A dla mnie idealnie, może nawet zbyt idealnie....
Ogłoszenie ogłoszeniem, potem zaproszenie na rozmowę gdzie była gwiazda HR i kierownik, który nie ma zielonego pojęcia na czym polega praca...
rozwiń
A dla mnie idealnie, może nawet zbyt idealnie....
Ogłoszenie ogłoszeniem, potem zaproszenie na rozmowę gdzie była gwiazda HR i kierownik, który nie ma zielonego pojęcia na czym polega praca jego podwładnego...mój i ich czas zmarnowany a wystarczyło by zrobić jak w tym ogłoszeniu, jeden telefon i wszystko jasne
dodatkowo zaangażowanie pracowników niższego szczebla, którzy będą pracować z tym człowiekiem docelowo, jest moim zdaniem posunięciem genialnym i innowacyjnym. Nawet jeśli jest to działanie czysto wizerunkowe, to trzeba przyznać że jest to standard jakiego nigdy u nas nie było, a moim zdaniem powinno.
Coś takiego mogłam zaobserwować jedynie w wielkich, bogatych, amerykańskich firmach.....coś unikaknego
Moim zdaniem taki proces informacyjno -pre selekcyjny to jest strzał w dziesiątkę i pokazuje podmiotowość procesu
zobacz wątek