwiózł pod dom skąd wsiadłam. Zresztą też udawałam później milą.i Musiałam aby wrócić do domu cało i "zdrowo". Kurcze gdyby nie problemy zdrowotne dziecka, nie umiałabym się pozbierać. Tym bardziej, że ok dwa lata później ok 2009-2010 napadł mnie prawie w biały deszczowy letni dzień gdy wracałam z apteki. Byłam po coś dla dziecka.
Boli mnie do dziś myśl, czy jakaś gwałcona próbowała się stawiać. On nie po to chyba wywoził na odludzie, aby pozwolić uciec. Strasznie utrudnia zgłoszenie kogoś, kto mieszka kawałek dalej i wszystkich zna. Jest bandytą i za nic nie siedział chyba nigdy. Mam nadzieję, że nie zabił nigdy bo gwałci od 30"tu lat. Znam inne fakry od wspólnych Znajomych. Nie potrafię zapomnieć tego w jakiego zamieniał się potwora. Silny agresywny jak czołg. Zero odczuć, że skrzywdził...
by było gdybym się bardziej stawiała, bo miejsce było jak z filmu odludzie. On ja w omoku aż drżał i zaczął się rozbierać. Wkurzył się gdy usłyszał, że ja płaczę. Wtedy już byłam posłuszna aby tylko wrócić stąd żywa. Nie zapomnę tego smrodu jakby się nie mył pół życia. Za chwilę prawie normalny i mnie odwiózł pod dom skąd wsiadłam. Zresztą też udawałam później milą.i Musiałam aby wrócić do domu cało i "zdrowo". Kurcze gdyby nie problemy zdrowotne dziecka, nie umiałabym się pozbierać. Tym bardziej, że ok dwa lata później ok 2009-2010 napadł mnie prawie w biały deszczowy letni dzień gdy wracałam z apteki. Byłam po coś dla dziecka.
Boli mnie do dziś myśl, czy jakaś gwałcona próbowała się stawiać. On nie po to chyba wywoził na odludzie, aby pozwolić uciec. Strasznie utrudnia zgłoszenie kogoś, kto mieszka kawałek dalej i wszystkich zna. Jest bandytą i za nic nie siedział chyba nigdy. Mam nadzieję, że nie zabił nigdy bo gwałci od 30"tu lat. Znam inne fakry od wspólnych Znajomych. Nie potrafię zapomnieć tego w jakiego zamieniał się potwora. Silny agresywny jak czołg. Zero odczuć, że skrzywdził...
Wększość zabójstw wymaga motywu
by mieć motyw należy kogoś znać.
Jeśli by ją zabił jakiś przypadkowy zboczeniec, to zrobiłby to spontanicznie, popełniłby jakiś błąd i ktoś by znalazł ciało, zauważył coś podejrzanego itp.
Według mnie są dwa scenariusze zbrodni - prawdopodobny - zabił ją ktoś kto ją znał i jakimś cudem skutecznie zatarł ślady, co świadczy, że zamieszanych zapewne jest więcej osób, jednej osobie by było zapewne ciężko sobie z tym poradzić. Sprawcy ktoś pomógł i go kryje.
Druga opcja mniej prawdopodobna, wręcz filmowa że padła ofiarą seryjnego zabójcy, który nie robił tego po raz pierwszy i zatarł za sobą ślady. Druga opcja jest o tyle niepokojąca, że taki osobnik może gdzieś się czaić.
Jest też możliwość, ze sama chciała zniknąć, aczkolwiek fakt, iż przez niemal cztery lata żyje gdzieś poza Polską pod fałszywą tożsamością jest mało możliwy. Są urzędy imigracyjne, pracy, służba zdrowia; musiałaby mieć jakieś mistrzowsko podrobione dokumenty.
Jeśli by ją zabił jakiś przypadkowy zboczeniec, to zrobiłby to spontanicznie, popełniłby jakiś błąd i ktoś by znalazł ciało, zauważył coś podejrzanego itp.
Według mnie są dwa scenariusze zbrodni - prawdopodobny - zabił ją ktoś kto ją znał i jakimś cudem skutecznie zatarł ślady, co świadczy, że zamieszanych zapewne jest więcej osób, jednej osobie by było zapewne ciężko sobie z tym poradzić. Sprawcy ktoś pomógł i go kryje.
Druga opcja mniej prawdopodobna, wręcz filmowa że padła ofiarą seryjnego zabójcy, który nie robił tego po raz pierwszy i zatarł za sobą ślady. Druga opcja jest o tyle niepokojąca, że taki osobnik może gdzieś się czaić.
Jest też możliwość, ze sama chciała zniknąć, aczkolwiek fakt, iż przez niemal cztery lata żyje gdzieś poza Polską pod fałszywą tożsamością jest mało możliwy. Są urzędy imigracyjne, pracy, służba zdrowia; musiałaby mieć jakieś mistrzowsko podrobione dokumenty.
po pierwsze to 3 lata i ok. tydzien, to nie niemal 4 lata. Po drugie nie wierze, ze ktos ja zaciukal kolo deptaka i co? slady zaczal zacierac? przeciez ktos by widzial, ze ja ukrywaja, pozniej znalezliby cialo, ktos by widzial jak ja zakopuja, pozniej widzieliby swieza ziemie. Obstawiam wersje, ze wsiadla z kims do auta i gdzies pojechala. Moze pozniej zrobilo sie intymniej, moze ona sie rozmyslila, ktos chcial ja zgwalcic i przez przypadek ja zabil, nie wiem, popchnal, uderzyl w glowe. Czytalam, ze ona zawsze wracala taksa, albo dzwonila po matke, tak jej matka podobno twierdzi. Wiec czemu tym razem wracala sama, skoro miala aktywny telefon? Widocznie nie mowila wszystkiego matce, jak tamta twierdzi, tylko miala swoje za uszami.
no i co z tego, ze mogla byc w ciazy? Mogla wyjechac na kilka miesiacy, oddac dziecko i wrocic, ze niby ze szkoly wraca, z jakiegos kursu. Sa rozne sytuacje. Na wsi nie mieszkamy, nikomu nic do cudzej ciazy. Nie sadze, zeby musiala sie ukrywac ze wzgledu na brzuch. Ale zgadzam sie, ze to co za perfekcyjnie wyglada. Idzie sobie deptakiem i co? nagle pod ziemie sie zapada? Jak dla mnie musiala z kims do auta wsiasc. Nie mogla sie rozplynac. Jesli ktos ja zaatakowal i zabil, to ktos cos musial widziec, slyszec, widziec jak ja zakopuja czy cokolwiek zeby ukryc zwloki. Moze ona spotkala kogos znajomego, albo skoro byla taka imprezowa, to z kims poszla, pojechala. Slabo widze wersje o ukryciu ciazy i dziecka. Nawet jesli to mialby byc mulatek, jak to opisuja w mediach. Dla mnie dziwne jest, ze ona sie po prostu w srodku miasta rozplynela, nikt jej nie widzial, nikt nic nie slyszal.
Po info z tego artykułu na 95% trup.
Ktoś postanowił dokończyć rozmówkę i wyjaśnić sprawy po alkoholu, ktoś się z kimś poprzepychał, ktoś pewnie trzepnął gdzieś łbem, nieszczęśliwy wypadek, panika, chowanie ciała, bo przecież żyć trzeba dalej a panience nic życia i tak nie zwróci....
To jest moja wizja jak powiedziałby Will Graham.
To jest moja wizja jak powiedziałby Will Graham.
Po prostu Paweł albo jego koleżanka od telefonu ma mocne plecy.
Może tata lub wujek z PO, albo jakaś szycha w prokuraturze, sądzie czy policji. Mają pewnie dojścia tam gdzie trzeba to nikt specjalnie nie drążył skoro taki przyszedł prikaz z góry. Ta zasłona milczenia jej znajomych i wzajemne krycie jeden drugiego od początku było podejrzane.
No, ale cóż teraz to juz i tak do niczego nie dojdą. Policjanci trochę poudawali, że starają się sprawę rozwiązać, każdy odegrał swoją rolę, a teraz pa pa. Szkoda dziewczyny, ale cóż w takim się obracała towarzystwie i to się na niej zemściło. Teraz szkoda tylko rodziny, bo nawet grobu nie mają jak jej wystawić, może ktoś kiedyś napisze anonim gdzie ją zakopali.
No, ale cóż teraz to juz i tak do niczego nie dojdą. Policjanci trochę poudawali, że starają się sprawę rozwiązać, każdy odegrał swoją rolę, a teraz pa pa. Szkoda dziewczyny, ale cóż w takim się obracała towarzystwie i to się na niej zemściło. Teraz szkoda tylko rodziny, bo nawet grobu nie mają jak jej wystawić, może ktoś kiedyś napisze anonim gdzie ją zakopali.
W dzisiejszym 4 stronicowym artykule na gazeta.pl było napisane że wszyscy z tej paczki znajomych, którzy wybrali się do Dream Clubu w Sopocie tamtej nocy, byli cytuję "dobrze sytuowani". Wieczorkowie też. Iwona mieszkała na Czarnym Dworze w jednym z nowych deweloperskich osiedli. A matka prowadzi salon fryzjerski, czy tam urody w centrum Sopotu. To może być jedna z przyczyn tak mocnego nagłośnienie tej sprawy w mediach.
a ja slyszalam, ze mieli problemy rodzinne, mieszkanie wcale nie bylo luksusowe, tylko calkiem niewielkie, a ojczym podobno ja i matke nie raz doslownie z domu wyrzucal. Jakis taki komentarz na onecie. Wiec chyba nie wszystko jest takie lukrowane. Wlasnie dlatego, ze nie jest sprawa jest wybielana, ze niby ona spokojna studentka, a nie imprezowiczka ze starszymi facetami.
Może tata lub wujek z PiS, albo jakaś szycha w prokuraturze, sądzie czy policji. Mają pewnie dojścia tam gdzie trzeba to nikt specjalnie nie drążył skoro taki przyszedł prikaz z góry. Ta zasłona milczenia jej znajomych i wzajemne krycie jeden drugiego od początku było podejrzane.
No, ale cóż teraz to juz i tak do niczego nie dojdą. Policjanci trochę poudawali, że starają się sprawę rozwiązać, każdy odegrał swoją rolę, a teraz pa pa. Szkoda dziewczyny, ale cóż w takim się obracała towarzystwie i to się na niej zemściło. Teraz szkoda tylko rodziny, bo nawet grobu nie mają jak jej wystawić, może ktoś kiedyś napisze anonim gdzie ją zakopali.
No, ale cóż teraz to juz i tak do niczego nie dojdą. Policjanci trochę poudawali, że starają się sprawę rozwiązać, każdy odegrał swoją rolę, a teraz pa pa. Szkoda dziewczyny, ale cóż w takim się obracała towarzystwie i to się na niej zemściło. Teraz szkoda tylko rodziny, bo nawet grobu nie mają jak jej wystawić, może ktoś kiedyś napisze anonim gdzie ją zakopali.
Czytam te wypociny komentujących i żal mi was
Piszecie o prowokacjach, o szanowaniu się itp. o lansowaniu w mediach ??!!! Iloraz inteligencji meduzy, prezentuje idiota od sody kaustycznej. Proponuję wszystkim zastanowić się co byście czuli i ile byście zrobili dla sprawy, gdyby to wasza córka, matka, bliska osoba zaginęła bez wieści. Pewnie miło by się czytało komentarze prostaków siedzących za ekranem komputera, czujących się , bo myślą, że są anonimowi. Co w tym złego, że dziewczyna chciała się przejść - to jej wina ? To tak jak z gadkami typu zgwałcili ją bo miała krótką spódniczkę! W takim razie życzę każdemu ciulowi, który pisze te idiotyzmy, żeby następnym razem jak będzie wracał z imprezy zalany w krótkich spodenkach, jakiś rosły pedał (politycznie poprawnie gej ) zdymał go w krzakach, bo przecież to czysta prowokacja łazić pijanym w krótkich gaciach.
Ale z ciebie prostak. Nie jest lepsza od innych zaginionych, ale po prostu sprawa została nagłośniona przez rodzinę z myślą o tym, że prędzej uda się ją znaleźć - tak uważam. Poza tym szum zrobiła obecność Rutkowskiego itp.
Dobrze, że sprawa jest nagłośniona, bo jeśli to wpłynie na bezpieczeństwo nastolatek to chyba dobrze. Uważajcie na siebie.
Dobrze, że sprawa jest nagłośniona, bo jeśli to wpłynie na bezpieczeństwo nastolatek to chyba dobrze. Uważajcie na siebie.
Co za bzdury wypisujesz.
Przecież ustalili DNA ze zwłok, że to K. Olewnik :-O
Taką wersję mógłbyś lansować kilka lat temu, teraz to dowód na brak wiedzy w temacie.
Sprawy są jednak podobne. W obu przypadkach mamy bananową imprezową młodzież bawiącą się za kasiorę dobrze sytuowanych rodziców i w obu przypadkach coś poszło nie tak jak miało - prawdopodobnie z nadmiaru alkoholu i wymknięcia się sytuacji spod kontroli. Bywa.
Taką wersję mógłbyś lansować kilka lat temu, teraz to dowód na brak wiedzy w temacie.
Sprawy są jednak podobne. W obu przypadkach mamy bananową imprezową młodzież bawiącą się za kasiorę dobrze sytuowanych rodziców i w obu przypadkach coś poszło nie tak jak miało - prawdopodobnie z nadmiaru alkoholu i wymknięcia się sytuacji spod kontroli. Bywa.
Hi, hi, hi - takie to DNA Olewnika że je można olać
Tatuś "fioletowy nos" kombinował jak koń pod górę i nic nie wykombinował.
Próbował medialnie zaistnieć tylko cienko mu to wyszło.
Sostrunia poza pyskówką przed kamerami nic więcej nie potrafiła.
A Krzysio z policajami i panienkami balował, zabrał "okup" i chodu parochodu.
Podobnie Iwonka - może nieźle się w Paryżewie bawi.
Jakiś go-go klubik, tańce na rurce, jest w końcu młoda.
Próbował medialnie zaistnieć tylko cienko mu to wyszło.
Sostrunia poza pyskówką przed kamerami nic więcej nie potrafiła.
A Krzysio z policajami i panienkami balował, zabrał "okup" i chodu parochodu.
Podobnie Iwonka - może nieźle się w Paryżewie bawi.
Jakiś go-go klubik, tańce na rurce, jest w końcu młoda.
śmieszne są te wasze komentarze że żadna szanująca się dziewczyna nie chodzi po mieście w nocy... a jak facet się szlaja po nocy to już jest ok? zresztą jaki jest związek między szanowaniem się a chodzeniem na imprezy? czy to oznacza że każda dziewczyna chodząca na imprezy się szmaci? w takim razie 99,9% dziewczyn to szmaty idąc waszym tokiem rozumowania
Ciekawe czy
Gdyby koleś (chłopak) wracał wieczorem z imprezy sam i zostałby zgwałcony czy w jakikolwiek sposób skrzywdzony przez innego faceta (facetów) to też ci wszyscy "mądrzy" internauci na tym portalu pisaliby, że się nie szanował, bo chodził sam podpity... Ludzie... zacznijcie myśleć zanim coś napiszecie. Nie widzę różnicy w tym przypadku między kobietami a mężczyznami.
żenujący poziom komentatorów ! gdyby to spotkało was albo wasza rodzinę też takie pierdoły byście pisali ?! bo wydaje mi się że oficjalnie jesteście bardzo poprawni ! żal mi was bo jesteście puści ! jak będzie starzy może was spotkać przykrość oddadzą was do domu opieki i zapomną ! albo nie ! będą czekali na wasze pieniądze ! życie to nie bajka nikt nie powiedział ze będzie lekko !
Pusta to była Iwonka i jej towarzystwo.
Tlenione i puste dziewoje jak flaszka po bimbrze. 19-latka i 17-letnia koleżaneczka udające się na imprezę z 30-latkami nuworyszami do klubu z półnagimi tancerkami z wstępem od 21 lat, a wcześniej obalanie wódki z Biedronki na działce? Ta cała historia i ci ludzie mnie brzydzą, a rodzice tych pannic powinni się wstydzić za to co wyhodowali. W ogóle mi ich nie żal. Po przeczytaniu artykułu na konkurencyjnym portaliku z Tkackiej, zemdliło mnie. Jeśli zawarty tam opis tego towarzystwa jest prawdziwy, to zajmowanie się mediów tą sprawą w takim stopniu, to po prostu żenada.
Też tak myślę że ten z ręcznikiem to kryminalista stary który mógł pomagać w porwaniu bo za dużo zbiegu okoliczności .Kryminalista ze światka przestępczego powiązany z gangiem szedł za nią a właściwie biegł prawie bo Iwona wtedy po deptaku prawie biegła szła bardzo szybkim krokiem.Pozniej niby usiadła na ławce w parku Reagana .Tak mówią śmieciarze.Mogla usiąść na ławce bo po tamtym parku mógł kręcić się Patryk.Z tym że tez nie napewno usiadła tam i mogli ją wciągnąć do śmieciarki tez .
i wlasnie to powinni sprawdzic. Jesli koles mial dirme wyworzaca smieci czy utylizujaca to przeciez latwo mogli sie pozbyc ciala Iwony. Z calej sprawy logiczne sie wydaje, ze ona musiala gdzies byc wywieziona, bo przeciez nie rozplynela sie na srodku deptaka. Mogli ja wywiezc na dzialke babci tego Pawla, albo gdzies w okolice, tam jej cos zrobic, a pozniej pozbyc sie ciala. Moze nawet babcia nie wie, ze gdzies pod jej altanka czy domkiem ta Iwona jest zakopana. Nie wiem co oni sprawdzali, ale przeciez jest tyle mozliwosci, ze az same scenariusze sie tworza. Albo ta Adria. Dzisiaj czytam, ze ojczym Iwony uslyszal o 4 w nocy jak Adria ze swojego mieszkania 100m dalej kloci sie czy glosno rozmawia z Iwona. No przeciez to smierdzi na odleglosc. Jak laska musiala drzec jape, zeby ojczym Iwony ja 100m dalej uslyszal. Przeciez to grubymi nicmi szyte.
Gdańska prokuratura. Ziobro wróć!!!!
24-letni Patryk Palczyński zaginął w czerwcu 2010 r. Półtora miesiąca później z Bałtyku wyłowiono jego ciało: ręce mężczyzny były związane liną, a do tułowia przytroczone były dwie płyty chodnikowe. Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa uznała, że mężczyzna skrępował się sam i popełnił samobójstwo, topiąc się.
napisze tylko co czuje,wiec potraktujcie to jak wroznie z fusow...
Mam 100 % pewnosc ze Iwona Wieczorek nie zyje.Rozmawialem z Iwona Wieczorek na 2 dni przed smiercia,metoda laczenia sie z mozgu do mozgu.Iwona byla ranna i cierpiala,przetrzymywal ja w piwnicy starszy mezczyna.Ona nie wiedzia gdzie jest,zmarla dwa dni pozniej od naszej rozmowy.Dzis nie potrafie powiedziec jak dawno to bylo,uplynelo za duzo czasu.W feralnym dniu Iwona Wieczorek zostala potracona przez samochod dostawczy,kierowca mial alkohol we krwi.Po wypadku zabral ja i uwiezil w piwnicy.W tej sprawie juz sie pewnie nic nie wydarzy... .Mozliwe ze na lozu smierci ow mezczyzna ktory spowdowal wypadek przyzna sie do winy i wyjasni pewne sprawy.Przykro mi ze nie daje zadnej nadzieji rodzinie.I nie mam zamiaru konkurowac z nikim o racje ,czy spekulowac od dosc nieodwraclanej sprawie.
no raz, ze jest gdzies na polwyspie w domku nr 15. Pozniej, ze cos czarnego widzi, pozniej, ze widzi jakas piwnice w niej wode, pozniej, ze ja w jakiejs przyczepie trzymaja, pozniej, ze jest 500 m od domu czy miejsca, gdzie zginela. I sobie wyobraz, ze chlop w nic nie trafil:) Nawet do kompostownika zajrzal na dzialce tego Pawelka podobno i nic. Kompostownik prawdy mu nie powiedzial.
Przeciez to był drugi nr IWONY!!!!!!!!!!
Kobieta do której dzwonił Paweł to Iwona.To był jej drugi nr o kórym nikt nie wiedział.W momencie kiedy jej tel.przestał odpowiadac pozostał z nia w kontakcie na tym drugim numerze-Logowanie sie w dreamie,potem na trasie powrotnej temu dowodzi.Kobieta-ta niby laska pawla, mówiła prawde ze to nie był jej tel,ale potem ktos opłacil jej adwokata aby sie przyznała.wszystko było ukartowane jak z olewnikiem,i tez moglo wymknac sie spod kontroli.a policja umoczona w tym jak u olewnikow.
Paweł wszystko wie...........
Ona własnie na poczatku mówiła ze to nie jej telefon,i na tym etapie nie kręciła,dopiero po namowie (moze za kase) i jak dostałą od niego adwokata przyznała sie ze to jej telefon. Jestem pewny ze to paweł zeznał ze kontaktowal sie ze swoja kobieta albo byłą zeby nikt nie myslal ze zna dalsze losy iwony gdy jej oficjalny telefon przestał sie logowac. Ten chlop wie wszystko i grubo kreci,nie sledziłem tematu,ale to jakis policjant czy jak?
Jeśli coś się stało to współczuję, ale jedna z opcji, może być ....
taka : za jakiś czas się znajdzie w niewyjaśnionych okolicznościach, a potem książka , wywiady, reportaże .. tak można zaplanować zarobienie sporej kasy. Tylko trzeba dbać przez jakiś czas o "pierwszy plan "
Od dawna zastanawiam się nad medialnym rozgłosem, sam nie powstał, o takie rzeczy trzeba dbać, wykładać kasę na artykuły, podpłacać osoby które coś mogą w mediach, etc.
pierwszy okres - spontan ok., ale to jest cały czas na tapecie
Od dawna zastanawiam się nad medialnym rozgłosem, sam nie powstał, o takie rzeczy trzeba dbać, wykładać kasę na artykuły, podpłacać osoby które coś mogą w mediach, etc.
pierwszy okres - spontan ok., ale to jest cały czas na tapecie
Nikt nikomu nie płaci
Temat wraca bo jest zainteresowanie, ludzie czytają te newsy niczym kolejny odcinek powieści kryminalnej. Jeśli redakcje publikują artykuł który ma kilkaset tysięcy odsłon to już myślą o kontynuacji tematu. I nikt nie musi nikomu płacić. A szum powstał od konferencji pewnego słynnego detektywa, ktory trafił na sezon ogórkowy.
co mi tu minusujesz jeden z drugim baranie bez wiedzy. Trzeba być ślepym.
Matka stara cyganka. Weź zdejmij jej makijaż to zobaczysz, Klasyczne cygańskie rysy. Córka jeszcze bardziej. Widocznie ojciec był Romem albo dziadkowie pochodzący od Romów w prostej linii. Ani słowa o nim nie ma. wiem co piszę, bo mam kolegów Romów i takie cechy rozpoznaje od razu. Jak tylko ją zobaczyłem to było moje pierwsze spostrzeżenie.
W ukrycie prawdy o zniknięciu IW zaangażowana była i Policja i Prokuratura. Opcje są dwie. Albo są tak głupi albo przekupni. Co wybieracie? I nie wierzcie największemu wypuszczaczowi na GP 24 niejakiemu Januszowi. Czy Janusz to rodzony ojciec zaginionej? Oszust to i tyle. Sam wymyślił 'ślad' paryski a teraz problem. Policja odbija piłeczkę.
Na pytanie o MONDROŚĆ PrOkuratury wybieram pierwszą opcję : GŁUPI !
PO tym co zafundowała normalnym ludziom prokuratura krakowska, puszczając wolno mordercę 69-cioletniego człowieka, zatłuczonego przez młodego wyznawcę Platformy Obywatelskiej właściwie na oczach całej POlski, mam POdstawy do określenia Ilorazu Inteligencji profesji PrOkuratorskiej na POniżej 40 punktów ! ! !
t(!)y prokuratorku, lub POlski prawniku jesteś rzeczywiście tak GUPI, czy tylko takiego udajesz ?
Jesteś REPREZENTANTEM POlskiej Republiki Bananowej
(należy natychmiast zmienić nazwę RzeczPOsPOlita POlska na POlska Republika Bananowa, godło Państwa POlskiego zmienić z : Orła w Koronie, na : banana w kondonie),
w której w zależności od KASTY, do której dany człowiek należy, stosowane są odPOwiednio surowe, lub łagodne paragrafy.
Jest rzeczą niesłychaną, aby człowiek, który ciężko PObił drugiego człowieka wyszedł sobie, jak gdyby nigdy nic, z aresztu bez zastosowania wobec bandyty jakichkolwiek sankcji.
POdobnego zdania - a zarazem oburzeni takim POstęPOwaniem PrOkuratorka krakowskiego - są pewnikiem nieznani c(!)i Brunon Hołyst, czy Krzysztof Kwiatkowski.
Nie ma się tutaj co zasłaniać przyszłymi rezultatami sekcji zwłok ofiary - za pobicie, lub za pobicie ze skutkiem śmiertelnym ten bandyta winien już w tej chwili siedzieć chociażby w areszcie, czekając na wyniki sekcji zwłok. Chyba że należy, tak jak w tym przypadku do uprzywilejowanej KASTY w POlskiej Republice Bananowej.
(należy natychmiast zmienić nazwę RzeczPOsPOlita POlska na POlska Republika Bananowa, godło Państwa POlskiego zmienić z : Orła w Koronie, na : banana w kondonie),
w której w zależności od KASTY, do której dany człowiek należy, stosowane są odPOwiednio surowe, lub łagodne paragrafy.
Jest rzeczą niesłychaną, aby człowiek, który ciężko PObił drugiego człowieka wyszedł sobie, jak gdyby nigdy nic, z aresztu bez zastosowania wobec bandyty jakichkolwiek sankcji.
POdobnego zdania - a zarazem oburzeni takim POstęPOwaniem PrOkuratorka krakowskiego - są pewnikiem nieznani c(!)i Brunon Hołyst, czy Krzysztof Kwiatkowski.
Nie ma się tutaj co zasłaniać przyszłymi rezultatami sekcji zwłok ofiary - za pobicie, lub za pobicie ze skutkiem śmiertelnym ten bandyta winien już w tej chwili siedzieć chociażby w areszcie, czekając na wyniki sekcji zwłok. Chyba że należy, tak jak w tym przypadku do uprzywilejowanej KASTY w POlskiej Republice Bananowej.
???
"Rozmawiałam dziś z szefem zespołu, przyznał, że po publikacjach w mediach bardzo dokładnie przyjrzą się tej sprawie - zapewnia Gładkowska."
Ah ta nasza policja, najpierw info maja media, pozniej dopiero policja,a byc moze policja dowiaduje sie o wszystkim z portalu trójmiasto.pl. hehe
Z drugiej strony na jakiej podstawi dziennikarze Polityki otrzymują informacje na temat bilingów prywatnej osoby? Czemu policja tego nie potrafi albo nie chce zrobic pierwsza???
Ah ta nasza policja, najpierw info maja media, pozniej dopiero policja,a byc moze policja dowiaduje sie o wszystkim z portalu trójmiasto.pl. hehe
Z drugiej strony na jakiej podstawi dziennikarze Polityki otrzymują informacje na temat bilingów prywatnej osoby? Czemu policja tego nie potrafi albo nie chce zrobic pierwsza???
nasz narod jest tepy i slepy.
Uwielbiam wspanialych ludzi mowiacych ze to juz nie mozna sie normalnie ubrac bo pelno zboczencow dookola. Bo tak jest bo swiat leci na twarz i na szyje. Kiedys jakos nie trzeba bylo isc na impreze w spodenkach spod ktorych widac majtki i bluzce tak skrojonej ze w zasadzie widac wszystko. Na imprezach w klubach az kipi od seksownosci. Pomyslmy... czy to jest styl ubierania ktory jest seksowny? tak! czy kiedys kobiety ubieraly sie seksownie i wyzywajaco na codzien czy moze jak chcialy sie komus podobac i byc pociagajace? chyba raczej to drugie a teraz laski chodza na pol nagie non stop. Szkola, klub, spacer, festiwal. Ludziom poprzewaracalo sie w glowach i to grubo wiec moze tak troche rozwagi i ostroznosci?! Skoro wiadomo ze dookola pelno zbokow i ludzi czekajacych na prowokacje to moze by tak zastanowic sie przed wyjsciem z domu czy nie bede swoim wygladem prowokowala do niechcianych sytuacji? hmm... no nieeee najlepiej rozbierzmy sie do zupelnego naga i badzmy zdziwieni ze ktos sie nami interesuje.
niby tak,ale z drugiej strony, skinhead ma inny problem związany z ubiorem, hiphopowiec inny, hipster inny... to kwestia emocji i edukacji ogólnonarodowej, wychowania... nie da się ukryć, że internet rozbudza wszystkie możliwe zmysły, bo łączy kulturowo i zaciera granice autonomii.
moje zdanie jest takie,że chciało by się na wieś, odpocząć... :)
moje zdanie jest takie,że chciało by się na wieś, odpocząć... :)
pełno zboczeńców nasuwa się nie tylko na pół nagie kobiety . Nikt nikomu nie zabroni nosić sukienek czy czegoś podobnego .. Nie zupełnie strój świadczy o prowokacji ale i sposób w jaki się zachowujesz do tak zwanych zaczepiających przechodniów. Każdy z nas ma swój styl i po prostu będzie go nosić. Nie po to Kobiety pracują nad swoją figurą żeby ją chować w szerokich spodniach po pas i koszulce za tyłek i to w dodatku na imprezie ; ) . Myślę że troszkę bez zastanowienia był dodany komentarz ..
nasza wina, nasza wina, nasza b. wielka winna ..!
czytamy.., podgrzewamy.., podsuwamy.., klikamy, napędzamy.., dajemy zarobić, żywimy się tymi plotkami i informacjami, (czasem !) pomagamy !, to pytania rodzą odpowiedzi, a ile wyobrażeń na jakiś temat, tyle pomysłów na teorie i kolejne tematy... , aż by się chciało trochę na wieś pojechać, odpocząć, na szczęście zaraz weekend, żeby jeszcze tylko praca była...
DZIWNY KOMENTARZ PO LATACH...
Zobaczcie na co niedawno natrafiłem przeglądając portal:
"witam wszystkich zainteresowanych zniknięciem iwony wieczorek.
otóż nie wiem czy te informacje coś wniosą do sprawy i czy pomogą w rozwiązaniu zagadki.
sam osobiście nigdy nie śledziłem sprawy Iwony wieczorek ,nawet nawet nie interesowałem się nią ,
o całym zaginięciu słyszałem tylko w telewizji ,
ale sprawą zainteresowałem się po dziwnym zdarzeniu ,tzn; rozmowie którą podsychałem w Męskiej toalecie
w jednej z trójmiejskich klubowych knajp. było to jakieś 2 lata temu .
otóż siedziałem sobie w kiblu i do ubikacji weszło 2 mężczyzn ,weszli po prostu się wysikać ,
byli pijani
podejrzewam że nie zorientowali się że siedzę na kiblu ale co najciekawsze rozmawiali właśnie o Iwonie wieczorek.
nie będę tu opisywał całej rozmowy słowo w słowo
ale z rozmowy morz-nabyło wywnioskować że jeden z nich doskonale orientował się w całej sprawie.
oto fragmenty dziwnej rozmowy;
sprawa śmierci iwony w nigdy nie wyjdzie na jaw
jest to sprawa polityczna.
całą sprawą zajął się osobiście , Donald Tusk i Krzysztof Rutkowski.
w śmierć Iwony wieczorek zamieszany jest Michał Tusk , premiera donalda tuska.
z rozmowy wynikało że to on zabił iw-one .a teraz jego ojciec próbuje zatuszować całą sprawę.
Donald Tusk zrobił wszystko by synek nie poszedł siedzieć .
często powtarzając że sprawa nigdy nie zostanie wyjaśniona .
mówił że Tusk sprowadził swojego człowieka który się wszystkim zajmie ten człowiek to
z rozmowy można było wywnioskować że Detektyw Krzysztof Rutkowski miał za zadanie zamazać wszystkie ślady i ukryć wszystkie dowody w sprawie śmierci Iwony.
i mataczyć i zwodzić rodzinę zaginionej i grać na zwłokę ,
tak by nie znaleziono winnego.
Donald T postarał się o to by sprawą zajęli się jego ludzie z policji .
jakaś tam wyznaczona specjalna grupa , ludzie od brudnej roboty.
do zamiatania politycznych brudnych spraw pod dywan.
dodawał również że sprawą zajęła się jak to nazwał Masoneria ,i że wszyscy zajmujący się sprawą są p******i.
do tego dodał że detektyw Krzysztof Rutkowski jest masonem i zna się na swojej robocie, więc cała sprawa będzie z pewnością pozytywnie rozwiązana.
dodał również że w prosty sposób pozbędą się wszystkich świadków.
wyznaczyli sporą nagrodę , więc jeśli ktoś coś widział to na pewno się pojawi.
z rozmowy wynikało że;
sama nagroda to była zwykłą pułapka , miała to być przynęta na świadków.
na miejscu rodziny poszukiwanej ,sprawiedliwości u Rutkowskiego czy też policji bym nie szukał.
fragment artykułu ;
Detektyw Krzysztof Rutkowski poinformował, że gdańscy biznesmeni zaoferowali milion złotych za informację o miejscu ukrycia Iwony Wieczorek.
mam nadzieje że choć troszkę pomogłem w rozwikłaniu zagadki .
pozdrawiam ANONIM>>>>>
PS
używam zmiennego ip i pirackiej Visty ,i fałszywego klucza jak reszta ,proszę mnie nie szukać.
na policję zeznawać za żadne pieniądze nie pójdę żeby to było jasne ,
więc proszę też nie zadawać pod postem żadnych dodatkowych pytań ,
wstawiam Text i już nie mam zamiaru więcej wchodzić na stroonę .
bogdan"
Wydaje mi się, że policja powinna mega zainteresować się kimś kto wypisuje takie rzeczy. Osobiście cała opowieść wydaje mi się bardzo prawdopodobna bo kto i po co miałby po 3 latach zmyślać coś takiego...
"witam wszystkich zainteresowanych zniknięciem iwony wieczorek.
otóż nie wiem czy te informacje coś wniosą do sprawy i czy pomogą w rozwiązaniu zagadki.
sam osobiście nigdy nie śledziłem sprawy Iwony wieczorek ,nawet nawet nie interesowałem się nią ,
o całym zaginięciu słyszałem tylko w telewizji ,
ale sprawą zainteresowałem się po dziwnym zdarzeniu ,tzn; rozmowie którą podsychałem w Męskiej toalecie
w jednej z trójmiejskich klubowych knajp. było to jakieś 2 lata temu .
otóż siedziałem sobie w kiblu i do ubikacji weszło 2 mężczyzn ,weszli po prostu się wysikać ,
byli pijani
podejrzewam że nie zorientowali się że siedzę na kiblu ale co najciekawsze rozmawiali właśnie o Iwonie wieczorek.
nie będę tu opisywał całej rozmowy słowo w słowo
ale z rozmowy morz-nabyło wywnioskować że jeden z nich doskonale orientował się w całej sprawie.
oto fragmenty dziwnej rozmowy;
sprawa śmierci iwony w nigdy nie wyjdzie na jaw
jest to sprawa polityczna.
całą sprawą zajął się osobiście , Donald Tusk i Krzysztof Rutkowski.
w śmierć Iwony wieczorek zamieszany jest Michał Tusk , premiera donalda tuska.
z rozmowy wynikało że to on zabił iw-one .a teraz jego ojciec próbuje zatuszować całą sprawę.
Donald Tusk zrobił wszystko by synek nie poszedł siedzieć .
często powtarzając że sprawa nigdy nie zostanie wyjaśniona .
mówił że Tusk sprowadził swojego człowieka który się wszystkim zajmie ten człowiek to
z rozmowy można było wywnioskować że Detektyw Krzysztof Rutkowski miał za zadanie zamazać wszystkie ślady i ukryć wszystkie dowody w sprawie śmierci Iwony.
i mataczyć i zwodzić rodzinę zaginionej i grać na zwłokę ,
tak by nie znaleziono winnego.
Donald T postarał się o to by sprawą zajęli się jego ludzie z policji .
jakaś tam wyznaczona specjalna grupa , ludzie od brudnej roboty.
do zamiatania politycznych brudnych spraw pod dywan.
dodawał również że sprawą zajęła się jak to nazwał Masoneria ,i że wszyscy zajmujący się sprawą są p******i.
do tego dodał że detektyw Krzysztof Rutkowski jest masonem i zna się na swojej robocie, więc cała sprawa będzie z pewnością pozytywnie rozwiązana.
dodał również że w prosty sposób pozbędą się wszystkich świadków.
wyznaczyli sporą nagrodę , więc jeśli ktoś coś widział to na pewno się pojawi.
z rozmowy wynikało że;
sama nagroda to była zwykłą pułapka , miała to być przynęta na świadków.
na miejscu rodziny poszukiwanej ,sprawiedliwości u Rutkowskiego czy też policji bym nie szukał.
fragment artykułu ;
Detektyw Krzysztof Rutkowski poinformował, że gdańscy biznesmeni zaoferowali milion złotych za informację o miejscu ukrycia Iwony Wieczorek.
mam nadzieje że choć troszkę pomogłem w rozwikłaniu zagadki .
pozdrawiam ANONIM>>>>>
PS
używam zmiennego ip i pirackiej Visty ,i fałszywego klucza jak reszta ,proszę mnie nie szukać.
na policję zeznawać za żadne pieniądze nie pójdę żeby to było jasne ,
więc proszę też nie zadawać pod postem żadnych dodatkowych pytań ,
wstawiam Text i już nie mam zamiaru więcej wchodzić na stroonę .
bogdan"
Wydaje mi się, że policja powinna mega zainteresować się kimś kto wypisuje takie rzeczy. Osobiście cała opowieść wydaje mi się bardzo prawdopodobna bo kto i po co miałby po 3 latach zmyślać coś takiego...
Wasze komentarze jak widać są niepotrzebne i w niczym nie pomagacie pisząc takie bzdury. Postawcie swojego bliskiego na jej miejscu i nie chcieli byście żeby się odnalazł? Jestem za tym żeby dalej jej szukali tak długo aż znajdą konkretny trop. I bez względu na to jaką kto ma o niej opinie nie powinien wypisywać takich obelg na forum.
A mnie dziwi kilka spraw w tym zaginięciu.
