Odpowiadasz na:

Re: Jak sygnalizować swoje zamiary na rowerze?

A dziś jechałem (furą!) za Absolutną Blondynką (jasne prawie-mini, mimo zimna, szpieczki, kapelutek, biala torebeczka, różowaty rower z frędzelkami) po Polankach. Pelna profeska manewrowa, byłem... rozwiń

A dziś jechałem (furą!) za Absolutną Blondynką (jasne prawie-mini, mimo zimna, szpieczki, kapelutek, biala torebeczka, różowaty rower z frędzelkami) po Polankach. Pelna profeska manewrowa, byłem zbudowany. Najpierw zerknięcie do tył przez lewe ramię, potem łapka do boku, ziuu do lewej krawedzi, potem nie zwalniając look w boki i znów do tyłu przez prawe ramię, łapka i bez zwolnienia ziuu w lewo. W pełnym ruchu samochodów, takim półkorku. Ruchy głowy szczególnie dobrze widoczne z daleka, bo jasne włosięta i kapelusz. Trwało to parę sekund, ale chętnie bym ją sfilmował, jako wzorcowe, cholernie czytelne zachowanie. BABY GÓRĄ.

Może cieplarniane i chore warunki separowanej polackiej infry oduczają rowerzystów prawidlowych zachowań? "Bo na śmieszce nie trzeba"? Lękowe podejście do infry powoduje różne paranoje, w tym nasze DDRy po lewej stronie powodują, że nikt się niczego nie uczy, skoro teoria i PoRD tak widocznie nie zgadzają się z życiem?

zobacz wątek
8 lat temu
~tX

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry