Widok

Jaki rower godny polecenia...

Pytanie do "specjalistów" którzy chcieliby coś doradzić - szukam roweru , stary został przekazany młodszemu pokoleniu...

Założenia :
Do weekendowych przejażdżek po trójmieście , rzadziej las, czasem wypad za miasto, cena ok 1000 zł , nie musi być jakiś wypas , raczej pełna amatorka, byle nie trzeba było go naprawiać w pół drogi, nie ma parcia na tegoroczny model, może być nawet 2-5 letni nowy, powystawowy lub lekko używany, fajnie by był jak najlżejszy.

Ja: wzrost 190+

Poprzedni rama alu, osprzęt shimano acera, pedały metalowe - dobrze jakby był podobnej klasy.

I teraz pytania :
Lepsze Polskie (czy to jest coś warte ?)
Karbon rancing R15
Lazaro integral v2
Teamraider T29 (auchan)

czy Najtańsze nie Polskie ,
Specialized, Merida ,Raleigh,Scott (jakieś tam promocje)

a może używane
Nishiki Touring Master Pro

Zatem czekam na propozycje , rady , adresy gdzie najlepiej czyt. najtaniej kupić....
Może innym też wątek się przyda.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam Unibike Crossfire, dobrze się sprawuje, cena nie odstrasza(-ła) przy zakupie.
Bardzo dobrze się sprawdzi, moim zdaniem, dla osoby wysokiej.
Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja kupowałem lekko-używany i nie żałuję. Cena była ~30% niższa niż ze sklepu, a dobrze traktowany rower się nie psuje. Tylko musisz pojechać oglądać z kimś kto ma blade pojęcie chociaż o rowerach.

Co do firm to się nie wypowiadam, bo wszystkie oferują praktycznie to samo... zależnie od portfela.

Z tego co wiem dobre firmy to: Unibike, Cross, Romet, Merida - kolejność przypadkowa...
Na Twoim miejscu kupił bym taki, który się podoba :)
I żeby serwis danej firmy był w miarę blisko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jako zaawansowany amator - robiący 5k rocznie i w mieście i w lesie, do tego całkowicie samodzielnie grzebiący w rowerze - sugeruję:

Szukasz ramy XL. Rower raczej typu crossowego czyli 28" kółka ale osprzęt górski i do tego jakiś uginacz w przednim kole.

Kategorycznie odradzam wszystkie marketowe padliny za tysiąc pln. Dramatycznie słabe komponenty, tragiczny montaż i regulacja. To są jednorazówki dla ludzi którzy nie mają pojęcia o sprzęcie. Rok, dwa i połowa rzeczy w takim rowerze nie działa, piasty stawiają opory, wszystko co stalowe rdzewieje itp.

Moim zdaniem zdecydowanie zakup rower używany, w doskonałym stanie ale znanego producenta. Właśnie giant, trek, spec czy inne meridy.

Ostatnio się zrobiła lekka moda na te lazarro i inne kandsy, ale szczerze mówiąc poza poprawną ramą i "osprzętem" napędu nie ma tam nic nadzwyczajnego, toporne i tandetne kierownice, mostki, siodełka, koła jakieś najpodlejsze chińskie... To są rowery o włos lepsze niż te najpodlejsze makrokesze i auchany. Jutro jak będę w pracy to zajrzę na olxa i allegro czy coś z naszego rewiru jest godnego uwagi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
z używanych znalazłem takie coś , nie wiem ile to warte

http://tufotki.pl/KC9fK#p11952423 chcą 1000 nie wiem czy to się tylko do lasu nada

za 1400 jest w "promocji"? nówka SPECIALIZED CROSSTRAIL
i jakieś Meridy

może taki

http://www.ceneo.pl/19571482#tab=spec

dużo jest teraz jakiś nowych polskich firm , nawet chyba Zasada robi jakieś rowery , niektórzy się nimi zachwycają , prawdopodobnie na moje potrzeby i taki dobry Polski by mi też wystarczył.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hm...
zależało Ci na rowerze do miasta, ale z 2 strony lekkim... i czasem do lasu...

