Widok
to może byc zdecydowanie dobry wybór,
1) blisko centrum: dwa przystanki tramwajem albo 10-15 minutowy spacer,
2) sama ulica z nową nawierzchnią, drzewami i przyzwoitymi odległościami budynków od siebie - nikt nikomu w okno nie zagląda, same budynki dwupietrowa, 2 albo 4 klatkowe, w każdej klatce 5-6 mieszkań,
3) w okolicy wszystkie sklepy, szkoły, itd.
4) dzielnica raczej bezpieczna, co najwyżej trochę pijaczków się tam kręci
- odwiedź sobie okolicę o różnych porach, w tym w piątek/sobotę wieczorem - w tym okolice ronda i otwartych sklepów monopolowych/ ogródka jordanowskiego - i jeżeli nic Cię nie przerazi (a nie powinno), to nie masz się czego obawiac
Na Twoim miejscu nie przejmowałbym się lokalizację i otoczeniem (z tego będziesz zadowolony), przyjrzyj się dokladnie budynkowi:
- czy jest cały docieplony
- czy jest zrobiona izolacja fundamentów
- czy jest nowa dachówka
- w jakim stanie jest klatka schodowa
Zbadaj jak wyglądają fundusze wspólnoty - czy jest kredyt na coś zaciągnięty albo spłacany..., jakie wydatki są planowane w przyszłości...
Oprócz tego przyjrzyj się kondycji samego mieszkania, kiedy istalacje elektryczne/wodne były robione, też kto mieszka nad Tobą i w jakim stanie są podłogi... tam najprawdopodobnie będą drewniane stropy, co może irytowac - skrzypienie/tupanie
Sam mieszkałem w okolicy przez parę lat i bardzo miło wspominam ten czas, mam przy tym jak najlepsze zdanie o Starym Chelmie
1) blisko centrum: dwa przystanki tramwajem albo 10-15 minutowy spacer,
2) sama ulica z nową nawierzchnią, drzewami i przyzwoitymi odległościami budynków od siebie - nikt nikomu w okno nie zagląda, same budynki dwupietrowa, 2 albo 4 klatkowe, w każdej klatce 5-6 mieszkań,
3) w okolicy wszystkie sklepy, szkoły, itd.
4) dzielnica raczej bezpieczna, co najwyżej trochę pijaczków się tam kręci
- odwiedź sobie okolicę o różnych porach, w tym w piątek/sobotę wieczorem - w tym okolice ronda i otwartych sklepów monopolowych/ ogródka jordanowskiego - i jeżeli nic Cię nie przerazi (a nie powinno), to nie masz się czego obawiac
Na Twoim miejscu nie przejmowałbym się lokalizację i otoczeniem (z tego będziesz zadowolony), przyjrzyj się dokladnie budynkowi:
- czy jest cały docieplony
- czy jest zrobiona izolacja fundamentów
- czy jest nowa dachówka
- w jakim stanie jest klatka schodowa
Zbadaj jak wyglądają fundusze wspólnoty - czy jest kredyt na coś zaciągnięty albo spłacany..., jakie wydatki są planowane w przyszłości...
Oprócz tego przyjrzyj się kondycji samego mieszkania, kiedy istalacje elektryczne/wodne były robione, też kto mieszka nad Tobą i w jakim stanie są podłogi... tam najprawdopodobnie będą drewniane stropy, co może irytowac - skrzypienie/tupanie
Sam mieszkałem w okolicy przez parę lat i bardzo miło wspominam ten czas, mam przy tym jak najlepsze zdanie o Starym Chelmie
okolica jest naprawdę sympatyczna, ja mieszkam na buczka i nie da się powiedzieć żeby było tu jakoś niebezpiecznie.
jest rzeczywiście trochę pijaczków-drobniaczków ale są bardzo kulturalni ;)
idealne miejsce komunikacyjnie, są też wszystkie potrzebne sklepy na codzienne zakupy a w razie czego niewielki kawałek do biedronki albo tesco. Nie ma dużego ruchu samochodowego, wieczorem albo w niedziele praktycznie żadnego ;)
jest rzeczywiście trochę pijaczków-drobniaczków ale są bardzo kulturalni ;)
idealne miejsce komunikacyjnie, są też wszystkie potrzebne sklepy na codzienne zakupy a w razie czego niewielki kawałek do biedronki albo tesco. Nie ma dużego ruchu samochodowego, wieczorem albo w niedziele praktycznie żadnego ;)
mieszkam na równoległej do odrzańśkiej i nie zauważyłam, żeby była tam jakaś patologia.
Spokojna dzielnica bez awanturników.A co do pijaczków to chyba jak wszędzie jacys się kręcą, ale oni sa zupełnie nieszkodliwi. Nie zauważyłam, żeby gdzieś się szarpali albo spali na/pod czy obok ławek. Posiedzą, podebatują, wypiją i znikają,
Osobną kwestią jest mieszkanie, ale to indywidualna sprawa.
Spokojna dzielnica bez awanturników.A co do pijaczków to chyba jak wszędzie jacys się kręcą, ale oni sa zupełnie nieszkodliwi. Nie zauważyłam, żeby gdzieś się szarpali albo spali na/pod czy obok ławek. Posiedzą, podebatują, wypiją i znikają,
Osobną kwestią jest mieszkanie, ale to indywidualna sprawa.
haha smiać mi się chce że lepiej omijać z daleka stary Chełm ,bo ja raczej omijałabym nowy Chełm tyle co tam jest żurów i patologicznej młodzieży to nigdy na starym nie widziałam a i pawilonach Cieszyńskiego wspomnę bo szczające żury wystają tak chleją i plują że obrzydzenie bierze więc raczej ta część lepiej omijać z daleka ,ja mieszkam po środku Chełmu czyli ani stary ani nowy ale mam koleżanki ,znajomych ,mój syn chodzi do szkoły na starym Chełmie i zdecydowanie jeżeli miałabym wybierać to stary Chełm wygrywa w przedbiegach .
Dzięki za podpowiedzi. Generalnie też mi się wydaj że stary Chełm jest ok... niestety z mieszkania zrezygnowałem ... cena trochę za wysoka ale do przejścia... ale właściciel mieszkania był chyba trochę podpity i się wygadał że belki do wymiany :) wiec dałem sobie spokój i w międzyczasie pojawiła się opcja fajnego mieszkania na Ujeścisku w nowym budownictwie od storony nowego Chełmu. Więc jak macie jakieś przemyślenia to miło będzie posłuchać.