Widok
Jak wrócić do formy po kontuzji?
Opinie do artykułu: Jak wrócić do formy po kontuzji?.
Kontuzje są utrapieniem wielu aktywnych osób. Jedne mogą trwać krótko i nie mieć wpływu na formę, inne natomiast męczą nas kilka lub kilkanaście miesięcy. Wszystko zależy od konkretnego przypadku i rodzaju uszczerbku na zdrowiu. Jak sobie z nimi radzić?
Niezależnie od tego, jakiej partii ciała dotyczą, sprawiają, że musimy ograniczyć aktywność albo zrezygnować z niej na jakiś czas. Bardzo ważne jest rozsądne wyjście z kontuzji, dzięki któremu będzie możliwy powrót do dawnej formy. ...
Kontuzje są utrapieniem wielu aktywnych osób. Jedne mogą trwać krótko i nie mieć wpływu na formę, inne natomiast męczą nas kilka lub kilkanaście miesięcy. Wszystko zależy od konkretnego przypadku i rodzaju uszczerbku na zdrowiu. Jak sobie z nimi radzić?
Niezależnie od tego, jakiej partii ciała dotyczą, sprawiają, że musimy ograniczyć aktywność albo zrezygnować z niej na jakiś czas. Bardzo ważne jest rozsądne wyjście z kontuzji, dzięki któremu będzie możliwy powrót do dawnej formy. ...
Ale do przygłupów to nie dociera.Jestem ortopedą i wiem jak bieganie po takim podłożu negatywnie wpływa na stawy kolanowe i skokowe.A do tego wdychanie i to duzo bardziej niż osoba idąca pieszo wyziewów z rur wydechowych. Cha cha samo zdrowie.Jak biegać i ćwiczyć to daleko od głównych ulic,najlepiej na naturalnym podłożu.
Od biegania po asfalcie gorsza jest niezdrowa ambicja amatora - szybciej, częściej, dłużej. Zrywają się nagle zza biurka żeby biegać - i zamiast zacząć powoli i na spokojnie to od razu sru. Np. wiele osób które zaczynają biegać, biegają codziennie! To stąd się bierze większość kontuzji. Reszta to brak rozgrzewek i rozciągania po oraz cwiczeń między bieganiem: rolowanie, wzmacnianie mieśni głębokich etc.
Co do asfaltu, to badania tego nie potwierdzają, owszem jeśli będziesz biegał w złych butach (widziałem ludzi biegających w trampkach) to na pewno, ale przy butach przeznaczonych do biegania po mieście masz solidną amortyzację i bardziej da ci w kość bieganie w słabo amortyzowanych butach po ubitej ścieżce w lesie, jak po chodniku w dobrych butach.
Co do asfaltu, to badania tego nie potwierdzają, owszem jeśli będziesz biegał w złych butach (widziałem ludzi biegających w trampkach) to na pewno, ale przy butach przeznaczonych do biegania po mieście masz solidną amortyzację i bardziej da ci w kość bieganie w słabo amortyzowanych butach po ubitej ścieżce w lesie, jak po chodniku w dobrych butach.
Ale bzdury, aż ciężko uwierzyć, że to ortopeda pisze.
Bieganie po asfalcie to nie bieganie po betonie. Samo w sobie nie szkodzi.
Większe jest prawdopodobieństwo skręcenia kostki biegając po lesie niż uszkodzenia stawów przy bieganiu po asfalcie.
Oczywiście zakładając, że osoba biega z głową. Bo jak ktoś ciśnie na maksa każdy trening, ma źle dobrane buty, źle się odżywia, niewystarczająco regeneruje no to wtedy ma problem.
Większe jest prawdopodobieństwo skręcenia kostki biegając po lesie niż uszkodzenia stawów przy bieganiu po asfalcie.
Oczywiście zakładając, że osoba biega z głową. Bo jak ktoś ciśnie na maksa każdy trening, ma źle dobrane buty, źle się odżywia, niewystarczająco regeneruje no to wtedy ma problem.
Zadne bieganie po 5-10-15km nie jest drowe
niestety nasze stawy nie są do tego przygotowane. Są wyjątki, ale są też ludzie z 1000.0000mln na koncie a i biedni.
Najwazniejsze to badania - jezeli jestes zawodowcem i biegasz takie dystanse to zainwestuj w badania co jakis czas, a lekki ból w twoim przypadku najczesciej nie oznacza juz jak u "cieniasa" stanu zapalnego.
Nie leczymy się diclofenakiem itp! Nie kupujemy butow za 100-200 itp, sprawdzoamy wzorzec ruchowy ze specjalista, dobieramy buty i wkladki ze specjalistą
A jak nie to mądrale -pokazcie mi zdrowego biegacza bo ci wszyscy "opisujacy" trenerzy maja po 20-30lat. Posluchajcie tych po 50roku.
Sport to zdrowie, ale w tv ;)
Najwazniejsze to badania - jezeli jestes zawodowcem i biegasz takie dystanse to zainwestuj w badania co jakis czas, a lekki ból w twoim przypadku najczesciej nie oznacza juz jak u "cieniasa" stanu zapalnego.
Nie leczymy się diclofenakiem itp! Nie kupujemy butow za 100-200 itp, sprawdzoamy wzorzec ruchowy ze specjalista, dobieramy buty i wkladki ze specjalistą
A jak nie to mądrale -pokazcie mi zdrowego biegacza bo ci wszyscy "opisujacy" trenerzy maja po 20-30lat. Posluchajcie tych po 50roku.
Sport to zdrowie, ale w tv ;)
niezdrowa trolu to jest twoja głupota od dawna wypisujesz te brednie ciagle tes ame.
Gdybyś nie był idiotą to sam byś wcześniej sobie sprawdził przynajmniej jedna listę biegów jakie odbywają się w naszym mieście są tam tysiące ludzi po 50 roku życia .ale ty jesteś na to za głupi i musisz się tym chwalić publicznie.
"Popsuło" mi się kolano - po wszystkich badaniach (ortopeda, chirurg, przeswietlenia, rezonans,...) trwających zaledwie pół roku, dostałam skierowanie na rehabilitację, na cito - 10 miesięcy czekania (poza Gdańskiem, w Gdańsku nawet nie pytałam) Na cito! Kontuzja kolana! Wychodzi na to, że państwu bardziej opłaca się utrzymywać kaleke, niż zapłacić moimi pieniędzmi za leczenie w celu szybkiego powrotu do pracy i płacenia kolejnych składek. Efekt? W ciągu trzech tygodni od postawienia diagnozy byłam po rehabilitacji, lżejsza o koszt fajnych wakacji. Ale warto było - lekki ból pozostał, ale sprawność wróciła.
Rady dla lemingów.Przedewszystkim kontuzjom sie zapobiega!!95% przyczyn kontuzji jest albo głupota albo niewiedza !
Wystarczy wyjść gdzie kolwiek albo na deptak nadmorski gdzie biega najwięcej celebrytów . I policzyć ilu z tych biegających wykonuje ćwiczenia jakie kolwiek! Praktycznie nikt z korposzczurków i innych żadnych ćwiczeń nie wykonuje .Ćwiczenie nie są modne ,modne jest bieganie .Dlatego sobie szkodzą bo biegają byle jak koslawie nawarstwiają sobie szkodzą az w koncu łapią kontuzje która jest efektem dłuższym lub krótszym.
I jeszcze jedna sprawa leczenie kontuzji u biegacza odbywa się przez ćwiczenia jak pójdziesz do zwykłego przeciętnego lekarza to wsadzi cię w gips albo każe nic nie robic i czekać albo leżeć.
A teraz 150zł proszę na konto wpłacić za poradę :)
I jeszcze jedna sprawa leczenie kontuzji u biegacza odbywa się przez ćwiczenia jak pójdziesz do zwykłego przeciętnego lekarza to wsadzi cię w gips albo każe nic nie robic i czekać albo leżeć.
A teraz 150zł proszę na konto wpłacić za poradę :)
Sama jestem trenerką ale klub w którym pracowałam zatrudnił d**ili po kursach weekendowych
Klientom z chorymi kolanami polecali skoki na skrzynię, klientom z nadwaga przysiady na jednej nodze itp. Zamiast pomagać - szkodzili a teraz klient biega do ortopedy.
Szanowni Państwo pytajcie o kwalifikacje, ile lat taki ktos jest trenerem, jakie szkolenie ukończył. Bo uwolniono zawód trenera, nie musisz kończyc studiów , zrobisz kurs w weeknd lub internetowo. To jest jakas masakra. Ma 20 lat i jest trenerem i głupoty opowiada i robi. Pani Karolina Pawlak w/w wymieniona w artykule to jest trener i takich ludzi szanuję. Mądra i wykwalifikowana osoba.
Szanowni Państwo pytajcie o kwalifikacje, ile lat taki ktos jest trenerem, jakie szkolenie ukończył. Bo uwolniono zawód trenera, nie musisz kończyc studiów , zrobisz kurs w weeknd lub internetowo. To jest jakas masakra. Ma 20 lat i jest trenerem i głupoty opowiada i robi. Pani Karolina Pawlak w/w wymieniona w artykule to jest trener i takich ludzi szanuję. Mądra i wykwalifikowana osoba.
Z tymi trenerami jest różnie...
Miałem zerwanego achillesa - to jest przykład niedbania o siebie w młodości ( ale to na inne wypociny), na jednej znanej siłowni/fitnesie w Gdańsku ( nie będę reklamował) przerazili się jak przyszedłem, że chcę zacząć ćwiczyć, żeby odbudować mięśnie w nodze ( 8 tygodni w gipsie i rehabilitacje zrobiło swoje) a po drugie, żeby powoli wrócić do formy ( to było rok po zerwaniu, dodatkowo miałem ze sobą badanie usg operowanego ścięgna i "zdrowego"). Czterech "trenerów" debatowało czy dopuścić mnie do ćwiczeń czy też nie i się poddali. Poszedłem na kolejną dużą siłownię - tam spokojnie usiadłem z trenerem oglądnął usg i wspólnie zaczęliśmy treningi. Pytanie czy tamci się nie znali, czy też oficjalnie w siłowni nie chcieli podjąć ryzyka, a ten z którym zacząłem ćwiczenia był prawdziwym fachowcem czy poszedł za kasą ( nadmienię, że trenowałem u niego rok i jakoś nic sobie nie zrobiłem).
Takie rzeczy ma sporo ludzi bez żadnych objawów (niektóre badania mówią o 80% dorosłej populacji). :) Sam mam przekuplinę L5-S1 na 4mm , pośrodkowo-obustronną, zwężająca kanał kręgowy do 8mm, nie jest tragicznie ale czuję od pośladka po piętę, ale się nie poddaję, 4 miesiąc rehabilitacji. :) No i 4-6mm to nie jest wcale duża zmiana jak mawiają lekarze i fizjoterapeuci. Trzeba zlikwidować przyczynę biomechaniczną i czekać aż przepuklina się wycofa i pewnie można wracać do biegania. Ludzie po takich kontuzjach maratony przebiegają i biją rekordy w martwych ciągach. :)
Oczywiście, że przepukliny się cofają, można znaleźć dowody w postaci badań MRI na polskich forach neurologicznych. Każdy dobry neurochirurg też potwierdzi. :) Tylko trzeba zapewnić przepuklinie warunki do cofnięcia.
Oczywiście nie każdemu się cofają, to nie jest reguła, nie wiadomo dlaczego tak jest, że jeden organizm sobie poradzi a inny nie. Należy jednak nie mylić tego z całkowitym uzdrowieniem dysku, jak nowy nigdy nie będzie.
Oczywiście nie każdemu się cofają, to nie jest reguła, nie wiadomo dlaczego tak jest, że jeden organizm sobie poradzi a inny nie. Należy jednak nie mylić tego z całkowitym uzdrowieniem dysku, jak nowy nigdy nie będzie.
Znalazłem jeden z takich dowodów, dla potomnych i powątpiewających, należy wpisać w wyszukiwarkę "Minął rok od przepukliny L5/S1" :) Także trzeba mieć nadzieję, że jest się podobnym przypadkiem i nie podawać się przy rehabilitacji. :)
Prawdopodobnie przepuklina cofa się większej ilości ludzi niż się wydaje, wiele osób ma zdiagnozowaną i zaleczoną rwę kulszową na podstawie samego badania, bez badań obrazowych a zwłaszcza bez MRI z uwagi na dosyć wysoką cenę takiego badania, dlatego pokutuje wciąż przekonanie, że z przepukliną nie da się nic zrobić. Po prostu nikomu nie zależy, żeby to dokładnie badać i sprawdzać. :)
Prawdopodobnie przepuklina cofa się większej ilości ludzi niż się wydaje, wiele osób ma zdiagnozowaną i zaleczoną rwę kulszową na podstawie samego badania, bez badań obrazowych a zwłaszcza bez MRI z uwagi na dosyć wysoką cenę takiego badania, dlatego pokutuje wciąż przekonanie, że z przepukliną nie da się nic zrobić. Po prostu nikomu nie zależy, żeby to dokładnie badać i sprawdzać. :)
Floating w Mandala Float Studio w Gdańsku
Floating jest świetnym sposobem na powrót do pełnej kondycji fizycznej. Jestem sportowcem i regularnie korzystam z tego typu zabiegów, co pozwoliło mi bardzo szybko wrócić do pełnej sprawności po kontuzji. Zdecydowanie polecam Floating w szczególności Mandala Float Studio ... świetne miejsce :)
Bez porządnie zrobionej rehabilitacji po kontuzji, nie ma szans na bezpieczny powrót do formy. Po pierwszym zerwaniu acl trochę sobie odpuściłam i skończyło się zerwaniem przeszczepu nieco ponad rok po operacji... Trochę też przesadziłam z treningami. Po drugiej operacji chodziłam do fizjo do gabinetu G&R na Ruczaju w Krakowie. Zadbałam też o to, żeby trener personalny był w kontakcie z nim i był efekt. Jestem bardzo wdzięczna swojemu fizjo za jego wsparcie. Byłam pod wrażeniem profesjonalizmu i wiedzy.