Winszuję odkopu tematu sprzed 3 lat.
Skoro odkopałeś to dodam od siebie żeś gapa albo masz g*wniane opony i dętki. Rocznie robię 5-6tys km, masa asfaltu i miasta ale też lasy, pola,...
rozwiń
Winszuję odkopu tematu sprzed 3 lat.
Skoro odkopałeś to dodam od siebie żeś gapa albo masz g*wniane opony i dętki. Rocznie robię 5-6tys km, masa asfaltu i miasta ale też lasy, pola, błota i 4 kapcie to rocznie łapałem.
A obecnie łapię ZERO kapci. Kupiłem opony TNT, założyłem na oklejoną obręcz, zalałem mlekiem Vittorii i kapci nie doświadczam wcale. Dokładnie wczoraj trafiłem na gwoździa, wbił się w oponę. Usłyszałem stukanie co obrót koła, zatrzymałem się, wyrwałem gwóźdź, opona zrobiła krótkie psst i się dziura lateksem uszczelniła.
Dla dużojeżdżących bezdętka jest genialnym rozwiązaniem!
zobacz wątek