Widok

Ja to mam szczęście,

w andrzejki trafić na ulicy znachora i wróżbitę w jednym. Ale ja tak już mam, że jak będę w 20 osobowej grupie np. na gdyńskim, hamburskim czy innym jakimś dworcu, to w każdej próbie TYLKO DO MNIE podejdzie czyhający za rogiem"mieszkaniec" tegoż dworca prosząc o "kieliszek chleba" Przyzwyczaiłem się. Jak Rysiek to śpiewał?- chyba: To dziwne, lecz wyrok w twoich oczach jest... -czy jakoś tak... Chyba tak. A może zwyczajnie ja z nimi lubię gadać, zadać trochę pytać, udzielić odpowiedzi, chociaż ci "bluesmeni" zazwyczaj nie zadają pytań, co mi na rękę jest. Nie lubię wielu pytań. Na piwo zawsze im dam, pogadam i każdy obiera swój życiowy kurs.

http://www.wrzuta.pl/audio/o1GbDCVsyE/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to zupełnie jak ja...musz mieć w oczach coś takiego że zawsze do mnie podchodzą i mają rację. Nie miałam okazji doświadzyć co tak naprawdę znaczy bieda i brak na "kieliszek chleba" ale mam ogromną wyobraźnię...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Hydepark

Rzetelny adwokat do rozwodu (3 odpowiedzi)

Po 15 latach żona mnie zdradziła. Jeszcze bym był w stanie jej to wybaczyć, ale kompletnie...

Psychologia wskazuje wzór człowieka. (13 odpowiedzi)

Psychologia wskazuje wzór człowieka. Według której człowieka, który nie ma empatii, pasji i...

Czy jesteście tu, ateiści-rodzice? Pomóżcie. (4 odpowiedzi)

Jak tłumaczycie dzieciom, czym są Święta? Jak tłumaczycie, czym jest śmierć? A nadzieja, a sens...

do góry