@Kociu:
Zbieranie spadłych wisni mija się nieco z celem a póki wiszą na drzewie, należą do właściciela drzewa. Ale, jak pisałem, nie mam z tym żadnego problemu.
Co do...
rozwiń
@Kociu:
Zbieranie spadłych wisni mija się nieco z celem a póki wiszą na drzewie, należą do właściciela drzewa. Ale, jak pisałem, nie mam z tym żadnego problemu.
Co do kwestii własności... teoretycznie masz rację. W praktyce, istnieją rzeczy na niebie i ziemi, o których fizjologom się nie śniło :D
Wyjaśniac publicznie tego nie zamierzam. Musisz mi zawierzyć na słowo.
Ewentualnie... jak już się wygramolisz z tej dalekiej północy na południe, coby od lat obiecaną rudą flaszke spić :D
zobacz wątek