Współczesne mtb ma zakres przełożeń taki, że przy kadencjach typowego nieentuzjasty i niespirtowca, czyli 70-80, większość dostępnych biegów pokryje prędkości 5-10 km/h, do prędkości powyżej 20km/h...
rozwiń
Współczesne mtb ma zakres przełożeń taki, że przy kadencjach typowego nieentuzjasty i niespirtowca, czyli 70-80, większość dostępnych biegów pokryje prędkości 5-10 km/h, do prędkości powyżej 20km/h zostają ci 4 biegi na większym blacie i 1 na małym. Grubaśne opony mają sens tylko na pisku, błocie i skałach. Teraz spytaj przyszłego użytkownika ile razy pojedzie singlem pod 20%, ile razy będzie jechał nieomijając błota. Fakt, że mtb pojedzie wszędzie, ale kupować to, żeby 80% czasu się męczyć? Normalny człowiek jak raz do roku podprowadzi pod górę, albo przez piach to nic mu się nie stanie. Ważne, żeby był wygodny przez większość czasu.
Argument, że najbardziej uniwersalny jest ten pojazd, który pojedzie wszędzie jest niesłuszny. Traktor chociaż pojedzie i szosą, i po polu, i przez rzeczkę nie jest najlepszy dla kogoś, kto chce dojeżdżać do pracy, na wakacje i czasem wjechać nad jezioro czy do lasu. To, że przewieziesz transporterem lodówkę, albo deski na podłogę, nie czyni go najfajniejszym samochodem dla kogoś, kto chce i do operu i do Mediamarkt. Raczej pilecisz mu crossobera, albo kombi, nawet jak te nieszczęsć te deski nie wejdą i trzeba będzie raz zamówić transport.
zobacz wątek