Widok

Jak ktoś musi...

Byłam tam już kilka razy, niestety ostatnimi czasy jestem coraz bardziej rozczarowana. Kiedyś jedzenie było dobre i smaczne, a teraz? Odgrzewane naprędce leniwe, śmietanowa ogórkowa, z wiórkami warzyw... Trochę kiepsko... Jednak nie w potrawach tkwi główny problem. Głównym problemem baru wydaje mi się, że jest pewna starsza pani "pracująca" na kuchni. Jej krzyki i rozkazy psują całą atmosferę tego miejsca! (kuchnia jest otwarta na salę) Rozumiem i podejrzewam, że jest to szefowa lub matka któregoś z właścicieli, ale szanowna Pani nie tędy droga! Stać, krzyczeć i nie robić nic innego poza wymachiwaniem palcami to każdy potrafi... Proszę wziąć się do roboty i zacząć ROZMAWIAĆ z współpracownikami! Ogólnie właśnie przez tą Panią nie polecam tego miejsca, chyba, że jedzenie będzie brane na wynos ;)
Moja ocena
obsługa: 3
 
oferta: 3
 
jakość potraw: 3
 
klimat: 4
 
przystępność cen: 4
 
ocena ogólna: 3
 
3.3

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zgadzam się z opinnia otym miejscu pracy poniewarz pracowałam w tym barze szefowa pani jola chodzi i papierosem zapalonym na kuchni gdzie robi sie produkcje stare mieso myja płynem do naczyń szefowa jest beszczelna irezim pracy tam panuje niema przerwy na śniadanie jak ktoś coś zje to szefowa wywala bo boji sie własnego syna własciciela
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry