Widok

Jak restauracje naciągają klientów?

Opinie do artykułu: Jak restauracje naciągają klientów?.

Trudno wymienione poniżej działania nazwać (jeszcze) plagą, ale stołujący się na mieście szybko odnajdą w tym tekście znajome wątki. Nie podajemy też nazw restauracji, które stosują takie praktyki, choć nasz czytelnik - częsty bywalec trójmiejskich lokali, również tych z wyższej półki - mógłby je wyliczyć na palcach więcej niż jednej dłoni.

Większość osób pewnie nie zwraca na to uwagi, część machnie ręką i powie: "takie są koszty jedzenia na mieście". Są też jednak tacy, którzy ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po czymś takim

Klient ma prawo wstać i wyjść bez płacenia.
popieram tę opinię 267 nie zgadzam się z tą opinią 26

przeczytales artykuł?

to są jakies brednie osoby która nie ma pojęcia o standardach obsługi w lokalach gastronomicznych, a reszta tych "rewelacji" to chyba z jakiś bud z piwem.
Koleś pewnie z tych co jak widzą duży napis "zamknięte" to ciągnie za klamkę bo za mało po oczach daje. Pewnie zaprosił znajomych do jakiejś knajpy i nie dźwignął tematu i teraz pretensjie do całego świata ;)
popieram tę opinię 41 nie zgadzam się z tą opinią 95

100%

ciągną klamkę aż do wyrwania-częsty problem
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 4

Najlepiej to serwuje moja żona...w domu.. wszystko oryginalne najlepszej jakości bez oszustwa
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 3

Potwierdzam

Potwierdzam, jego żona robi to najlepiej! :)
popieram tę opinię 46 nie zgadzam się z tą opinią 2

też tak myślę , jego żona robi to najlepiej! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

mylisz sie

To jes juz nagminna praktyka, wiec albo nie bywasz w restauracjach , albo jestes tak zamozny ze placisz za wszystko bez mrugniecia oka
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Bardzo naciągany artykuł - szukanie problemów na siłę

Jak przepraszam kelner ma rozlać jedną butelkę Prosseco (750 ml) na 12 osób (przykład z artykułu)? Wychodzi około 60 ml na osobę, podczas gdy standardy barmańskie zalecają wypełnienie kieliszka do ok 3/4 pojemności czyli ok 100 ml.

Pozostałe przykłady "naciągania" ukazują jedynie, jakimi dziećmi potrafimy być nie umiejąc powiedzieć "nie" gdy kelner proponuje droższy trunek lub nie pytając o cenę dania spoza karty.
popieram tę opinię 103 nie zgadzam się z tą opinią 15

"Wyobraźmy sobie, że wybieramy się do restauracji większą grupą, na przykład dwanaście osób"

NA PRZYKŁAD, przykładem idealnie nie trafił, ale każdy kto ma naprawdę niezbyt wygórowane IQ zrozumie o przesłanie.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 11

ale tu nie ma mowy o standardzie gdzie cena wina jest zawsze za 100ml tu kupujemy butelkę i nic kelnerowi do tego ile wleje do kieliszka.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 5

no to standardy barmańskie są słabe

bo w zależności od wielkości kieliszka i rodzaju wina nalać należy 1/4-1/3 kieliszka, max 1/2... 3/4 to nowobogaccy i niemający pojęcia o podstawach savoir-vivre'u nalewają :D
czy dziećmi? nie wiem, ale gdy zaprasza się kogoś na kolację, omawianie przy tej osobie cen jest w złym guście (dobre restauracje powinny mieć karty bez cen dla zaproszonej/zaproszonych osób, a z cenami tylko dla zapraszającego), z czego kelnery korzystają... ale tak, wmawiaj sobie, ze Ty po prostu jesteś taki światły i przedsiębiorczy i nie dasz sobie w kasz dmuchać;)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 21

CENA

ja nie mam problemu z zapytaniem o cenę, jeśli czegoś nie widzę w karcie. albo pytam o pojemność / masę. jeśli mam być zadowolony, to koniec języka za przewodnika.
czego tu sie wstydzić? to kelner jest dla mnie a nie odwrotnie.
popieram tę opinię 105 nie zgadzam się z tą opinią 2

a właściciel restauracji ma prawo zadzwonić po policję :)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

tak smutny, ze az smieszny ten artykul

jak ktos na to wpadl - nie wiem, wspolczuje doswiadczen, w trojmiejskiej gastronomii takie cuda sie nie zdarzają
popieram tę opinię 89 nie zgadzam się z tą opinią 153

Zdarzają sie takie SMUTNE PRAKTYKI, oj zdarzają

Co to ma wspólnego z cudami? Cud to np. darmowy chlebek+smalec wiejski/oliwa+ogórek przed posiłkiem, jako czekadełko - na szczęście czasem są, np. w Otominie w pewnej restauracyjce, która nas bardzo oczarowała smakiem i obsługą, jedyny minus- napiwków nie można zapłacić kartą, bardzo szkoda -kelnerka nic od nas nie dostała, bo nie nosimy gotówki :(
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Zdarzają się ale chyba idiotom którzy nie umieją składać zamówień i wstydzą się zapytać o cenę

Niech zatem płacą
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

dziwie sie

jak chce prosseco za 80- a oni mowia ze nie ma i jest drozsze inne za 120- mam wybór, bioer lub nie, głupio odmówic? to płac, ja nie mam zamiaru wiec nie musze sie godzic na wszystko
popieram tę opinię 308 nie zgadzam się z tą opinią 8

amber gold - wizytowka trojmiasta

Caly budyniogrod - miasto opuszczone bez gospodarza
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 11

"Ceny jednak nie podaje, a zapytać jakoś tak niezręcznie."
Niezręcznie to powinno być kelnerowi, że nie podał ceny, a nie klientowi. Ja nie mam oporów pytać o cenę. W sklepach czy zakupach przez internet jestem rozsądny i porównuję jakość/cena, czemu w restauracji miałbym być nierozsądny i zachowywać się inaczej?
popieram tę opinię 325 nie zgadzam się z tą opinią 6

po części racja, ale o ile w sklepie przy półkach czy wieszakach możesz sobie pooglądać , podotykać

poprzymierzać i do woli pytać o cenę i rozmiar, co najwyżej ekspedientka będzie miała naburmuszoną minę bo jej przeszkodziłaś w pisaniu smsów o tyle w restauracji twoja dociekliwość, marudzenie i w ogóle "boksowanie" się z kelnerem może zakończyć się tym, że otrzymasz posiłek z domieszką czegoś "ekstra" , a kelner będzie spokojnie z dziką satysfakcją obserwował cię jak nieświadomy przełykasz coś więcej niż zaoferowała kuchnia.
Ponieważ prawie każdy zdaje sobie sprawę na czym polega ryzyko jadania w knajpach tylko nowicjusz będzie szedł w ostre starcia z obsługą, reszta łeb po sobie i nie dyskutuje bo wie czym to się może skończyć
Dlatego najlepiej jadać w takich miejscach gdzie widać z czgo i jak kucharz przyrządza potrawy no albo w domu
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 16

przede wszystkim

tego typu są dyskomfortem dla zaproszonych przez nas gości, czego staramy się uniknąć i bynajmniej nie chodzi tu o 'zabłyśnięcie'. zresztą dobry kelner w dobrej restauracji powinien taką sprawę omówić z nami nie zwracając uwagi gości...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oczywista oczywistość

Też nie rozumiem oporów autora. Jest nieasertywny- jego problem. Poza tym, można poprosić o rozmowę na osobności i wszystko ustalić.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

A widzieliscie przynajmniej jeden odcinek z geslerową?była ich setka doskonale pokazała jak oszukuja klientów!

Ale nie tylko to cukiernie i lodziarnie wszyscy oszukują ile sie da !!
popieram tę opinię 132 nie zgadzam się z tą opinią 9

Dlaczego wy trujecie ludzi?

Czy wy jesteście normalni?
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 1

do tego kelner musi potrafić myśleć

a to się rzadko zdarza. U nas prawie nie ma "kelnerów", a są jedynie podawacze talerzy. Składu potrawy nie zna, zaproponować nic nie potrafi, tylko głupio się uśmiecha licząc jeszcze na napiwek. Za podanie talerza.
popieram tę opinię 183 nie zgadzam się z tą opinią 14

W samo sedno

Chętnych do pracy nie ma, więc nie oczekujmy, że inteligentne osoby będą się garnąć do pracy kelnera za minimalną krajową (czasem mniej) oraz niepewne napiwki od bandy roszczeniowych cebulaków.
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 11

..nie zgodze sie..- kelnerzy zarabiaja od 10 do 18pln na reke (sopot) plus napiwki czyli Jakies 4-5tys w sezonie, najczesciej znaja sie na produkcie i sa szkoleni w "upselling" regularnie..
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 13

gdzie ty jadasz mości panie ?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Kompleksy

Ale facet ma kompleksy.
Forsy skąpi, ale wprost zapytać 'niezręcznie', co sobie koledzy pomyślą!
popieram tę opinię 130 nie zgadzam się z tą opinią 45

Dureń ! Niezręcznie. Trzeba umieć się zachować
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

Januszu restauracji

To nie bary mleczne, zamów przystawkę, zupę, danego główne i deser a uwierz że wystarczy ci ;)
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 66

Acha i dlatego twoja 'restauracja' to pralnia brudnych pieniedzy. Jak nazwac inaczej przybytek, gdzie nawet w srodku sezonu pusto? A to ciagle funkcjonuje i funkcjonuje...
popieram tę opinię 39 nie zgadzam się z tą opinią 5

Nadodatek z kranu!
popieram tę opinię 29 nie zgadzam się z tą opinią 2

We Francji jest za free

A u nas cena wody jak w emiratach piwa.
popieram tę opinię 48 nie zgadzam się z tą opinią 2

W Anglii i Irlandii woda jest za darmo!

Z kranu, tap water, stoi w karafkach i to jest bardzo dobry zwyczaj
popieram tę opinię 28 nie zgadzam się z tą opinią 2

a u nas za darmoche jest woda toaletowa

idziesz do WC i masz jej ile dusza zapragnie
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1

;)

Jak zaplacisz 2zl ;)
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie zawsze.

Różnie bywa?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przejdź się do craft cocktails ...

... W Gdańsku, są chyba jedynym lokalem który dba o to żeby każdy miał ciągle pełną szklankę wody. Ku waszemu zdziwieniu - ta woda jest gratis :)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

woda

pixel tez :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

co za Janusz

Hahahaha

Czekam na artykuł jak klienci naciągają restaurację.

Sytuacja sprzed 2 tygodni w jednym bistro. Pan zamówił zupę, wylizał talerz i podszedł do baru powiedzieć że zupa była za słona i nie zapłacił.

