małe podsumowanie...
reasumując i właściwie chyba już zamykając wątek: "kombinowanie z grupami inwalidzkimi"
- taka widać nasza "narodowa specjalizacja" (nauka kreująca sposób na życie) płynie z góry po...
rozwiń
reasumując i właściwie chyba już zamykając wątek: "kombinowanie z grupami inwalidzkimi"
- taka widać nasza "narodowa specjalizacja" (nauka kreująca sposób na życie) płynie z góry po sam dół w hierarchii dla każdej profesji i możliwości odpowiednio z nich wynikających...
albo i równie dobrze tzn. na odwrót (w sumie bez różnicy ponieważ efekt końcowy ten sam) czyli:
- opary absurdu unoszą się od samego dołu do samej góry...
Tak czy inaczej mamy to co mamy: ruiny i zgliszcza...
Natomiast "kombinatoryka stosowana" ma się dobrze i jest w rozkwicie.
A wszystko to otrzymaliśmy (rozwijamy i utrwalamy) zamiast (dążyć) do świetlanej przyszłości dla "wolnego ludu", który "obalił" jeden "totalitarny" reżim we wschodnim bloku i szybciutko potruchtaliśmy by podczepić się pod inny, bo chyba "wolność" nas dusiła (cóż: ten "nowy" jest pozornie bardziej kolorowy, markowy, cyfrowy, plazmowy - ale to tylko barwne opakowanie, bo w środku przynajmniej taki sam o ile nie większy gniot - i taka jest nasza rzeczywistość).
Tak to już jest w tym pięknym kraju nad Wisłą - chyba wolność nie jest naszą domeną, nie sprzyja jednoczeniu a wzajemnym "dymaniu" z góry do dołu czy z dołu do góry - co za różnica?
Stąd (niezależnie skąd idzie przykład) mamy rozmaity mniejsze i większe afery, przekręty, poczynając od tych najgłośniejszych, najkosztowniejszych, po te malutkie: ciche szepty w telefonie od rzekomych kuzynów i wnuczków co nagle w potrzebie i kolegę podeślą by ostatni grosz starcom wyciągnąć, aż po "śmietnikowych bojówkarzy", bo ktoś obcy (inny) na ich rewirze puszki wybiera z kontenera.
Komu można podziękować? To pytanie już chyba pozostanie bez odpowiedzi, przynajmniej ja daleki jestem od obarczania winą tych z lewej czy z prawej strony sali, bo pewnie tak ONI jak i MY wszyscy poniekąd zostali (śmy) w mniejszym lub większym stopniu w to "wmanewrowani" natomiast ci co rzeczywiście mieli w tym swój interes i bardzo chcieli są bezpieczni, nigdy nie wychylają się (jak zawsze) osiągnęli swój cel - rozbili wschodnią enklawę co do której nie mieli wpływów i sukcesywnie realizują swoje plany pomnażając kolejne zera na swoich rachunkach bankowych śmieją się w głos i tylko dla "zmylenia" przeciwnika (ciemnego ludu) podpuszczają i manipulują poprzez swoje tuby propagandowe, że: w Chinach, że w Koreii Północnej, że w Indiach... ale to już chyba temat na nowy wątek.
zobacz wątek