Re: Jak to wszystko pogodzić?
Wszystko się samo ułoży i nie ma sensu martwić się na zapas.
Jak facet normalny, to wszystko zrozumie i nie będzie Cię wymagał na wyłączność.
Na pocieszenie Dorotko, powiem Ci, że znam...
rozwiń
Wszystko się samo ułoży i nie ma sensu martwić się na zapas.
Jak facet normalny, to wszystko zrozumie i nie będzie Cię wymagał na wyłączność.
Na pocieszenie Dorotko, powiem Ci, że znam babkę, która dzieci nie ma (już wyfrunęły), do szkoły nie chodzi, faceta brak... a też zazwyczaj na nic nie ma czasu :D
zobacz wątek