Jakiś czas temu w znanej burgerowni laska zjadła pół burgera i nagle stwierdziła że miał być jeszcze z cebulką więc wykłóciła się o nowego.
popieram tę opinię 98 nie zgadzam się z tą opinią 43

dobre

dajcie jeszcze jakieś przykłady, jak to klient może naciągnąć restaurację...
nie mówię o wynoszeniu sztućców czy szklanek :P
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 1

zjadasz danie do połowy i kładziesz włosa na talerz

Wołasz kelnera i prosisz o nowe danie, bo w tym był włos
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

A potem oglądasz się na nagranyn monitoringu jak wkładasz sobie włosa do zupy
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0

woda

naciągają również na wodę za pól litra wody 16 zł
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

Na to wychodzi że najlepiej macdonald
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 11

No to do zobaczenia!
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jak dla mnie absurdy chłop wypisuje.. nie zapłaciłabym za taka samowolkę kelnerska jak Pan opisuje..
popieram tę opinię 30 nie zgadzam się z tą opinią 4

proponuję autorowi ugotować garnek kartofli i jesc w domu skoro nie potrafi jasno sprecyzować co chce zamówić i ile chce zaplacic
popieram tę opinię 29 nie zgadzam się z tą opinią 28

wypijam pół piwa a następnie wrzucam do pokala muchę

kelner musi przynieść następne
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 14

podchodzi kelner i mówi o dodatkowo płaci pan za danie mięsne

popłata a nie 2 piwo
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 1

Przyniesie ci, ale przedtem tam napluje, lub wleje jeszcze bardziej "smakowity" płyn....myslisz, że kelnerzy nie znaja tego chamskiego tricku
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ludzie sa śmieszni... nie rozumiem jeśli zamawiam drinka przy barze to patrze barmanowi na ręce skoro masz wątpliwości ze za mało alkoholu ci wlał porozmawiaj z nim.. Boshe język w gębie masz. Nie raz na imprezie jeśli nie mogłam wyczuć alkoholu zgłaszałam sie do barmana z reklamacja... No kurde płace to wymagam... bez przesady to tez sa ludzie.. oni sa rozliczani tez z alkoholu. I pamiętacie nie każdy barman to złodziej serio ludzie pracujący w tych fachu to czasem mistrze smaku alkoholu:D
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 9

był czas gdy pracowałem jako barman i nie do pomyślenia było żebym nie dolewał alkoholu nawet do przesady na oczach klienta odmierzałem menzurką szczególnie przy drogich alkoholach .natomiast zarabiało się na wstawieniu swojego alkoholu lub puszczał szef bez faktury i tyle nigdy nie tracił klient.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

Rozmawiałem dawno temu z byłym kierownikiem restauracji w hotelu orbisowskim.

Największe problemy z kontrolami były wtedy gdy kontrolerzy stwierdzali, że jest superata w knajpie. Taka sytuacja oznaczała, że klienta po prostu okradano. Wszyscy w knajpie się tego bali.
Pozdr.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bo trzeba szybko pić

Zanim lód się zacznie rozpuszczac.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

przede wszytkim autor kilka razy powtarza "Odmówić NIE WYPADA" Właśnie wypada

a nawet trzeba, dzięki temu właśnie kelnerzy robią w jajo, a jak się kelner rządzi w serwowaniu własnych pomysłów to niech to sam kupuje. Dodatkowo za taka obsługę ZERO NAPIWKU!!!! się należy i to go oduczy a jak "nie wypada" to się tylko rozochoci i będzie coraz bardziej naciągał ... Trzeba trochę asertywności a nie tylko wstydzic się i dawać okradać i to jest wstyd dac się oszukwać
popieram tę opinię 85 nie zgadzam się z tą opinią 1

Oszukiwanie na drobnych

Moja mama i brat się ostatnio "za mnie wstydzili", bo zwróciłam uwagę kelnerowi, że w karcie dana potrawa była tańsza o 1,5 złotego - z pełną świadomością oszukiwał, nabił jako 2-wie jedną pozycję, a jeszcze mamie było tak głupio, że 1) zostawiła mu prócz wcześniejszego napiwku te 1,5 zł, 2) potem piała w domu cioci i wujka, jak to się przeze mnie wstydu w restauracji najadła. Ludzie dają się oszukiwać, jeszcze szkodząc tym innym, bo wiadomo - raz nie zareagujesz na zło, to skrzywdzi cię ponownie i jeszcze innych, "bo może".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

haha

Jakie bzdury i farmazony hahahahahah Chyba nie macie o czym pisać :D:D
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 12

Artykuł pisał chyba jakiś wieśniak co nic nie robi tylko oszczędza
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 42

Z pewnością komentował tzw. wyborca PO.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 8

Kibic Lechii?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Zaskoczę was

Ani nie wyborca PO, ani nie kibuc Lechii, tylko studentka najtrudniejszego kierunki w Polsce, która sama potrafi zarobić na swoje utrzymanie i nie marudzi, że wszędzie drogo...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Turystyka i hotelarstwo to nie jest najtrudniejszy kierunek
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mathias Kamprad, syn Ingvara :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Frajerski artykul..

Nie chcesz przeplacac to pytaj. Zamawiaj konkretnie..
popieram tę opinię 30 nie zgadzam się z tą opinią 2

"Ceny jednak nie podaje, a zapytać jakoś tak niezręcznie"

Że co proszę??? Super klient. Dlatego jest tak walony bo już wszyscy wiedzą że frajer
popieram tę opinię 48 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ten tajemniczy klient to Lukasz Stafiej, a odmowic nie wypada, no bo daja za darmo, aa sorry, to sie nazywa na wlasny koszt..
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 2

idziemy z kumplem do knajpy

zamawiamy dwie wódki w kieliszkach i popitkę
a połówka w torbie pod stołem
można?
pewno że można
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 15

Wieśniaki jesteście i tyle.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 3

Jak będziesz szedł do kina weź ze sobą słoik bigosu .
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1

Po co chodzić do kina

i nabijać kabzę bogatym frajerom jak wszystko jest w necie?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jak mi pani w barze mlecznym mówi że nie ma puree ze smalcem za 3,50 zł tylko z dżemem są puree za 5,50 to mówię stanowcze 'NIE'. Trzeba być twardym a nie miętkim.
popieram tę opinię 48 nie zgadzam się z tą opinią 4

"z dżymem są piure" tak mówiła :D
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

No ale jak kuźwa puree z dżemem?

kaszankę też na słodko jesz?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Polska oszustwem i cwaniactwem stoi. Działa to w obie strony.

..............
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 5

Buahaha tu już piszą tylko słoiki i odpisują słoiki co za wiocha, wydaje 600 zł na obiad w Sopocie i się sądzi o 4 zł.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 9

Jak ktoś zamawia butelkę 750 ml i chce to rozlać na 12 osób, to niech przy okazji słomkę z butów sobie wyciągnie. 12 osób to bez cwaniakowania 2 butelki. Może autor prędzej niech się stołuje w foodtrucku i Macu a nie dobrych restauracjach.
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 12

W niektórych miejscach butelka wody 0,3 l droższa niż bro...

...poprosiłem o wodę z kranu, przecież czysta musi być?
nie chcieli mi nalać, bo mówili, że nie mają do tego szklanek :))))
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 4

Polak = cwaniak

Wszędzie, zawsze...
W każdym wydaniu.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 9

Stek Bzdur

Mam do czynienia z gastronomia 18lat i powiem krótko: stek bzdur w tym artykule.
Pozdrawiam
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 19

Oczywiscie ze bzdury...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Prawda

To jak jestes z gastro 18 lat za Pan brat, to powiedz jakie naprawde walki sie robiło ;) jak tego calego Posa czy innego typu terminali nie bylo ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ta golonka kilo osiemdziesiąt ?
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Brednie

Pracowałam jako kelnerka wiele lat i nie dowierzam, że ktoś może takie głupoty wypisywać, a co gorsza (sądząc po komentarzach) tłum ludzi wierzy w te brednie. Podstawowe pytanie. Jaką korzyść miałby mieć kelner z takowych działań?
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 16

nikogo to nie interesuje, że tyle lat pracowałaś

trzeba było się uczyć, to byś lepszą robotę znalazła
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 18

Dla wielu młodych ludzi studia zaoczne to jedyne rozwiązanie aby nie obciążać budżetu rodziców, a trzeba pracować :) straszne, że trzeba tłumaczyć... twój komentarz poniżej poziomu nawet tego portalu (mała litera celowa).
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chyba jednak nie pracowałaś albo głowę masz pustą bo to chyba oczywiste
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 11

oczywiste jest to, że główne zarobki to napiwki od "gości", a stosując takie praktyki nikt "nie nagrodzi" kelnera w ten sposób za dobrze wykonaną pracę... Proszę milczeć jeżeli ma się porównanie jedynie do maca czy kefca
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0

Każdy, kto kiedykolwiek był w restauracji wie, że kelnerzy traktują skargi jak osobiste zniewagi

są to ludzie zachowujący się wyniośle, często wręcz chamsko, a klienta traktują jak dawcę kapitału. Dawca nie ma prawa się kłócić.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Można się zgadzać z opinią, ale... Czy jest tutaj o tym mowa?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Brednie

Kontynuując, główny zarobek kelnera to napiwki, a w sytuacjach wymienionych w artykule raczej ciężko o takowe.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 2

Boże drogi kto to pisał? Czy autor ma w ogole jakiekolwiek pojecie.... Takie artykuly nie powinny miec miejsca...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 4

Samo życie

a barany dają się doić
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Na Świętojańskiej co druga oszukuje. Kręcą aż im uszy się trzęsą i durnowato się uśmiechają.

Polak wszędzie i każdego oszuka.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 7

To po co tam łazisz???
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Malika to dopiero zgredy

Jak dostalem jedzenie to porcja byla tak mala ,ze myslalem ,ze to przystawka,a nie danie glowne.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale problemy macie

Nie chcesz przepłacać za wino albo wodę to nie kupuj. Pewnie... lepiej zgrywac bogacza przy znajomych niż ruszyć łbem i nie dac się zrobić w ch...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Cebulak chce żeby jego gościom rozlewać 750 ml prosecco na 12 kieliszków

a potem się skarży że za drogo.
Jak za drogo to trzeba było w domu zostać, a nie się sadzić na wielkiego pana.
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 9

To może faktycznie lepiej zostać w domu i poczekać aż pozamykają się wszystkie knajpy dla wielmożnych państwa kelnerów.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Po 6 zł na osobę, jak się nie ma monety, a chce błyszczeć

Rozpacz dnia, jak wydać 300 zł i wyjść na króla życia wsród znajomych :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Normalka

Jest to niestety normalne zjawisko w Polsce;oszukac,zeby szybko zarobic.W krajach cywilizowanych robi sie wszystko,zeby klient wrocil,tu nikomu na tym nie zalezy
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 6

Tak jak i ze wszystkim innym. Też mnie dziwi ta krótkowzroczność bo wszystko jest na 5 minut
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

to akurat są pierdoły

to są akurat pierdoły ale jak idziesz do knajpy na starówce i jak kelner widzi że polak i nie płaci w euro i napiwku zostawi co najwyżej 20 to pełna chamówa bo zajmuje stolik, zaznaczam nie we wszystkich ale w większości dlatego wole jechać za miasto na obiad
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Sto procent racji
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Bogacze

zauważcie ,ze w wiekszości komentarzy , tych co chodzą to restauracji nazywa się bogaczami
z tego wynika ,ze knajpy mamy z ZACHODNIMI cenami , a dochody cały czas jak niewolnicy.
Oczywiście restauratorzy wolą turystów z Norwegii z koronami
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 0

Smakowało ?

Smakowało? Pyta kelner (-ka) z głupim uśmiechem, przychodząc z rachunkiem. Co w tedy macie w myślach? :) Kuchnia dała nam coś extra ? :)
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 1

My mówimy że było niedobre i patrzymy się na reakcję obsługi
Dobrze wyszkolony osoba wie jak się zachować
Jedna z kelnerek na to powiedziała "Aha" odwróciła się na pięcie i sobie poszła.. ..
Tak się szkoliszkoli personel :p
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niezłym cymbałem musi być ten "Stały Bywalec".

Boi / wstydzi zapytać o cenę produktu? W takim razie bardzo chętnie mu coś sprzedam, bo rozumiem, że nie będzie miał problemu z wystawieniem mi czeku in blanco.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 2

Zagrwki poniżej pasa i takich kelnerów powinno się z miejsca zwalniać bo psują reputację restauracji jeżeli słowo się rozejdzie. Ale też nie rozumiem ludzi, którzy wychodzą do knajpy i tylko stresują się ile ich to wyjście będzie kosztować. Jeżeli 40 zł w jedną czy drugą stronę jest tak istotne to lepiej chyba wybrać tańszą restaurację lub zostać w domu.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

To nie oszustwo skoro klient nie pytając o cenę zamawia w ciemno

Trzeba dopytać jak kelner nie mówi jaka cena. Swoją drogą dobrych restauracji to ze świecą szukać w Gdańsku
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Hmm...

Ha ha ha Stały bywalec jest jedną wielką sknerą. Skoro zamawia np. Flaszkę proseco na 12 osób, no jaja se robisz 750ml ÷ 12= 62,5 ml./na osobę. A sam se to rozlej. Co do serwowania, proponowana droższych dań i napoi to chyba po to jest karta memu z podanymi cenami. Jak jesteś leń i chcesz przyświrować przy znajomych że Ty jaśnie panie karty nie musisz dotykać, to płać. To tak jak z umową, zanim podpiszesz , przeczytaj. Za nim zamówisz to zapoznaj się czy cię na knajpe stać. Taniej można w domu przed telewizorem z browarem w łapie. I panie redaktorze , tytuł kompletnie nie trafiony rozumiem że to artykuł stałego bywalcy sknery lenia i cwaniaka , niestety powinien Pan zareagować bo temat jest krzywdzący. Oczywiście zdarzają się oszuści w restauracjach ale nie można wszystkich do jednego wora.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 1

ten artykuł to kpina
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Współczuję stołujacym sie

w restauracjach. W latach 80-tych pracowałem w ekskluzywnym lokalu pod Londynem i od tamtej pory nigdy nie chodzę do restauracji i nie jadam niczego, tylko to co sam sobie przygotuje.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 7

Od kiedy KFC to ekskluzywny lokal ?
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Cebulak

Pierdo**nie o szopenie i cebulactwo, butelka prosecco na 12 osób to co po 62ml?? Powiedzmy tak- 'tu się rąb*ij'...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Trójmiasto żal.pl

Najpierw promują restauracje a później o nich piszą dramat . Ten portal to już dno dobrze jak są korki to chociaż nie ściemniają. Niech napiszą prawdę o traficarach to bardziej się przyda jak tam oszukują ludzi ! Ale na swoim przykładzie
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

'Ceny jednak nie podaje, a zapytać jakoś tak niezręcznie.'

- To ludzie sami sobie winni, tak jak moi teściowie, którzy za samą robociznę łazienki (3tyg pracy jednego człowieka) zapłacili 6500 ("się dogadamy", "nie będzie problemu") - wcześniej nie pytali, a później głupio było negocjować. Tak jak sławetne garnki na pokazach - niby wszystko zgodne z prawem, niby ludzie się godzą, a jakoś tak nieetycznie...
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

Parodia w restauracjach jest taka że

za obiad płacę 60 PLN a za szklanka wody i lampkę wina 30 nie ma to żadnego sensu szczególnie że piję rieslinga 2016 którego w sklepie kupię za 13 PLN 0.75 właściciele takich chlamow to The bille
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na calutkim świecie lokale właśnie na winie i napojach zarabiają. Nikt nie każe Ci zamawiać
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jacy jesteśmy ?

Biznes jak kazdy.Kazdy orze jak może.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

A w knajpach w Zakopanem robiło się tak:

- Automaty do robienia kawy nieregulowane przez wiele lat. Zamiast 8 gramów kawy podawały ok. 6,5-7 grama kawy.
- Wino grzane (200 ml) podawało się w kubkach 170 ml. Jako, że po rąbek się nie lało to wina faktycznie było ok. 150-160 ml.
- Oczywiście największa marża jest na herbacie. Koszt 1 torebki to ok. 0,25 zł + podgrzanie wody + cukier. Herbata w kawiarni jest po 4,5-5 zł.
- Nie polecam też jedzenia z rana. Przeważnie sprzedaje się dania nie zjedzone z dnia poprzedniego (głównie chodzi o mięso grillowane).
- Jedzenie (przeważnie kotlety), które spadły na podłogę to "spadziochy". Jeżeli podniosło się je w ciągu 5 sekund to z powrotem lądowały na talerz.
Oczywiście każdy w knajpie stara się na wszelkie sposoby dorobić (np. na grillu sprzedaje swoją kiełbasę lub mniej leje do kieliszka). Wynika to z chorego układu pracodawca-pracownik. Pracodawca zakłada, że pracownik sobie i tak dorobi więc płaci minimalne wynagrodzenie. Pracownik godzi się na taką kasę, bo wie że pracodawca nie będzie zbytnio go kontrolował i będzie mógł sobie dorobić.
Na pocieszenie powiem, że w knajpach na Krupówkach zatrucia zdarzają się bardzo rzadko.
Życzę miłego dnia! :-)
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale jesteśmy w Trójmieście

...więc po co piszesz o Zakopanem?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Tytuł jest "Jak restauracje naciągają klientów".

Więc napisałem ze swojego doświadczenia jak one to robią.
Po drugie zasady zaciągania są wszędzie takie same.
Po trzecie jakbym nie napisał jak to się robi na Krupówkach to byś się nawet o tym nie zorientował (więc potraktuj, że nie napisałem że to dotyczy Zakopanego).
Po czwarte jest tym portalu jest sporo artykułów, które nie dotyczą tylko 3-miasta.
Proszę, dla swojego zdrowia, odpuść sobie takie komentarze.
Życzę miłego dnia i mniej spinania się :-)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak moja mama zrobiła zalewajke

To niech się pochowaja te wasze pseudo włosko hiszpansko amerykańskie chinsko japonskie et cetera odmrażane często dania hehe
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dear Trójmiasto!

Najpierw polecacie te knajpy, je opisujecie a potem hejtujecie, ktoś Wam nie zapłacił rocznego abo?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jakiś czas temu zdarzyło mi sie zamówić stolik na kolację w restauracji, zawiozłem wcześniej kwiaty, uzgodniłem z kelnerem co i

... co i jak, żeby nie było żadnej wpadki.

I niby wszystko było fajnie, ale jakież było moje zdziwienie gdy przyszło do płacenia.
Oto "przedsiębiorczy" pan kelner zmienił ceny w menu które nam podał, oczywiście na wyższe. Ot po prostu przekreślił stare i długopisem dopisał nowe :D
Jak się okazało, były to jedyna dwa egzemplarze menu z takimi cenami.

I oczywiście wina nie była jego, tylko jakiegoś "kolegi" ...

Oj działo się tego wieczora :D
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale wcisnales chociaz8?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

To całe prosecco jest butelkowane w wiadrach, że chcieliście je rozlać na 12 osób?

Czytelnik nawet nie wie, jak niskie chwyty stosują "restauratorzy". Przykładem śmierdząca szynka na pizzy w nieistniejącej już Kantynie.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Gastro

Nie wiem kto to pisał ale czytając stwierdzam ze jakiś No.... debil nie chcesz czegoś to nie bierzesz proste a nie ze ci niezręcznie. Nie wiesz jaka cena to pytasz widać artykuł pisany na sile z braku tematu i checi pokazania czegoś
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Autor ma prawdziwe życiowe problemy.

Nie dolali wina w knajpie. Nie che się żyć. Chyba strzelę samobója
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Pan jako stały bywalec..

...powinien być rozpoznawalny przez kelnerów.Albo nie jest stałym bywalcem,albo jest rozpoznawalny jako łoś,któremu wszystko się wciśnie...Ja, jako sporadyczny bywalec z zainteresowaniem przeczytałem artykuł i będę miał się na baczności...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Po pierwsze to artykuł pachnie wymyślaniem na siłę.

Po drugie, jak się nie podaje nazw owych knajp, to jest to bzdura do kwadratu. Jeśli zarzuty są prawdziwe, to nie będzie to żadne pomawianie, a w takim przypadku wolę wiedzieć, kto jest nieuczciwy i unikać takiej knajpki.
Bywam w Chacie Chłopskiej na Placu Zebrań Ludowych, Leone na Oruni, Tawernie Orłowskiej w Gdyni (na rybce) i Little Chinese, w którejś z nich robią takie rzeczy?
Choć w sumie to mało istotne, bo rozlewanie wina do 10 kieliszków zamiast 12 to żadne przewinienie.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

To co wymieniłeś to bary jadłodajnie a nie restauracje.

Tam najwyżej obsługa może przyciąć na ziemniakach lub grubszej panierce schabowego.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Byłemn w Gdyni

I nie chcieli mi dać wody z kranu, kelner udawał głuchego tudzież nie rozumiał.. powiedział że mają wodę z butelki...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bar czy jadłodajnia to żadne negatywne określenie, jeśli w każdej z wymienionych knajpek robią dania ze świeżych składników, bo mają duży przemiał ludzi. Skoro dają smaczne rzeczy, to nie interesuje mnie, czy ktoś nazywa to jadłodajnią czy restauracją ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

To pikuś

Zamawiasz porcję spaghetti za 7 euro a na rachunku jest 12. Czemu? Bo to obsługa danego zamówienia/dania. Jak bym zamówił dla siebie dwie porcje spaghetti to zapłaciłbym 24 nawet jak by były na jednym talerzu. Ale spokojnie... tacy restauratorzy szybko znikają....
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

W trójmieście w euro płacisz?
Gdzie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

W knajpach powinny byc z gory ustalone ceny i wielkosci porcje zeby mozna bylo sie najesc.

To co sie wyrabia to granda jakas. Male porcje i alkohol drogi jak sku....yn.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Co za paakudne pomowienia ! Jak ktos tak robi to podajcie nazwe lokalu

a nie oczerniacie cala branzę. Pracuje jak kelnerka nigdy takie rzeczy sie nie dzieja. Chyba chcecie zniechecic ludzi zeby nas odwiedzali.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Amatorów świństwa

Zwanego proseco niech kroją na potęgę. Ja do pierogów zawsze zamawiam tyskie z kija i jeszcze mnie nie oszukali a jadam w drogich restauracjach
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

;est taka knajpa co naciaga. Na garnizonie

Masakra jakas
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

tak nie mozna

Ale coś ma wspólnego z piekarnia
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Posluchajcie tego.

Ide swego czasu z dzieckiem na pizze w auchan bo akurat zglodnialo,a ze dzieci zawsze lubia najprostsze jedzenie to zamawiam pizze margharite bez zaglebiania sie w menu.Zaplacilem ladnie i po odczekaniu otrzymuje pizze i od razu mowie ,ze to chyba pomylka bo zamawialem margharite,a nie margharite z oliwkami.Pani z obslugi mowi,ze u nas jest margharita z oliwkami,a ja ze zamawialem margharite i nie musze patrzec w menu zeby wiedziec jak wyglada najprostsza pizza na swiecie.Moje dziecko nie lubi oliwek,wiec Pani zrobila cos czego w zyciu bym sie nie spodziewal.Zalozyla rekawiczki i zaczela wyskubywac oliwki z pizzy.Dla mnie szok.Poszlismy zjesc gdzie indziej i powiedzialem tylko ,ze wiekszej patologii to w zyciu nie widzialem i ,ze moga sobie ta pizze sami zjesc lub wyrzucic.Sytuacja miala miejsce w Auchan w gdansku.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

Debil

Normalna sprawa ja w pizzeri nie takie rzeczy robie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

butelka na 12 osob? ...to lepiej zostac w domu albo isc do parku
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Żenada gdanska

Śmierdzi z pizzerii są na to jakieś kary
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

To napisał

Stary bywalec Barbadosu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

X

Nie wypada sie wycofac z zamówienia? Skoro to ty płacisz i ty masz na coś ochote to naucz sie mowic nie.. Zgadzasz sie na wszystko co ci pod mordę poloża a później wylewa swoje żale w internecie. Zachowanie kelnerow owszem nie jest w porządku, przecież zawsze możesz zwrócić uwagę, placisz wymagasz.. ludzie..
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zagroda w brzeźnie przy plaży

Zamówione dwa turboty, surówki plus pieczywo czosnkowe zamiast frytek.
Dostaliśmy rybki małe ale smaczne, nie można było się najeść a raczej posmakować ale myślimy wieczór jest będziemy fit a co tam:-) Dostaliśmy rachunek - 168 zł. Za samą rybę zapłaciliśmy ponad 120 zł (9zl-100g) myśle ze prawie 1,4 kg ryby powinno być widoczne na talerzu...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale kwota....

Rety, ale kwota - gdy zobaczyłem tę kwotą którą napisałeś(-aś) to odruchowo zacząłem szukać między tymi cyframi przecinka. Niestety, nie znalazłem i osłupiałem. Co za cena, nóż w kieszeni się otwiera...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Foch!

A gdzie odpowiedź w tej durnowatej ankiecie, że "nie chodzę do lokali gastronomicznych" ??? Jak zwykle ubodzy są dyskryminowani....
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ja zawsze pytam " a za ile to "???

I mam w d..... konwenanse. Chamstwo chamstwem się zwalcza a nie w fon fon się bawcie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja nie wiem czy tak jest bo wogóle nie chodzę do restauracji. Uważam to za wyrzucenie pieniędzy w błoto.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

I masz rację...

I masz rację, zdecydowanie lepiej ugotować sobie posiłek samemu - przynajmniej wiesz co jesz, a jaka przyjemność coś ugotować - już nie wspominając o oszczędnościach!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Stały Bywalec zapewne sam był kelnerem/barmanem i opisuje swoje własne przekręty, rodem z lat epoki gierkowskiej. I pewnie za każdą kawę czy herbatę bierze fakturę na firmę, która mu płaci za pisanie takich bredni. Ośmiornicę spoza karty w Trójmieście może podać tylko kilka restauracji, ciekawe, która mu podpadła...Cały ten tekst, bo nie nazwę go artykułem, jest kompletnie beznadziejny i ukazuje klientów restauracji jako bezmózgie yeti. Idziesz do knajpy, zamawiasz to, czego chcesz i za to płacisz. Niezręcznie to jest pierdnąć przy stole, o ceny pytać zawsze można. Radzę lepiej dobierać żurnalistów ;)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem kelnerem

Nie chciałoby mi sie robić takich prymitywnych "przekrętów" jak opisano powyżej. Zostawiaja zbyt duzo śladów i klient moze byc niezadowolony.
W naszym fachu jest tyle róznych możliwości, aby dorobić do głodowej pensji, że "fałszywa karta" czy wciskanie droższych zamówień nie maja sensu. Ja potrzebuje gotówkę do mojej kieszeni. Dla kelnerów są to stare i oklepane tricki stosowane od wielu lat, ale skuteczne. Jestem miły, uprzejmy, szybki i szybko liczę w pamięci i współpracuje z barmanem
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Śmiech na sali

Śmiać mi się chce jak czytam o butelce Prosseco na 12 osób. Fakt, że kelner rozlał na 10 kieliszków już świadczy o jego politowaniu dla zamawiającego - z jednej butelki rozlewamy 7-8 kieliszków po 90-100 ml. Lęjąc na 12 wychodzi raptem po 60... Niestety, nie jesteśmy krajem, który jest nauczony chodzić do restauracji. Fakt, są Kelnerzy i są Podawacze, tak samo jak są Kucharze i Odgrzewacze. Ciekawy jestem czy autor artykułu jest Gościem czy Naciągaczem....
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Buahahah

Jak można zamówić na 12 osób butelkę ha??!! Przecież to wyjdzie po 60 ml na głowę :) nie wiem kto pisał ten artukul ale jest żenujący :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

wino kupuja za 6 zl

A sprzedaja za 20 albo wiecej za kieliszek, wystarczy dobrze doprawic a bogaty facio nawet sie nie kapnie = bylo drogo wiec musi byc dobre. Dlatego zawsze niech kelner otwiera wino przy was a nie gdzies na zapleczu. Skad to wiem? Kuedys rozwozilem alkohole po sklepach i restauracjach , najwiecej schodzi tzw jaboli 6zl max8zl, i zawsze mam beje jak paniczyki piha wino i nie wiedza co pija hehe
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

MOJA BABCIA jak umierała mówiła

a była 40 lat GS-owską barmanką - pamiętaj zawsze inwestuj w ziemię i gastronomię , żadna branża niż gastronomiczna nie ma ponad 100-300 % marży ... może nie na winie , ale na jedzeniu myślę że tak - ale każdy biznes ma swoje tajemnice..... Kocham Cię Babciu - za kilkanaście lat się spotkamy i opowiem Tobie że miałaś rację :) chwilami restauracje przeginają na dodatkach typu napój do obiadu bez względu jaki wiem że nie są fundacjami , dla mnie hitem jest mc i kfc - 12-15 frytek ok. 5 zł :) tu mają marże 400 % a płacą g*wno pracownikom a klient stoi w kolejce ... Nie dajcie się robić w balona - ostatnio w KFC dostałem 7 frytek długich poprosiłem o gramaturę porcji , Pani Manager bez słowa przyniosła wagę zważyła - spaliła buraka - i nasypała mi w ramach rekompensaty kubełek frytek- nie dajcie się robić w balona to korporacje oni mają potężne zyski a robią co chcą - ziemniak za 5 zł - wole kupić olej 1l. i kg ziemniaków 6 zł wiem co jest i jest to świeże
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Idiota

Co to nie pyta o koszty. Co znaczy "niezręcznie zapytać o cenę"? O cenę nie pytają tylko te osoby, którym na niej nie zależy. Gdybym poszła do restauracji i usłyszała "polecamy ośmiornicę spoza karty" to moim pierwszym pytaniem byłoby ile kosztuje, a drugim, skoro podawana jest tylko przez dwa dni, kiedy została złowiona, a tym samym, czy na pewno jest świeża...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

oszołomy

Prawda jest taka, że oszuści są zarówno w niektórych restauracjach jak i wśród klientów. Amen
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie szlajam ...

się po tego typu obiektach ... co by tam nie podali będzie, albo rozcieńczone, podmienione ,pomieszane , syfiaste, niepełnowartościowe
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mało asertywny ten czytelnik.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Roszczeniowi konsumenci

Chciałbym poczytać artykuł o roszczeniowych klientach gastronomii .To jest dopiero plaga .Wszystko się należy ,tylko dej dej dej , daj dodatkowe opakowanie za które właściciel przybytku płaci należy się za darmo ,no bo przecież kupuje frytki w dużym opakowaniu to nie kupi małych tylko duże chce rozdzielić na dwa a drugi kartonik się należy jak psu buda bo on jest klient i płaci za frytki , albo 4 widelce do jednej porcji frytek , 5 grubych serwetek bo nos chce wysmarkać ,gorącą wodę bo musi bachorowi madka mleko zalać ale że prąd i woda kosztuje to już nie widzi - no przecież się należy jak i całe pińcet plus . Obojętnie jak tanio się robi i duże porcje a zarobek żaden to i tak źle .Bo we łbach zakutych chyba z czasów PRL zostało że gastronomia to zarabia 500%hahaha każdy widzi tylko paragon : stówkę zapłaciłem jak przyjdzie takich 10 osób to tysiąca ma zdzierca przecież ,ale kosztów to już nie widzą .Nikomu nie bronie gastronomii otworzyć .Tylko niech sobie jeden z drugim zobaczy jaka to inwestycja i zapiernicz od rana do nocy .Jakie koszty i brak życia .Stres wykańczający i jeszcze te durne komentarze nauczyli się z telefonów korzystać i czują się ekspertami w każdej dziedzinie .I tylko ile jeszcze jak długo będę czekać i co minutę pytania i sterczenie jak kat i poganianie i powalone miny .Ciekawe czy u siebie w pracy się zachowuje jak książę . Większość to słoma z butów .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry