pamietam jakis czas temu
bylo strasznie dziwnie bez cwierkania wrobli..glucho
podobno za duzo srok bylo
nie wiem tylko spekuluje
w kazdym razie jakis powod byl
...
rozwiń
pamietam jakis czas temu
bylo strasznie dziwnie bez cwierkania wrobli..glucho
podobno za duzo srok bylo
nie wiem tylko spekuluje
w kazdym razie jakis powod byl
takze byl problem z chorowaniem kasztanow
ludzie
czy kiedys tak sie robilo
do golego pnia za jednym razem wyzynalo?
czy po prostu nie chce sie czesciej a mniej?
zwierzeta ktore na tym zyja zeruja
nie czekaja 2 lat az zagesci sie w totalnej hibernacji
tylko zdychaja
drzewa nie podcinane
z obwieszonymi jablkami np
ja tu widze u szkopow
az placza od ciezaru..choruja
to nie mozna
tej rownowagi
we wszystkim ile trzeba
tylko
rąbut za duzo
albo wcale?
albo sie nachlac albo wypic
albo nazrec albo zdychac z glodu
albo full wypas koszyk grzybow i chwalic sie zdjeciami na fb
a po co sie dzielic ze zwierzyna??
zobacz wątek