Widok

Jak nauczyć sie podejścia do dzieci??

Czy może mi ktoś napisać co zrobić żeby mieć podejście do dzieci, żeby dzieci nas polubiły bo ja myślę że coś słabo z tym moim podejściem;)Nie wiem jak się powinno rozmawiać z dzieckiem aby maluszek się nie wstydził albo nie chował za mamą;)
Bede wdzięczna za przydatne i sprawdzone rady;)

Beata
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Beti zajrzyj do wątku "jak polubic nie swoje dziecko" i tam parę osób już napisało baaardzo mądre rzeczy.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Już mi sie pomysły wytraciły bo to co wymyślam juz jest poruszane więc musze troszke dłużej podumać żeby coś niespotykanego wymyślić;)))

Beata
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz co....najlepiej poczytaj sobie wątki i posty z tej strony i moze trochę starszych.zobacz o czym pisali juz forumowicze a o czym jeszcze nie (nie ma raczej takiej opcji,aby o czyms jeszcze nie pisali).ale poza tym to po co masz wymyslać wątki skoro mozesz się przyłączyc do tych co są.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Masz racje chyba sobie dojde do kogoś żeby czasu na pomyślunki nie tracić;)

Beata
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Takiego bosa kiedys mialem, mormona co poza praca udzielal sie w swoim kosciele i biskupem pozniej zostal. Namawial mnie na ta kozia religie, ale zle trafil. Niby takimi kumplami zostalismy, bo mu w karierze zawodowej pomagalem, podczas gdy on mial dobre konekcje.

Kiedys sie go zapytalem, czy nie ma jakiejs ksiazki pedagogicznej jak dzieci wychowywac. Dol mi gobra rade: "Kazda ksiazka dobra, mowil, bierzesz w dwie rece i luuup przez leb takiego dzieciaka. Pare razy tak i moze sie gowniarz nauczy porzadku".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I jak tu być "dobrym człowiekiem" skoro takie "dobre" rady tobie dają :) ???

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nio właśnie ja chyba na serio nie będe miec dzieci ale nawet jakbym je miała to sorki Look ale sie nie zastosuje do tych twoich rad;))

Beata
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieci s ao wiele madrzejsze niz myslimy. duzo sie mozna od nich nauczyc.
"Niesmialaosc u dzieci w pewnym wieku" jest normalna i trudno to zmienic- dizecko musi sie przyzwyczaic.
Dzieci z reszta od razu poznaja czy ktos jest dobrym czy zlym clzowiekiem..

Zimowe zumky yeah
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podejscie do dzieci to indywidualna sprawa , trzeba po 1 bys soba - nie udawac super ludzi, ale trzeba troszke grac zeby dziecko wyczulo dobre prądy z naszej strony, nie mozna stwarzac wrazenia oschlego, niedobrego czy cos bo dzieci strasznie szybko łapią takie nastawienie, nie mozna byc sztucznym ale trzeba byc cieplym........naturalnie cieplym ;D

ja tak sadze ;)

.... Carpe Diem ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
naturalnie wszyscy ludzie sa ciepli bo przeciez rybami nie jestesmy ;P :)

Zimowe zumky yeah
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Voitec poczesci masz racje, trzeba byc w soba, ale jak na moje oko to trzeba byc w 100% soba. Jezeli dzieci cie lubia to fajnie, znaczy ze jestes dobrym czlowiekiem. Zly czlowiek tak czy inaczej nie zostanie polubiany, moze udawac, i dzieciaki beda go akceptowac, ale i tak sie przed nim nie otworza. Wszystko zalezy jeszcze o jakich dzieciach mowa, czy o takich kilku, czy kilkunasto letnich. Ja osobiscie wole takie mlodsze. Takie male dzieciaki sa super. Maja wrecz nadnaturalne zdolnosci. Potrafia czlowieka przejrzec... a jezeli ktos chce udawac milego dla dzieci by przypodobac sie ich rodzicom, to juz po nim:D
Starsze sa juz spaczone, sa przesiakniete "czlowiekiem" i w tym przypadku to zalezy od wychowania....ale zazwyczaj to ja juz nie chce byc przez nich lubiany;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety, sa tez takie dzieciaki co przejely szczegolna kombinacje genow od rodzicow. Takie to moze miec tylko 2 lata i nie sposob tego polubuc takie juz wredne. Widzialem takie cos, a zdarza sie chyba raz na milion, czysta zgroza, reka sama sie rwie zeby takiemu przylozyc. Potrafi kopac, gryzc, przez godzine sie nie uspokoi, taka waleczna natura. Oczywiscie tak glupie jak rodzice, a ustepujac takiemu czortowi tylko przekonuja go, ze nastepnym razem tak samo cel swoj osiagnie. Wszystkie problemy wychowawcze dzieci zaczynaja sie od ulomnosci rodzicow.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Unikaj takich rodzicow - unikniesz dzieci
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sama nie wiem, czy mam do dzieciaków podejście. Generalnie się mnie nie słuchają. Może to przez to, że nie umiem krzyczeć. Staram się tłumaczyć, ale zawzwyczaj zajmuje to dużo czasu:) Myślę, że tyle ile dzieci, tyle sposobów na ich wychowywanie, tyle dróg do zbudowanie relacji....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bo dluga tyrada na dzieci nie dziala, mowi sie konkretnie, i tak by dziecko wiedzialo ze w danej kwesti temat jest skonczony. Trzeba byc stanowczym.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
... czyli bardzo stanowczo powtarzać: PROSZĘ !!!
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Albo stanowczo brac na litosc:P
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Albo stanowczo przekupywać słodyczami lub prezentami...
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Antyspołeczny napisał(a):

> Unikaj takich rodzicow - unikniesz dzieci

Dobra rada, tak czynie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ojej dziecko cie pogryzlo hihi ;))

Zimowe zumky yeah
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zimzum napisał(a):

> hihi ;))

Nie obnazaj sie Zimzum.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podejscia do dzieci chyba nie mozna sie nauczyc. to sie chyba podswiadomie 'ma'. tak mi sie zdaje. bo nigdy szczegolnie nie staralam sie miec podejscia do dzieci, jesli chodzi o pierwsze kontakty. jestem poprostu otwarta a dzieci chyba wyczuwaja, ze nie chce zrobic im krzywdy i chce zlapac z nimi kontakt. nie robie nic na sile, a dzieci szybko sie do mnie przekonuja. ale tylko te, do ktorych ja sie chce sie zblizyc.

dopiero pozniej trzeba nauczyc sie, jak z nimi postepowac, zeby nie weszly na glowe, a jednak nie zrazily sie. prosta zasada - wiedziec na co mozna dziecu pozwolic i byc stanowczym, a zarazem cieplym.

dobra, nie bede sie rozpisywac. chcialam tylko wcisnac swoje 3 grosze ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Nauka i Szkolnictwo

Kursant Michał - ocena (6 odpowiedzi)

Wyjątkowy talent połączony z wiedzą poparty doświadczeniem i umiejętnością przekazywania wiedzy...

D C - ocena (3 odpowiedzi)

Najlepszy żłobek na Chełmie

do góry