Przeczytałem dziesiątki artykułów o tej sprawie i kilka rzeczy mnie zastanawia. Może ktoś pomoże rozwiać moje wątpliwości:
1. Co tak naprawdę było powodem kłótni w Dream Clubie? Przypomnijmy: Iwona wyzwała swoją koleżankę Adrie od szmat i wyrwała się z rąk Pawła. Podczas przesłuchania znajomi z którymi się bawiła, stwierdzili że powodem była zazdrość (o Pawła), ale to trochę dziwne, bo według ostatnich doniesień Iwona i Paweł nie byli parą. Paweł starał się o Iwonę, ale ta go ignorowała, więc wątpliwe żeby była o niego zazdrosna. Ale to niech wypowiedzą się kobiety.
Musiało się stać coś, co spowodowało, że miała dość tego towarzystwa - gdyby chciała spowodować zazdrość u facetów - zaczęłaby tańczyć z innymi facetami w klubie etc.
2. Adria wróciła taksówką do domu (Iwona i Adria były sąsiadkami, mieszkały w sąsiednich blokach na parterze). Podczas rozmowy telefonicznej przed blokiem, Iwona nadal była zła i wyzywała Adrię. Tę rozmowę słyszał śpiący w sypialni ojczym. Jeśli Iwona dowiedziała się czegoś, co wywołało u Niej oburzenie, to po tej impulsywnej reakcji (wyjście z klubu), reszta mogła się przestraszyć, że Iwona jest na tyle nieodpowiedzialna, że zacznie o CZYMŚ opowiadać (Paweł i reszta chłopaków znała Iwonę zaledwie od miesiąca).
3. Pomijając fakt, czy to znajomi skrzywdzili Iwonę, to całe te towarzystwo ma coś za uszami (może lewe interesiki i są "solidarni" wobec siebie) i dlatego nie mówią wszystkiego policji. Ale z drugiej strony zazwyczaj ktoś zaczyna sypać (ludzie się kłócą, mają rozbieżne interesy albo coś wypaplają po pijaku). A tu nic nie wyciekło.
4. Wygląda na to, że rano znajomi zaczęli dość panicznie szukać Iwony, jakby przeczuwali że mogło coś się stać. Świadczą o tym co najmniej 2 fakty:
Następnego dnia rano na domowy telefon matki Iwony dzwoni Kasia, która pyta o Iwonę, bo twierdzi że były umowione na 8:30 na siatkówkę. Kasia, to koleżanka która poznała Iwonę z Pawłem. Kasia chodziła do tej samej szkoły co Paweł. Czy faktycznie był umówione na siatkówę tak rano? Czy po prostu to był tylko pretekst, żeby zadzwonić rano. Nikt imprezowy nie umawia się tak rano na siatkówkę po całonocnej imprezie. Zakłada się, że imprezowicz będzie co najmniej 8-9 godzin spał...
Ponoć któryś ze znajomych specjalnie umówił się popołudniu na wizytę w salonie fryzjerskim Iwony, żeby podpytać co z Iwoną.
a) gdyby znajomi mieli czyste sumienie, to by otwarcie powiedzieli matce: "Pani córka, odłączyła się od nas i postanowiła sama wrócić, czy już wróciła? Martwimy się, bo nie daje znaku życia". Z drugiej strony Adria była na Nią zła, a chłopacy znali od niedawna.
5. Po zaginięciu znajomi byli mocno zaangażowani w poszukiwania. Wynajęli znanego detektywa i to jest dziwne, bo sprawcy raczej by tak nie zrobili, chyba że byli przekonani o tym, że mogą dokonać zbrodni doskonałej, ale taka pycha najczęściej gubi ludzi.
Może znajomi wiedzieli, że jeśli Iwona w porywie złości zrobi COŚ (zadzwoni, powiadomi, spotka się z kimś, rozpowie coś), to będzie zagrożona. Może przez całą noc obawiali się, czy zrobiła te "coś" i czy wróciła do domu cała.
1. Co tak naprawdę było powodem kłótni w Dream Clubie? Przypomnijmy: Iwona wyzwała swoją koleżankę Adrie od szmat i wyrwała się z rąk Pawła. Podczas przesłuchania znajomi z którymi się bawiła, stwierdzili że powodem była zazdrość (o Pawła), ale to trochę dziwne, bo według ostatnich doniesień Iwona i Paweł nie byli parą. Paweł starał się o Iwonę, ale ta go ignorowała, więc wątpliwe żeby była o niego zazdrosna. Ale to niech wypowiedzą się kobiety.
Musiało się stać coś, co spowodowało, że miała dość tego towarzystwa - gdyby chciała spowodować zazdrość u facetów - zaczęłaby tańczyć z innymi facetami w klubie etc.
2. Adria wróciła taksówką do domu (Iwona i Adria były sąsiadkami, mieszkały w sąsiednich blokach na parterze). Podczas rozmowy telefonicznej przed blokiem, Iwona nadal była zła i wyzywała Adrię. Tę rozmowę słyszał śpiący w sypialni ojczym. Jeśli Iwona dowiedziała się czegoś, co wywołało u Niej oburzenie, to po tej impulsywnej reakcji (wyjście z klubu), reszta mogła się przestraszyć, że Iwona jest na tyle nieodpowiedzialna, że zacznie o CZYMŚ opowiadać (Paweł i reszta chłopaków znała Iwonę zaledwie od miesiąca).
3. Pomijając fakt, czy to znajomi skrzywdzili Iwonę, to całe te towarzystwo ma coś za uszami (może lewe interesiki i są "solidarni" wobec siebie) i dlatego nie mówią wszystkiego policji. Ale z drugiej strony zazwyczaj ktoś zaczyna sypać (ludzie się kłócą, mają rozbieżne interesy albo coś wypaplają po pijaku). A tu nic nie wyciekło.
4. Wygląda na to, że rano znajomi zaczęli dość panicznie szukać Iwony, jakby przeczuwali że mogło coś się stać. Świadczą o tym co najmniej 2 fakty:
Następnego dnia rano na domowy telefon matki Iwony dzwoni Kasia, która pyta o Iwonę, bo twierdzi że były umowione na 8:30 na siatkówkę. Kasia, to koleżanka która poznała Iwonę z Pawłem. Kasia chodziła do tej samej szkoły co Paweł. Czy faktycznie był umówione na siatkówę tak rano? Czy po prostu to był tylko pretekst, żeby zadzwonić rano. Nikt imprezowy nie umawia się tak rano na siatkówkę po całonocnej imprezie. Zakłada się, że imprezowicz będzie co najmniej 8-9 godzin spał...
Ponoć któryś ze znajomych specjalnie umówił się popołudniu na wizytę w salonie fryzjerskim Iwony, żeby podpytać co z Iwoną.
a) gdyby znajomi mieli czyste sumienie, to by otwarcie powiedzieli matce: "Pani córka, odłączyła się od nas i postanowiła sama wrócić, czy już wróciła? Martwimy się, bo nie daje znaku życia". Z drugiej strony Adria była na Nią zła, a chłopacy znali od niedawna.
5. Po zaginięciu znajomi byli mocno zaangażowani w poszukiwania. Wynajęli znanego detektywa i to jest dziwne, bo sprawcy raczej by tak nie zrobili, chyba że byli przekonani o tym, że mogą dokonać zbrodni doskonałej, ale taka pycha najczęściej gubi ludzi.
Może znajomi wiedzieli, że jeśli Iwona w porywie złości zrobi COŚ (zadzwoni, powiadomi, spotka się z kimś, rozpowie coś), to będzie zagrożona. Może przez całą noc obawiali się, czy zrobiła te "coś" i czy wróciła do domu cała.
Kamery
Na hugo wgl samo automatycznie obracane kamery, przez to zgubili trop i nie wiedza kto skad przyszedl i gdzie poszedl. Wystarczylo by pare zwyklych kamer w kazdym kierunku. Takie miasto jak Sopot i to w takim miejscu to nawet priorytet takich kamer zwyklych w kazdym kierunku. Co to za problem. Dla bezpieczenstwa zawsze kasa sie znajdzie. Maja nauczke a kamery dalej sa takie jakie byly
famab
Ta sprawa musi być wyjaśniona, Ci co piszą inaczej,chyba mają na sumieniu, to się należy opinii publicznej, aż dziw bierze ile błędów popełniła policja a może celowo mataczy? .to naprawdę woła o pomstę do nieba, a może to policjanci są zamieszani tak jak to było w przypadku porwania Krzysztofa Olejnika i tam też policja mataczyła mocno,
Powinni ci znajomi być aresztowani i mocno przyciśnięci, a zwłaszcza ten Paweł, podejrzany numer jeden ;e
Powinni ci znajomi być aresztowani i mocno przyciśnięci, a zwłaszcza ten Paweł, podejrzany numer jeden ;e
WEJDŹ w skórę tej dziewczyny...
Jesteś zła, zmęczona, buty uwierają, niesiesz je w ręku , ogarnia cię wściekłość na wszystko, do tego
" pada " ci telefon...
Nocne wędrówki to dla ciebie nie nowość , podobnie jak i lokale, przechodzisz właśnie obok jednego z nich...
Ostani widok z kamery świetnie to ukazuje gdy skręcasz do niego...
Tak uczyniłaby Iwona W. Tak też było na 99%
Popatrz na ostatni kadr z ostaniej kamery ukazującej Iwonę. Ona skręca w lewo z chodnika po którym szła. DO LOKALU. Jak do oazy...
Prawie zawsze rozwiązanie nawet najtrudniejszych spraw okazuje się tą wersją , która była najbardziej oczywista.
Co było dalej ? Tego już nie napiszę...
" pada " ci telefon...
Nocne wędrówki to dla ciebie nie nowość , podobnie jak i lokale, przechodzisz właśnie obok jednego z nich...
Ostani widok z kamery świetnie to ukazuje gdy skręcasz do niego...
Tak uczyniłaby Iwona W. Tak też było na 99%
Popatrz na ostatni kadr z ostaniej kamery ukazującej Iwonę. Ona skręca w lewo z chodnika po którym szła. DO LOKALU. Jak do oazy...
Prawie zawsze rozwiązanie nawet najtrudniejszych spraw okazuje się tą wersją , która była najbardziej oczywista.
Co było dalej ? Tego już nie napiszę...
Moje spostrzeżenia:
Ona nie skręciła w lewo. Spojrzała się tylko w stronę wyjścia na plażę odruchowo, 99% z nas by tam spojrzało idąc prosto. Kamera z mola kilkaset metrów dalej już nie odnotowała obecności Iwony. Coś się musiało wydarzyć na tym niedługim odcinku otoczonym parkiem... Albo ten kolo z ręcznikiem ją uprowadził (przystawił nóż do pleców, gardła itp) i zabił/zgwałcił (Iwona wyglądała prowokująco) ciało musiałby ukryć nieopodal miejsca zbrodni -Od razu by policja wpadłaby na trop. Mógł ją też uprowadzić autem ale tam było w miarę dużo ludzi i Iwona by hałasowała więc raczej nie dałoby się tego zrobić bez świadków. Więc te opcje raczej odpadają.
Moim zdaniem Iwona weszła do auta osoby którą znała i była umówiona (sprawdzić to w bilingach). Problemem jest brak dostępności dróg w tym rejonie, dookoła jest lasek przez który musiałaby przejść, tylko po co się tak czaić jak zaraz jest molo do którego można swobodnie podjechać... Coś tu jest grubymi nićmi szyte...
Moim zdaniem Iwona weszła do auta osoby którą znała i była umówiona (sprawdzić to w bilingach). Problemem jest brak dostępności dróg w tym rejonie, dookoła jest lasek przez który musiałaby przejść, tylko po co się tak czaić jak zaraz jest molo do którego można swobodnie podjechać... Coś tu jest grubymi nićmi szyte...
mam wielka nadzieje ze zyje
witam wszystkich ludzie zastanowcie sie co wy wypisujecie zaginela dziewczyna bez sladu jej rodzina przezywa ogromna tragedie zyje w ciaglej niepewnosci jaka inf dostana dzis a jaka jutro. obojetnie jakie prowadzila zycie z kim sie zadawala nikt nie zasluguje na taki dramat.wy dla swojego dziecka poruszylibyscie niebo i ziemie.zyje ogromna nadzieja ze iwona sie odnajdzie cala i zdrowa tego zycze jej bliskim
Scenariusz 16/17
Prawdopodobny scenariusz był taki. Iwona wracała do domu, osoby zainteresowane wiedziały którędy pójdzie. Pod domem czekał samochód z koleżanką Pana P., która niegdyś z nim sympatyzowała. Iwona za namową i słodkimi słówkami wsiada do samochodu. Samochód jedzie w miejsce gdzie już czeka Pan P., i robi wszystko by nikt się nie dowiedział o sex-biznesie, który dopiero zaczyna ze spółką"młodych, dobrze usytuowanych". Poszlaki są pomijane, BTS nie kłamie. Dowody mogą być tylko biurokracja jest ślepa...
zacznijcie myslec
Cokolwiek stalo sie z Iwona Wieczorek to napewno zostala uprowadzona z tego obszaru,ktory byl wielokrotnie przeszukiwany.Gdyby rozegrala sie jakas walka na miejscu pozostalby jakis slad, ktos by cos uslyszal.Wystarczylo kilkanascie sekund aby potracona samochodem dziewczyne wrzucic na skrzynie ladunkowa dostawczaka i nakryc workami.Po tym wypadku minelo jakies 3 tygodnie ,zanim pomyslano o takim tropie.Stad na jezdni nie bylo sladow,padalo potem kilka razy.Nikt tez nie badal kamer monitoringu miejskiego zeby spisac numery aut dostawczych jezdzacych tego dnia rano, z rejestracjami okolic Gdanska.W calej sprawie zbyt duzy udzial mediow,oraz malo pomyslowi i zbyt opieszali policjanci,mylne tropy znanego jasnowidza...oraz zrobienie z powaznej sprawy opery mydlanej przez powaznego detektywa-a tak z brzegu-slad szwedzki.Pikanterii dodaje tez fakt ze system Moniuszko nie dzialal oraz nie podjeto wielu watkow i tropow we wczesnym stadium sledztwa.
n
n
Sprawdzcie "ową" dziewczyne Pawła !!
Mam jedno ale . Mi sie bardziej wydaje ze osoba ktora mogla porwac Iwone moze byc ta dziewczyna ktora sie poruszla po po trasie torzsamej . Bardzo mozliwe ze " Pawlowi " Podobala sie Iwona i "Dziewczyna " mogla o tym wiedziec . Mamy takie czasy ze ludzie sa zdolni do wszystkiego . Po tym jak policja zaczela sie nia interesowac nagle wynajema prawnika . Nie dziwne ? Prawdopodobnie ma cos na sumieniu . Dziewczyna Pawla . Sprawdzcie ja jeszcze raz prosze .! i to doglebnie . Dziewczyna Pawla poruszala sie po tej samej trasie co Iwona by ją sledzic . Nie trzeba byc glupim . !
Tak to widze ! Nie koniecznie musiala porwac ja ona lecz mogla kogos miec blisko podeslac i bach .
Tak to widze ! Nie koniecznie musiala porwac ja ona lecz mogla kogos miec blisko podeslac i bach .
dziewczyna Pawła fakty
Ta dziewczyna bawiła się tej samej nocy na imprezie co Iwona.
Później idzie trasa tożsamą Iwony.
Paweł wyłącza na godzinę telefon,zeznaje że nie zna tej kobiety a wykonują pomiędzy sobą tego dnia telefony.Swiadkowie z dream clubu potwierdzają że to dziewczyna Pawła i że była o Iwonę zazdrosna.
Po zaginięciu Iwony, Paweł znika na kilka dni- dokad , dlaczego?Dziewczyna sama by sobie nie poradziła ale już z czyjąś pomocą...
Później idzie trasa tożsamą Iwony.
Paweł wyłącza na godzinę telefon,zeznaje że nie zna tej kobiety a wykonują pomiędzy sobą tego dnia telefony.Swiadkowie z dream clubu potwierdzają że to dziewczyna Pawła i że była o Iwonę zazdrosna.
Po zaginięciu Iwony, Paweł znika na kilka dni- dokad , dlaczego?Dziewczyna sama by sobie nie poradziła ale już z czyjąś pomocą...
Pora wyjaśnić sprawę
Czy policja przeszukała mieszkanie Pawła i tej jego drugiej panienki?
Gdyby policja mocno ich przycisnęła na pewno powiedzieliby prawdę, ale skoro obchodzą się z nimi delikatnie i wierzą w ich kłamstwa to ci przestępcy czuja się bezkarni.
Policja mogłaby przedstawić akt oskarżenia tej pannicy za mataczenie w śledztwie- złożyła fałszywe zeznania ,że nie był to jej telefon i nie jest znajomą Pawła P.
Aresztować ich i przesłuchiwać aż do skutku!!!!
Gdyby policja mocno ich przycisnęła na pewno powiedzieliby prawdę, ale skoro obchodzą się z nimi delikatnie i wierzą w ich kłamstwa to ci przestępcy czuja się bezkarni.
Policja mogłaby przedstawić akt oskarżenia tej pannicy za mataczenie w śledztwie- złożyła fałszywe zeznania ,że nie był to jej telefon i nie jest znajomą Pawła P.
Aresztować ich i przesłuchiwać aż do skutku!!!!
Mala podpowiedz
Do prowadzacych sledztwo bo wiem ze czytacie wszystkie opinie szukajac pkt. Zaczepinia na forach itp. Pawel ktory wchodzi do domu. Pawel wszedl do domu wydzedl przez okno, bardzo duzo wie o metodach jakimi sie poslugujecie tzn bilingi btsy czytanie smsow, ktore sa takze arwiwizowane przez operatorów kom. , gosc nie bez powodu pokazuje sie przed zaginieciem w oku kamery, gosc moze miec kogos kto mu duzo podpowiada na temat waszej pracy, nie jest on z pierwszej lapanki, trzeba go bardzo dobrze obserwowac chociaz po trzech latach tam gdzi ukryl cialo juz penie niezajdzie bo i po co skoro to dobre miejsce....Ale moze ktos z "firmy" moze sie z nim spotka....
Paweł maczał w tym łapy!
Przyznaj się Paweł że to Ty zrobiłeś, tylko zastanawiam się dlaczego jesteś takim ciulem że trzęsiesz teraz portkami! Pamiętaj nie ma zbrodni doskonałej, to że policja nie udowodniła Ci że to Ty stoisz za zniknięciem Iwony to nie oznacza że cię nie dopadną. Adria pewnie też coś wie ale zmowa milczenia wśród znajomych musi być bo bekną wszyscy! Nie wiem jak mozna dręczyć tak matkę Iwony , trzeba być porąbańcem psychicznym żeby coś takiego robić! Bierz się policjo do pracy przycisnąć tego fagasa Pawła!!!!!!!
dziwne to
ze sie wtedy nie logowala, ale pawel po spotkaniu z iwona odebral jej komorke myslac,ze jej sie nie przyda i wreczyl po czasie w prezencie tej kobiecie. byl juz przypadek faceta, ktory zamordowal dziewczyne, a jej komorke dal swojej zonie.
logowac sie mogla wtedy Iwona- tak jak pawel-jakas moda na 2 potajemna komorke.
logowac sie mogla wtedy Iwona- tak jak pawel-jakas moda na 2 potajemna komorke.
coś tu nie gra
Dziewczyna porządna- miala w podobnym odstepie czasowym znajomosc z chlopakiem jakims, policjantem, jeszcze o jakims kawalerze 30letnim opowiadala, ze jej sie podoba, znajomosc z internetu i jeszcze Pawel mowiacy,ze zmierzali w kierunku,,chodzenia ze soba? Nie za duzo tych męzczyzn w jednym czasie? Chyba jednak były 2 komorki, jedna oficjalna, a druga nieoficjalna.
Ta dziewczyna od braku telefonu i pojawienia sie dopiero z adwokatem,ze jednak ma taki- toż ona kpi w żywe oczy.
a ta dziewczyna podobno nie lubiła sie z Iwona.Moze ją śledziła? i w ogóle czemu bierze sie pod uwage tylko fakt,ze to mezczyzna moze zabic lub uprowadzic kobiete? Kobiety tez powinny byc w kręgu zainteresowań.
Ta dziewczyna od braku telefonu i pojawienia sie dopiero z adwokatem,ze jednak ma taki- toż ona kpi w żywe oczy.
a ta dziewczyna podobno nie lubiła sie z Iwona.Moze ją śledziła? i w ogóle czemu bierze sie pod uwage tylko fakt,ze to mezczyzna moze zabic lub uprowadzic kobiete? Kobiety tez powinny byc w kręgu zainteresowań.
WSTYD,WIELKI WSTYD.
Tu niektórzy piszący jakies swoje wywody i pouczenia to nawet nie potrafią policzyć; ile jest ; 2 x 2...ot takie pustoglowki z mysleniem i rozumieniem nawet krótkich treści maja wielkie problemy...lepiej by wrócili do podstawówki poprawić swój analfabetyzm bo reszcie społeczeństwa przynoszą wstyd przez Wielkie W.
bardzo ciekawe
Iwona poklucila sie ze znajomymi i wyszla z imprezy, kolezanka Adria u ktorej miala nocowac niby tam zostala. Iwona ostatni raz kontaktuje sie ze znajomymi w sopocie, to dlaczego jej ojczym obudzil sie miedzy 3-4 i slyszal jak Adria rozmawia z Iwona przez telefon? Czyzby ona szybciej dotarla do domu? Czy jednak wiecej razy Iwonka sie kontaktowala? Bo ostatni monitoring jest o 4:12. Nie wiem, dziwna sprawa. A ci znajomi kreca i to bardzo.
Ja bym siedziała cicho jak mysz pod miotła żeby nie wyszło ze podsłuchiwałem i trzeba mnie sprzątnąć. Przeciez tel wydaje zawsze jakieś dźwięki przy odblokowywaniu klawiatury, przy klikaniu zdjęć, można nie pamiętać co jest wyciszone a co nie -wiec dla pewności siedziałabym cicho. Poza tym tel to nie profesjonalny sprzęt szpiegowski, takie nagranie miałoby denna jakość, chociaż pomysł sam w sobie bardzo dobry.
Akurat tak się skłąda że pracuję w Policji i Policja nicz nie może zrobicz. Sugerowanie, że czasem nie przychodzą do nas osoby (przeważnie młode karyny z matką), mówiące że ktoś tam włamał się na komputer i maila/nk/fb i zamieścił rozebrane zdjęcie. Po pierwsze nikomu z nas nie chce się przyjmować takiego zgłoszenia bo dużo pracy papierkowej a koniec końców potem kij z tego, więc wszyscy parzą sage. Najpierw takiej osobie mówi się, że nic nie można zrobić, że nie warto, że nie ma szans. Potem jak jest głupią kurką i mówi, że ma prawo to się spisuje zeznania, po to żeby za 3 tyg umorzyć sprawę z powodu braku możliwości stwierdzenia znamion przestępstwa. Sugerowanie, że prokuratura, która co by nie mówić nam pomaga nie dostaje kurkicy jak jej przynosimy g*wnosprawy, bo mają dużo do roboty swoich własnych spraw, od razu idzie niska społeczność czynu, nawet jeśli u nas trafi się jakiś dzieciak któremu da się coś takiego na pierwszy raz do roboty w ramach ćwiczenia. Jak pytałem się starych to podobno tylko raz pamiętają, żeby doszło do sądu za coś takiego, a i tak skończyło się na jakiejś śmiesznej grzywni i bez wpisu do akt. generalnie nic nie mozemy zrobicz albo nie chcemy. no, chyba że to będzie córka komendanta, wtedy enjoy wjazd na chate i wszystkie możliwe ku *8estwa.
Also ciekawostka. Faktycznie istnieje specjalna komórka do walki z cyberprzestępczością ale jest ona w pod wojewódzką, co znaczy że aby oddać im sprawę muszę to zrobić z poleceniem starego. JUŻ TO kurka widzę jak ide do tego s*******a i mówię mu "ale panie komendancie niech pan wysyła g*wnianym jednostkom tom sprawe co ewelina wkladala sobie benis na zdjeciach i jakis 13latek się włamał i wysłał do jego rzony i odpalajmy bagietowóz twarde prawo ale prawo". No kurka xD Tak to mnie jeszcze nie porąbalo, dostalbym najgorsze patrole wieczorami w piątki i soboty na jakiś mordowniach, + over 9000 wniosków do wypełnienia.
Also ciekawostka. Faktycznie istnieje specjalna komórka do walki z cyberprzestępczością ale jest ona w pod wojewódzką, co znaczy że aby oddać im sprawę muszę to zrobić z poleceniem starego. JUŻ TO kurka widzę jak ide do tego s*******a i mówię mu "ale panie komendancie niech pan wysyła g*wnianym jednostkom tom sprawe co ewelina wkladala sobie benis na zdjeciach i jakis 13latek się włamał i wysłał do jego rzony i odpalajmy bagietowóz twarde prawo ale prawo". No kurka xD Tak to mnie jeszcze nie porąbalo, dostalbym najgorsze patrole wieczorami w piątki i soboty na jakiś mordowniach, + over 9000 wniosków do wypełnienia.
Jasiu
Od początku twierdzę że znajomi wiedzą co się stało boją się Marcina T. , Krystka , Ochroniarza Bolo , wszystkich dobrze znał Paweł i tu nie ma inaczej to się wszystko składa, Paweł i znajomi pewnie namawiali aby naganiała malolaty a że i chęke ma na nią wlasciciel DM i wielu innych , pewnie obuzyla sie chciała zgłosić co się tam dzieje - Paweł dal cynka do BOLO ten do Krystka a ten do Marcina T , z góry zlecenie i ja załatwili a znajomi wiedzą a bali się powiedzieć bo byli zastraszani
Koniec gry..
Iwona była młodą, piękną dziewczynę i miała prawo do szczęścia i życia....gdy jakaś kanalia pozbawiła Ją tego i tak krótkiego życia odpowie za to...A Iwona zasługuje na godne pożegnanie i miejsce ciała jest na cmentarzu...gdzie będzie mogła Rodzina i Bliscy zapalić znicz Iwonie....Parszywa morderco, jak ja tobą gardzę!!! Będziesz się smażył w piekle!!!
111
Co robi człowiek z ręcznikiem nad ranem w klubie nocnym, wraca z miasta z ręcznikiem... nie rozumiem... z plaży wieczorem może wracać ale z knajpy i idzie ewidentnie przyspiesza z nią... inny wątek... jeden z góry kalwarii też pomagał szukać morderców spalonej w mieszkaniu... okazało się że to on sam nim był, sprawy są proste tylko zagadką jest czemu ktoś i kto utrudniał... ? Polityka, pieniądze, władza, nieletnie dziewczyny, zboczenia, itp. Kto ma pieniądze ten ma władzę, g...no znajdziecie... bo nie chcecie, nie wolno wam, dobrze wiecie...
Wygląda to tak: Iwona bawi się w DC,jest podpita.Jest kłótnia ( zbiorowa amnezja znajomych o co,mimo że np dokładnie pamiętali kiedy wyszli z DC),ona wychodzi i idzie pieszo w stronę domu( albo Banana Beach,bo dostała info że bawi się tam jej ex Patryk).Pada jej tel. Znajomi też opuszczają DC,Adria jedzie taxi do domu,chłopaków rozwozi kolega. Iwona dochodzi najprawdopodobniej aż pod sam dom,wiele na to wskazuje. Kto tam był? Patrol Policji w parku Reagana,z logowań telefonów jej ex Patryk z kolegami...i zaczyna się robić dziwnie. Paweł,Adria i spółka z DC teoretycznie jak to młodzi ludzie po melanżu powinni iść spać i to aż do bólu . A oni od 8 rano już usilnie próbują ustalić czy Iwona wróciła do domu,robią nerwowe ruchy. Dlaczego? Bo po rozstaniu musiało stać się coś,że wiedzieli iż Iwonie może stać się krzywda podczas powrotu. Dwa- jej ex Patryk z kolegami byli na trasie przemarszu Iwony. Później wszyscy mataczą w zeznaniach. Najpierw że poszli spać o 1 w nocy. Później że jednak musiało być później. A po dowodach z logowań ich telefonów,że jeździli autem w tym czasie gdy Iwona zaginęła. Oni też mają zbiorową amnezję. Nie pamiętają gdzie i z kim byli,godzin,po co i z kim pojechał Patryk do Chałup po zaginięciu. Natomiast Paweł złomuje samochód i dostaje amnezji mówiąc że nie pamięta co to było za auto....Teraz nowe rewelacje że Paweł miał klucze Iwony od Adrii i był w jej mieszkaniu by usuwać dane z jej komputera. Bardzo zastanawiająca jest ich zmowa milczenia.Szostak pisał,że wiele wskazuje na to,że to była zbrodnia podwórkowa,Iwona znała sprawcę itp. Ja dalej myślę że ani Paweł,ani Adria fizycznie nic jej nie zrobili. Ale dokładnie wiedzą co się z nią stało,kiedy,jak i gdzie. I milczą przez 12 lat .. Adria miała 17,on chyba 21? I pomimo dziesiątek przesłuchań, przeszukań,hejtu żadne się nie rozsypało i nie powiedziało prawdy...oni muszą się bardzo kogoś bać. Jakiegoś "Tłuściocha" lub grupy. Paweł woli iść na rok,dwa do paki za mataczenie i trochę narkotyków które przy nim znaleźli,bo wie że inaczej może skończyć w worku jak Iwona. Lub ktoś z jego bliskich. Tam musi być coś jeszcze,co mogłoby wyjść gdy ta sprawa się rozwiąże.Co spowoduje wielkie BUM w Trójmieście.
Bo ktoś próbuje zatuszować wszystko i doprowadzić do tego, aby prawda nie wyszła na jaw. Nie użyli wariografu, bo najprawdopodobniej zostali przekupieni. A gacie pełne strachu, bo grube ryby wiedzą co zrobić z tymi, którzy pisną słówko. Wszyscy w tamtym towarzystwie podający się za stróżów prawa są w to zamieszani i mało tego, pewnie już od dawna, (ba! od samego początku) wiedzą kto jest winny.
No tylko on i tak skończy w worku jak trafi do pudła bo gangsterzy nie pozwolą sobie na to że może być jakaś osoba która wie o wszystkim jeszcze w więzieniu gdzie gangsterzy mogą zrobić co chcą właśnie tam.Moim zdaniem jak posądza Pawełka na parę miesięcy to już wyjdzie z więzienia ale w worku.Jezeli to było przez tego kryminalistę który odgraża się do reporterów.
Napewno ten kryminalista ja zabił który teraz odgraża się do reporterów jak ktoś prowadzi śledztwo na własną rękę.Osoba jest winna ta która wysyła te listy z pogróżkami żeby nie interesować się sprawą. Chyba dużo polityków i 'gwiazd'z tv wiedziało o tych dzieciach gwałconych i sami to robili dlatego teraz płacą temu Marcinowi właścicielowi galerii.
Jest w tym pewna logika ale nie do końca
To że panuje zmowa milczenia wśród najbliższego otoczenia może świadczyć że czegoś się obawiają
Ale nie tylko oni przeanalizuj zachowanie mamy Iwony
Nie twierdzę że ma coś wspólnego z zaginięciem ale tak jak mówił pan Szostak coś więcej wie ,nie zawsze to co mówi pokrywa się z tym co mówiła poprzednio
Jak masz czas przejrzyj jej wypowiedzi i zwróć uwagę na takie rzeczy
Raz mówi że dowiedziała się że zaginęła Iwona o 16 wtedy kiedy znajomi przyszli do jej zakładu a w ostatniej wypowiedzi mówi że o 12
Pokaż mi matkę która po takiej wiadomości czeka i pracuje jeszcze 4 godziny
Druga sprawa to Patryk ,mama Iwony przez 12 mówiła w wywiadach że Patryk pojawił się dopiero w środę lub w czwartek i opowiadała jak to razem się popłakali a w ostatnim wywiadzie mówi że Patryk uczestniczył od początku w poszukiwaniach podobnie wypowiada się ojczym Iwony mówiąc że Patryka nie pamięta żeby uczestniczył w spotkaniach w domu ale mówi że Patryk szukał w terenie
A co najdziwniejsze sam zainteresowany nie potwierdza tych wersji sam nie pamięta gdzie był i z kim
Jeżeli tak było jak twierdzi mama Iwony to dlaczego nie mówiła tego od początku skazując Patryka na wielką skalę hejtu przez 12 lat
I teraz najważniejsze słynna kopertą z pieniędzmi
Nagle po 12 latach mama Iwony stwierdza że to były jej pieniądze w tej kopercie a ona trzymała je tylko u Iwony ale to stwierdzenie nie pokrywa się z zeznaniami jakie złożyła wcześniej na policji
Pierwsze wypowiedzi ojczyma Iwona nie mogła dysponować taką suma pieniędzy
Pytanie jaką a ostatni wywiad tak to były pieniądze mamy Iwony
Dlaczegóż nie powiedzieli o tym od samego początku
Takich dziwnych wypowiedzi jest bardzo dużo
Mam wrażenie jakby chcieli wszystko odkręcić
Dlaczego Patryk miałby szukać w terenie co to oznaczało ,do kogo dzwonił Patryk w dzień zagranicznych niecoś Iwony i ta osoba oddzwoniła a nazwisko tej osoby takie samo jak Iwona
Że sprawą na pewno związana jest policja
Kiedyś ktoś napisa
To że panuje zmowa milczenia wśród najbliższego otoczenia może świadczyć że czegoś się obawiają
Ale nie tylko oni przeanalizuj zachowanie mamy Iwony
Nie twierdzę że ma coś wspólnego z zaginięciem ale tak jak mówił pan Szostak coś więcej wie ,nie zawsze to co mówi pokrywa się z tym co mówiła poprzednio
Jak masz czas przejrzyj jej wypowiedzi i zwróć uwagę na takie rzeczy
Raz mówi że dowiedziała się że zaginęła Iwona o 16 wtedy kiedy znajomi przyszli do jej zakładu a w ostatniej wypowiedzi mówi że o 12
Pokaż mi matkę która po takiej wiadomości czeka i pracuje jeszcze 4 godziny
Druga sprawa to Patryk ,mama Iwony przez 12 mówiła w wywiadach że Patryk pojawił się dopiero w środę lub w czwartek i opowiadała jak to razem się popłakali a w ostatnim wywiadzie mówi że Patryk uczestniczył od początku w poszukiwaniach podobnie wypowiada się ojczym Iwony mówiąc że Patryka nie pamięta żeby uczestniczył w spotkaniach w domu ale mówi że Patryk szukał w terenie
A co najdziwniejsze sam zainteresowany nie potwierdza tych wersji sam nie pamięta gdzie był i z kim
Jeżeli tak było jak twierdzi mama Iwony to dlaczego nie mówiła tego od początku skazując Patryka na wielką skalę hejtu przez 12 lat
I teraz najważniejsze słynna kopertą z pieniędzmi
Nagle po 12 latach mama Iwony stwierdza że to były jej pieniądze w tej kopercie a ona trzymała je tylko u Iwony ale to stwierdzenie nie pokrywa się z zeznaniami jakie złożyła wcześniej na policji
Pierwsze wypowiedzi ojczyma Iwona nie mogła dysponować taką suma pieniędzy
Pytanie jaką a ostatni wywiad tak to były pieniądze mamy Iwony
Dlaczegóż nie powiedzieli o tym od samego początku
Takich dziwnych wypowiedzi jest bardzo dużo
Mam wrażenie jakby chcieli wszystko odkręcić
Dlaczego Patryk miałby szukać w terenie co to oznaczało ,do kogo dzwonił Patryk w dzień zagranicznych niecoś Iwony i ta osoba oddzwoniła a nazwisko tej osoby takie samo jak Iwona
Że sprawą na pewno związana jest policja
Kiedyś ktoś napisa
Na samym początku kiedy zaginęła Iwona na jednym z forów ktoś napisał dopóki będzie żył ojciec Patryka sprawa nie będzie rozwiązana
Oczywiście ludzie piszą różne rzeczy które nie pokrywają się z prawdą ale fakt jest taki
Za dużo podstawowych błędów popełniła policja w tej sprawie ,co może nie być przypadkiem a celowym działaniem
Dlaczego policja uparła się na Pawła a Patryka sobie odpuściła
Patryk kręcił i mataczyl bardziej niż Paweł
Nigdy nie sprawdzono samochodu którym poruszał się Patryk z kolegami a wszyscy wiedzieli że był to forda mondeo koloru szarego
Kim był lojciec Patryka
Na spotkaniu pan Szostak na takie pytanie które padło z sali powiedział nie mogę powiedzieć proszę sobie sprawdzić
Do kogo dzwonił Patryk w dzień zaginięcia Iwony
Ktoś niechcący w wywiadzie powiedział że
Patryk dzwonił do osoby o tym samym nazwisku co Iwona i ta osoba oddzwoniła
Pytanie kto to był i o której godzinie to połączenie zostało wykonane
Pewien dziennikarz zapytał o te połączenie pana Rutkowskiego ten się zmieszał i powiedział
Tak było coś takiego ale to nie istotne nie ma związku ze sprawą
Dlaczego nie ma ?
To wiele może zmienić i rzucić inne światło na całą sprawę
Trzeba zacząć od analizy wszystkich wypowiedzi
Szczegółowa analiza to co było powiedziane w wywiadach daje dużo do myślenia
Oczywiście ludzie piszą różne rzeczy które nie pokrywają się z prawdą ale fakt jest taki
Za dużo podstawowych błędów popełniła policja w tej sprawie ,co może nie być przypadkiem a celowym działaniem
Dlaczego policja uparła się na Pawła a Patryka sobie odpuściła
Patryk kręcił i mataczyl bardziej niż Paweł
Nigdy nie sprawdzono samochodu którym poruszał się Patryk z kolegami a wszyscy wiedzieli że był to forda mondeo koloru szarego
Kim był lojciec Patryka
Na spotkaniu pan Szostak na takie pytanie które padło z sali powiedział nie mogę powiedzieć proszę sobie sprawdzić
Do kogo dzwonił Patryk w dzień zaginięcia Iwony
Ktoś niechcący w wywiadzie powiedział że
Patryk dzwonił do osoby o tym samym nazwisku co Iwona i ta osoba oddzwoniła
Pytanie kto to był i o której godzinie to połączenie zostało wykonane
Pewien dziennikarz zapytał o te połączenie pana Rutkowskiego ten się zmieszał i powiedział
Tak było coś takiego ale to nie istotne nie ma związku ze sprawą
Dlaczego nie ma ?
To wiele może zmienić i rzucić inne światło na całą sprawę
Trzeba zacząć od analizy wszystkich wypowiedzi
Szczegółowa analiza to co było powiedziane w wywiadach daje dużo do myślenia
Pan ręcznik
Policja nie zrobiła na c żeby tego pana odnaleźć
Dlaczego ?
Już dawno pan Siewiert wskazał na charakterystyczny tatuaż u niego który mógłby być istotny do jego zalesienia
Dlaczego więc policja nigdy nie wydała takiego komunikatu
A przecież nie raz albo w 997 albo w komunikatach policyjnych czytamy lub słyszymy
Podejrzany posiada charakterystyczny tatuaż itd.
Dlaczego nigdy nie rozesłano takie informacji dalej po salonach tatuażu
Pamiętajmy że to są ludzie którzy do każdego tatuażu dodają coś swojego , charakterystycznego w związku z czym ten tatuaż dla wykonującego jest nie tylko charakterystyczny ale także rozpoznawalny
Z samego tatuażu możemy się bardzo wiele dowiedzieć np.sa rejony w których jest on modny ,można określić przybliżona datę jego wykonania śledząc trendy mody w jednych latach są małe dnę pająki w innych motylki itd.
Można też określić środowisko
Są bowiem pewne grupy społeczne gdzie tatuaż mówi o ich przynależności do grupy
A teraz sprawa monitoringu
Pan ręcznik jest uchwycony na trzech nagraniach
Jak wychodzi z klubu ,jak idzie za Iwona i jak wraca
Ale dlaczego policja nie przeanalizowala nagrań
Godziny wyjścia z klubu czas jego przejścia i analizy z jaką prędkością szedł że spotkał Iwonę na swojej drodze
Mając taką wiedzę możemy obliczyć gdzie doszedł po zarejestrowaniu go przez kamerę przy wejściu nr 63 i gdzie jest następne zejście na plażę
Teraz powrót pana ręcznika rejestruje go ta sama kamera ale już nie prześledzono gdzie doszedł i czy go zarejestrowały inne kamery
Dlaczego pan ręcznik szedł taki kawał drogi za Iwona skoro chciał się wykąpać wcześniej miał inne zejścia na plażę
Wszędzie takie same plażę i takie samo morze
Zawsze idzie się tam gdzie najbliżej
Policja nie zrobiła na c żeby tego pana odnaleźć
Dlaczego ?
Już dawno pan Siewiert wskazał na charakterystyczny tatuaż u niego który mógłby być istotny do jego zalesienia
Dlaczego więc policja nigdy nie wydała takiego komunikatu
A przecież nie raz albo w 997 albo w komunikatach policyjnych czytamy lub słyszymy
Podejrzany posiada charakterystyczny tatuaż itd.
Dlaczego nigdy nie rozesłano takie informacji dalej po salonach tatuażu
Pamiętajmy że to są ludzie którzy do każdego tatuażu dodają coś swojego , charakterystycznego w związku z czym ten tatuaż dla wykonującego jest nie tylko charakterystyczny ale także rozpoznawalny
Z samego tatuażu możemy się bardzo wiele dowiedzieć np.sa rejony w których jest on modny ,można określić przybliżona datę jego wykonania śledząc trendy mody w jednych latach są małe dnę pająki w innych motylki itd.
Można też określić środowisko
Są bowiem pewne grupy społeczne gdzie tatuaż mówi o ich przynależności do grupy
A teraz sprawa monitoringu
Pan ręcznik jest uchwycony na trzech nagraniach
Jak wychodzi z klubu ,jak idzie za Iwona i jak wraca
Ale dlaczego policja nie przeanalizowala nagrań
Godziny wyjścia z klubu czas jego przejścia i analizy z jaką prędkością szedł że spotkał Iwonę na swojej drodze
Mając taką wiedzę możemy obliczyć gdzie doszedł po zarejestrowaniu go przez kamerę przy wejściu nr 63 i gdzie jest następne zejście na plażę
Teraz powrót pana ręcznika rejestruje go ta sama kamera ale już nie prześledzono gdzie doszedł i czy go zarejestrowały inne kamery
Dlaczego pan ręcznik szedł taki kawał drogi za Iwona skoro chciał się wykąpać wcześniej miał inne zejścia na plażę
Wszędzie takie same plażę i takie samo morze
Zawsze idzie się tam gdzie najbliżej
Niedawno myśląc o sprawie Iwony Wieczorek przyszło mi na myśl na zdj jak ręcznik idzie za Iwona do wejścia 63 widzimy i ludzie pisali że na zdj on wygl na zbudowanego ,przysobie b. wysoki facet ( wydaje mi się chyba że tam jest zdj wklejone ?! ) Bo gdy widzimy już zdj z powrotu ręcznika po 6 od tyłu go widać ,to już nie jest taki barczysty zbudowany i wysoki ,raczej jest niski ,szczupły ,i nie jest przysobie, ( bardziej mi przypomina on tam że zdj z tej sylwetki podejrzanego Teodora!)
Na dzień dzisiejszy uważam że może za tym stać Eks Iwony (Patryk). Skoro wyszło, że tak z dwoma kolegami był w parku Regana. (A jego alibi jest karygodnie niespójne). Ona przecież wkurzona mogła tam iść do nich i się z nim kłócić. Ona była zabujana w odróżnieniu do niego. Wydaje mi się, że miał jej serdecznie dość. A ona życ mu nie dawała na każdym kroku... non stop pretensje nawet po tzw.zakonczonym związku. Może to był wypadek? Jeden z nich ją uderzył? Pamiętacie akcje z Ewą Tylman co kolega ją uderzył, bo ta się naśmiewała z niego? Stwierdził że nie żyje i nie udzielił jej pomocy... Potem przestraszony wyrzucił zwłoki do rzeki...
Ktoś ją wystawił kto jej nie lubil lub my podpadła swoimi fochami czy pyskatą gadką niemiłą. Paweł przekazal ją Joanne a Joanna podała dalej bo to bycmoze byla sutenerka ktora zalatwia klientom laski(klient się zaopiekawal I.W.). Wywiózł daleko na bezludzie. Albo odrazu zagranicę pojechali. Moja wersja.
Ktos ją wystawil, to nie przypadek. Kilka telefonów i dziewczyna przekazana. Za kase wystawili ją bo znali łowcę kobiet. Dali cynk którędy bedzie szła. Paweł nie zabił ale ja przekazał ( to jest gosc ze świata przestępczego) tak jak i Joanna ( mogła znac klientów ). Jeżeli Artur jej ex jej nie ufal a dobrze ja znal bo wiedzial czym się zajmuje to jak myślicie kto jest głównym kto I.W. przekazał kokus bogatemu?
Myślę poprostu, że ją sprzedali bez żalu, skoro była niezbyt miłą osobą i obcą... Paweł i Joanna pierwsi podejrzani którzy znali świat przestępczy bardzo dobrze i musieli mieć różne kontakty... przez telefon można załatwić wiele... co to się dzieje... powinni ustawowo zakazać otwarciom dyskotek/clubów wtedy cala śmietanka i innych ludzi spotykaliby się w domówkach.
Moim zdaniem i tak mam przeczucie od samego początku, od 13 lat, że akcja roztrzygnela się bardzo szybko kiedy Iwona szła i typowałam Jantarowa 7 w Gdańsku, zaraz za płotem wejścia nr. 63.Tam jest urząd ochrony wybrzeża Jelitkowo. Kiedys nie było tak zarośnięte jak teraz, co zwiększa moje przeczucie, że chyba się nie mylę. Nikt na to by pewno nie wpadł, i każdy się kręci w kolko tej okolicy, a ja typuje, TAM. Skontrolujcie, przeszukajcie georadarkiem i wszystko jasne będzie..
Caly czas coś mi mówi ta ulica Jantarowa. Idąc nią nie od wejścia 63,tylko od końca Jantarowej można zobaczyć wiele,, ciekawych ujęć z 2019 roku, koparkę, iveco auta, i np facet w gąszczach lasu po prawej stronie przy czerwonym małym fiacie126.p.moze warto sprawdzić kto mał w 2019 małego fiata jeszcze? facet ciemniejszej karnacji w czapce w lesie jakby sie czaił. co on tam robi jak tam prywatne auta nie mogą wjeżdżać tylko państwowe????!!! . ja bym sie bardziej temu przyjrzała!!
Napewno powinien ktoś taki być sprawdzony , parę lat temu 13-15 lat córka była mniejsza miałyśmy też jedno zdarzenie autem 126p .mały fiat , stałyśmy na przystanku i przyleciała kobieta , laczki miała w ręce , spocona , przestraszona wiek ok 30 zadbana ,opalona , w sukience, dekod duży, bransoletki i łańcuszki złote na szyi i ręce, i pytam się jej co się stało a ona zaczęła mi opowiadać , że do pracy się spóźniła i jechała na stopa , i gdy jechali zboczył ten pan z trasy do lasu , ona zapytała gdzie jadą , on że do leśniczówki , ona skapowala odpiela pasy , wyskoczyła z auta i całą drogę biegła i się chowała za choinki , i tak uciekła mu , zapytałam ja jaki koło był tego auta żeby pamiętać na przyszłość , i ona odp że czerwony maluch, może to ten sam facet polował na kobiety
Puki jej nie odnajdą,nie poznają motywu,sprawcy/ów,to możemy domniemać swoje przemyślenia.Mogła zostać porwana,mogła samowolnie gdzieś się udać,mogła zistać zabita lub chciała komuś zrobić krzywde i niefortunnie oberwała sama,może żyć lub nie żyć,ciało może być rozpuszczone lub pogrzebane,pływać gdzieś lub leżeć na dnie.Może nawet gdzieś żyć szczęśliwa lub nieszczęśliwa.Nic nie wiemy.Wszystko to spekulacje.Tropy o których nie wiemy nic.Opowieści prawdziwe lub nie.Sprawa baaaardzo trudna bo bez śladów.Wątpie że się dowiemy prawdy.Tak jak i w przypadku Żuk.Sprawa załatwiona precyzyjnie .Doskonale.To nie przypadek chyba że tyle lat nic nie udało się znaleźć by naprowadzić na właściwy trop.To doskonałe zaginięcie.Zresztą nie jedno na świecie.Ale życzę mamie Iwony aby uspokoił ktoś jej cierpienie i niepewność i rozwiązał tę zagadkę.Nic nie wiemy i to jest najgorsze bo człowiek wyobraża sobie najokrutniejszy scenariusz.Współczuję Pani kindzie.
Dlaczego nie ma jej w polsce? Moze byc pogrzebana gdzieś w lesie gdzie nawet nikt by nie przypuszczał.Mogła dać się zagadać nawet 2 chlopakom obcym,zaproponowali podwózke,wsiadła,pojechali w las,zabawili sie i zabili.Tropów brak.Nikt ich nie znał,nikt nic nie widzisł.Mogli to byc nawet policjanci którym probowała uciec w lesie i oberwała za mocno.Kazda wersja jest możliwa.Tylko która prawdziwa otóż jest pytanie..Bardzo żal mi mamy i tego co stało się z jej córką.Mam nadzieje ze Pan Bóg pomoże w śledztwie.
Mi również ta wersja najbardziej odpowiada.Poprostu Iwona wracała wkurzona z DC, miała dość tak długiej i męczącej ,, podróży,,do domu.Mysle, że na drodze pojawił się ktoś zupełnie obcy,w sensie dalszy znajomy, być może ktoś z jej osiedla, którego Iwona kojarzyła.Zagadal ją, wsiadła z nim do samochodu aby ,, pogadać,, wygadać się mu.I niestety mógł ją zabrać w całkiem inne miejsce niekoniecznie daleko i tam doszło do tragedii Dlatego nie ma świadków bo mogło dziać się to bardzo szybko i nikt nie zauważył to najbardziej wiarygodne moim zdaniem Dlatego Może policja nic niema bo cały czas wałkują temat Pawła,Patryka,Adrii,matki,,,zatoki sztuki,, śmieciarzy, policjantów no i pana ręcznika
Dlaczego nie Paweł?Moim zdaniem ma alibi, nagranie że znajduje się na swoim osiedlu, wyjście Pawła drugą stroną mieszkania Naciągane . Dlaczego nie Patryk,? Myślę że gdyby to był on, coś by znaleźli, owszem było go wtedy pełno,Ale myślę że kręcił się za interesami ,,narkotyki,, myślę że nie miał powodów do zabicia Iwony jeżeli byłby to wypadek myślę że by się przyznał bo wypadek to nie morderstwo i jak niektórzy piszą o współpracy Patryka z kolegami ....no cóż nie wierzę że któryś nie sypnął by pary z gęby.Smieciarze ? Również nie ryzykowali by wiezienia Iwony przez pół miasta poza tym również było ich kilku ktoś by sypnął.Policja?? Niby czemu mieli by ją zabijać,też któryś by sypnął.Pozatym Policja nie kryła by morderców dwóch zwykłych policjantów narażając się.Pan ręcznik no gdzie by ukrył Iwonę?miał mało czasu, był sam bez butów po dwóch godzinach wracał.Pozatym moim zdaniem był to podchmielony gość nie wiedzący o ,, świecie,, tacy zazwyczaj nie gryzą
Matka..mimo że są przypadki na świecie że matki odpowiadają za zabójstwa dzieci to jednak jest to rzadkość. Myślę że mama Iwony nie ma nic wspólnego z jej zaginięciem.Malo kto byłby zdolny tak udawać tak szukać udzielać się i to przez tyle lat.Niby dlaczego miałaby robić krzywdę córce? Niektórzy twierdzą że mógłby to Być wypadek..Ale jeżeli byłby to wypadek to matka zareagowała by całkiem inaczej nawet jeżeli początkowo wystraszyła by się odpowiedzialności to napewno długo by nie umiała udawać.Najczesciej takie zbrodnie robią socjopaci bądź psychopaci,a z tego co wiem jej matka jest ,,normalna,,.
Prawdopodobnie Patryk poszedł na tkz współpracę albo ma kogoś kto wpłynął na śledczych i dali mu spokój albo on może wskazal i obciążył swoimi zeznaniami Pawła .
Ktoś Pawła musiał obciążyć skoro policja nie daje mu spokoju
Co do Patryka ma takie samo alibi co Paweł czyli poświadczył rodzina .Paweł jest w lepszej sytuacji bo
Zarejestrował go monitoring jak wraca do domu
Takiego monitoringu nie ma Patryk
Bilingi Pawła są natomiast część bilingów Patryka zaginęła jakby ktoś chciał go chronić
Samochód Pawła został sprawdzony był czysty
Natomiast samochód którym przemieszczał się Patryk nigdy nie został sprawdzony przez policję
Sam Patryk istnienie samochodu wraz z kolegami próbował ukryć twierdząc ,że odprowadzali się na piechotę
Na koncie Patryka jest więcej niejasności i kłamstw niż na koncie Pawła
Do kogo dzwonił Patryk w noc zaginięcia Iwony
Była to osoba o tym samym nazwisku co Iwona
Czyli do osoby o nazwisku Wieczorek
Patryk nie potrafi udokumentować gdzie przebywał często zmienia zeznania
Dlaczego Patryk podczas przesłuchania mówi ,, byłem przygotowany na takie pytanie ,,
Wszyscy wiedzą że Patryk nie jest gejzerem inteligencji
Zachodzi pytanie kto go przygotował do pytań
Pawłowi zarzuca się posiadanie małej ilości narkotyków a wszyscy dobrze wiedzą że Patryk zajmował się taka dilerka może nie był hurtownikiem ale takim laskowymi detalistą
Zachodzi pytanie dlaczego pomimo tylu niejasności Patrykowi dano spokój a czepili się Pawła
Jeżeli to Patryk dzwonił do mamy Iwony Wieczorek w noc zaginięcia Iwony to jasno wynika z tego że był w posiadaniu wiedzy na temat zaginięcia
Jest też wiele innych niejasności dotyczący Patryka
Ktoś Pawła musiał obciążyć skoro policja nie daje mu spokoju
Co do Patryka ma takie samo alibi co Paweł czyli poświadczył rodzina .Paweł jest w lepszej sytuacji bo
Zarejestrował go monitoring jak wraca do domu
Takiego monitoringu nie ma Patryk
Bilingi Pawła są natomiast część bilingów Patryka zaginęła jakby ktoś chciał go chronić
Samochód Pawła został sprawdzony był czysty
Natomiast samochód którym przemieszczał się Patryk nigdy nie został sprawdzony przez policję
Sam Patryk istnienie samochodu wraz z kolegami próbował ukryć twierdząc ,że odprowadzali się na piechotę
Na koncie Patryka jest więcej niejasności i kłamstw niż na koncie Pawła
Do kogo dzwonił Patryk w noc zaginięcia Iwony
Była to osoba o tym samym nazwisku co Iwona
Czyli do osoby o nazwisku Wieczorek
Patryk nie potrafi udokumentować gdzie przebywał często zmienia zeznania
Dlaczego Patryk podczas przesłuchania mówi ,, byłem przygotowany na takie pytanie ,,
Wszyscy wiedzą że Patryk nie jest gejzerem inteligencji
Zachodzi pytanie kto go przygotował do pytań
Pawłowi zarzuca się posiadanie małej ilości narkotyków a wszyscy dobrze wiedzą że Patryk zajmował się taka dilerka może nie był hurtownikiem ale takim laskowymi detalistą
Zachodzi pytanie dlaczego pomimo tylu niejasności Patrykowi dano spokój a czepili się Pawła
Jeżeli to Patryk dzwonił do mamy Iwony Wieczorek w noc zaginięcia Iwony to jasno wynika z tego że był w posiadaniu wiedzy na temat zaginięcia
Jest też wiele innych niejasności dotyczący Patryka
Niestety archiwum x pomimo tego że bardzo im kibicuję w tej sprawie popełniło wiele błędów
Zaczęli przede wszystkim niepotrzebnie od medialnego zrobionego z pełnym rozmachem przy dużej ilości gapiów odtworzenie przebiegu trasy przejścia Iwony Wieczorek
Prawdopodobnie zamierzali tym sprowokować sprawców
Takich rzeczy nie robi się w ten sposób powinni byli pisać do wiadomości że są przeprowadzane analizy z przejścia trasy Iwony ale w tajemnicy zachować termin ,a w prasie powinni dawać wzmianki ale nic konkretnego że coś się nie zgadza ,że analizują logowania poszczególnych numerów telefonów itd
Takie informacje bardziej by zaniepokoiły sprawców
Wiedzę na temat co się stało z Iwona ma więcej osób z jej otoczenia i archiwum x powinno wybrać najsłabsze ogniwo żeby dojść do jakiś informacji
Paweł nie był tym najsłabszym ogniwem ,skoro przez tyle lat nie dał się
Najsłabszym ogniwem był Patryk, na niego łatwo było znaleźć coś mataczenie , bilingi ,nielegalny handel ,postraszenie że puszcza plotki o tym że został świadkiem koronnym co w środowisku całkowicie by go pogrzebało its
Natomiast Pawłowi przedstawiono zarzuty za które może beknac faktury
Jeżeli po przeszukaniu nie zrobili mu testu na obecność narkotyków oraz jeżeli nie zabezpieczyli odcisków palców na saszetce z towarem to się wywinie z tego
Natomiast dowody w sprawie Iwony są całkowicie do obalenia bo żeby coś zmieniać w komputerze trzeba znać hasło dostępu
Mama Iwony nie zgłosiła że ktoś dokonywał wpisów z jej konta
Jak to sprawdzała pocztę i nie zobaczyła że są jakieś wpisy których nie robiła ?
Mama Iwony zgodziła się i wydała Rutkowskiemu dysk i jakaś firma go sprawdzała
To jest niedopuszczalne żeby coś takiego zrobić bez zgody policji
Jeżeli już to pan Rutkowski powinien zrobić sobie kopie ,przegrać i to w dwóch egzemplarzach i jeden zostawić mamie Iwony a drugi oddać firmie która to przeglądała
Nie ma za tym pewności czy jakieś dane nie zostały utracone
Paweł do tego mieszkania musial jakoś wejść więc ktoś mu to udostępnił albo Adria albo ktoś inny
Skąd Paweł wiedział że nikogo nie ma w domu i skąd wiedział czy nikt w między czasie nie wróci .
Ktoś musiał stać na tkz czatach żeby w razie czego dać mu cynk
W mieszkaniu została kartka z numerem telefonu bolą czy policja sprawdziła czy był to charakter pisma Iwony czy Pawła
Paweł nie mógł przebywać w mieszkaniu Iwony około dziesiątej rano po pierwsze za duże ryzyko zauważenia po drugie przebywał wtedy z Anną tą od numeru tożsamego daleko od mieszkania Iwony
Zaczęli przede wszystkim niepotrzebnie od medialnego zrobionego z pełnym rozmachem przy dużej ilości gapiów odtworzenie przebiegu trasy przejścia Iwony Wieczorek
Prawdopodobnie zamierzali tym sprowokować sprawców
Takich rzeczy nie robi się w ten sposób powinni byli pisać do wiadomości że są przeprowadzane analizy z przejścia trasy Iwony ale w tajemnicy zachować termin ,a w prasie powinni dawać wzmianki ale nic konkretnego że coś się nie zgadza ,że analizują logowania poszczególnych numerów telefonów itd
Takie informacje bardziej by zaniepokoiły sprawców
Wiedzę na temat co się stało z Iwona ma więcej osób z jej otoczenia i archiwum x powinno wybrać najsłabsze ogniwo żeby dojść do jakiś informacji
Paweł nie był tym najsłabszym ogniwem ,skoro przez tyle lat nie dał się
Najsłabszym ogniwem był Patryk, na niego łatwo było znaleźć coś mataczenie , bilingi ,nielegalny handel ,postraszenie że puszcza plotki o tym że został świadkiem koronnym co w środowisku całkowicie by go pogrzebało its
Natomiast Pawłowi przedstawiono zarzuty za które może beknac faktury
Jeżeli po przeszukaniu nie zrobili mu testu na obecność narkotyków oraz jeżeli nie zabezpieczyli odcisków palców na saszetce z towarem to się wywinie z tego
Natomiast dowody w sprawie Iwony są całkowicie do obalenia bo żeby coś zmieniać w komputerze trzeba znać hasło dostępu
Mama Iwony nie zgłosiła że ktoś dokonywał wpisów z jej konta
Jak to sprawdzała pocztę i nie zobaczyła że są jakieś wpisy których nie robiła ?
Mama Iwony zgodziła się i wydała Rutkowskiemu dysk i jakaś firma go sprawdzała
To jest niedopuszczalne żeby coś takiego zrobić bez zgody policji
Jeżeli już to pan Rutkowski powinien zrobić sobie kopie ,przegrać i to w dwóch egzemplarzach i jeden zostawić mamie Iwony a drugi oddać firmie która to przeglądała
Nie ma za tym pewności czy jakieś dane nie zostały utracone
Paweł do tego mieszkania musial jakoś wejść więc ktoś mu to udostępnił albo Adria albo ktoś inny
Skąd Paweł wiedział że nikogo nie ma w domu i skąd wiedział czy nikt w między czasie nie wróci .
Ktoś musiał stać na tkz czatach żeby w razie czego dać mu cynk
W mieszkaniu została kartka z numerem telefonu bolą czy policja sprawdziła czy był to charakter pisma Iwony czy Pawła
Paweł nie mógł przebywać w mieszkaniu Iwony około dziesiątej rano po pierwsze za duże ryzyko zauważenia po drugie przebywał wtedy z Anną tą od numeru tożsamego daleko od mieszkania Iwony
Ta sprawa sie nigdy nie wyjasni bo gdy byl czas na jej wyjasnienie policja z Gdanska spala .kto to widzial zeby pawel mial takie wejscia na policji ze katarzynia zeznaje ze stala na przystanku pawel ja zobaczyl jak skonczyla zeznania pyta sie kasi a czemu policja ciebie do domu nie zawiozla dzwoni pawel do jakis policjantow i oni przyjezdzaja po kasie na przystanek no ludzie to tylko w polsce jest mozliwe bravo
Numer tożsamy
Dlaczego policja nie ustaliła z jaką prędkością poruszała się numer tożsamy
Jest to bardzo istotne bo jak ustalono numer ten był w posiadaniu koleżanki Pawła
Później policja po złożeniu przez nią zeznań. Powiedziała że Anna nie może Ala z tym nic wspólnego i była jak to określili ,, w określonej sytuacji towarzyskiej,,
Ale z tego co jeszcze ustalono Anna wcale tam nie mieszkała po ,,sytuacji towarzyskiej ,, wróciła do Sopotu
I teraz jeżeli Anna loguje się w tych samych miejscach co Iwona to oznacza że na miejsce spotkania nie jedzie samochodem tylko idzie pieszo
Kto zasuwa tyle kilometrów z buta a później ma ochotę na ,,sytuację towarzyska ,,
Może ktoś inny był w posiadaniu tego telefonu bo to bez sensu
Jeżeli się idzie na spotkanie to jedzie się taksówką a nie idzie w tak upalna noc na piechotę
Szkoda ,że policja nie spytała Anny w jakich była wtedy butach
Anna wielokrotnie z tego numeru kontaktuje się z Pawłem ,a więc istnieje duże prawdopodobieństwo że jednak trasę pokonała pieszo
Nie wyobrażam sobie ,,sytuacji towarzyskiej ,,ze spocona i zmęczona drogą panią ,l
Dlaczego policja nie ustaliła z jaką prędkością poruszała się numer tożsamy
Jest to bardzo istotne bo jak ustalono numer ten był w posiadaniu koleżanki Pawła
Później policja po złożeniu przez nią zeznań. Powiedziała że Anna nie może Ala z tym nic wspólnego i była jak to określili ,, w określonej sytuacji towarzyskiej,,
Ale z tego co jeszcze ustalono Anna wcale tam nie mieszkała po ,,sytuacji towarzyskiej ,, wróciła do Sopotu
I teraz jeżeli Anna loguje się w tych samych miejscach co Iwona to oznacza że na miejsce spotkania nie jedzie samochodem tylko idzie pieszo
Kto zasuwa tyle kilometrów z buta a później ma ochotę na ,,sytuację towarzyska ,,
Może ktoś inny był w posiadaniu tego telefonu bo to bez sensu
Jeżeli się idzie na spotkanie to jedzie się taksówką a nie idzie w tak upalna noc na piechotę
Szkoda ,że policja nie spytała Anny w jakich była wtedy butach
Anna wielokrotnie z tego numeru kontaktuje się z Pawłem ,a więc istnieje duże prawdopodobieństwo że jednak trasę pokonała pieszo
Nie wyobrażam sobie ,,sytuacji towarzyskiej ,,ze spocona i zmęczona drogą panią ,l