biorąc pod uwagę, że ważysz 90+ to te 1-3kg różnicy roweru raczej nie powinno dużo robić... z mojego skromnego doświadczenia wynika, że czuć to znaczenie dopiero przy jakichś dłuższych intensywnych dystansach lub wielodniowych wycieczkach

może więc rower trekkingowy?
do tego krosowego i tak prawdopodobnie dokupisz błotniki i bagażnik ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Osobiście odpuściłbym "amortyzator". W tej klasie są to jedynie atrapy, które dodaję tylko 2kg do masy.
Odpuścił bym też "mtb" na kole 26", padła rozsadna propozycja crosa na kole 28" i tego bym się trzymał, tylko bez amora.
Coś w ten deseń:
http://olx.pl/oferta/rower-bergamont-sweep-6-3-cross-schimano-sora-ultra-lekki-rozm-60-cm-CID767-IDelvif.html#35f63ec2a5

http://olx.pl/oferta/rower-stevens-x5-cross-shimano-deore-hydraulika-jak-nowy-okazja-CID767-IDeO6jZ.html#2fe87e010d
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgodnie z obietnicą wracam do tematu :)

Nishiki wygląda na bardzo zadbany i ciekawy rower ale musisz z jedną rzeczą się liczyć - takie rozwiązania jak piasta z biegami, nietypowy hamulec to potem duże koszta w serwisowaniu i problem ze znalezieniem kogoś, kto ma o tym pojęcie. Ja bym szukał normalnego, klasycznego roweru z przerzutkami, kasetą i normalnym hamulcem.

Giant? Niby ok, ale pamiętaj, że to kółka 26" są - nie za małe? Ale jak najbardziej jest to rozsądna opcja.

Wiem, ponad budżet:
http://allegro.pl/rower-kross-evado-1-0-rama-l-21-gdansk-promocja-i6027733864.html

wada: napęd na wolnobiegu, delikatniejsze rozwiązanie niż kaseta ale z nowych za te pieniądze będzie ciężko o lepszy technicznie rower, dlatego też bardziej się skłaniam ku używanym.

http://allegro.pl/rower-kross-trans-atlantis-rama-19-promocja-i5911624337.html#imglayer tu też wolnobieg, ale z drugiej strony bardzo wygodna i stateczna pozycja, bo w MTB czy Crossie to jednak bliżej pozycji do sportowej niż komfortowej. Wada? Znów wolnobieg, ponad budżet ale firmowa nówka z gwarancją...

Później przetrzepię jeszcze olxa z Gdańska, jak coś wrzucisz to wyrażę swoją opinię.

Pozdrowerki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
rama 19" będzie dla niego za mała

no i za taką cene można kupić np. to:
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/rowery/rower-trek-romet-wagant-4-0-srebrny-z-2015r-gwarancja-maj-2017-do-negocjacji-ogl58197646.html

porównaj podzespoły ;)

albo to:
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/rowery/tanio-sprzedam-rower-trekkingowy-meski-renomowanej-firmy-author-ogl58143028.html

ale tu z kolei się aż tak nie znam, żeby ocenić... firmy też nie znam (nie miałem w rękach)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dobra, podpisuję się pod Wagantem.

Author nawet jeśli zadbany i firmowy, to jednak jest rowerem już z poprzedniej epoki. Wagant to dużo nowocześniejsza maszyna, zmieniarka deore, kaseta, 9sp.

Oglądać stan, sprawdzić dokumenty i brać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za propozycje i sugestie oczywiście jak coś wam się trafi jeszcze to wklejcie.

od końca zacznę wagant super , cena trochę mniej , byłaby to idealna propozycja gdyby nie trzeba było płacić za bagażnik , lampki , błotniki ...

dlaczego ?! zapomniałem dodać że te wycieczki po lasach to wyglądają tak że 3 rowery pakowane są na samochód i jazda samochodem z 80 km , gdzie zaczyna się właściwa wycieczka , dlatego optowałbym za czymś bez w/w osprzętu jak ten Stevens - gdyby tylko jeszcze cenowo był bliżej tego 1000 zł to już by był mój ;). Przy okazji mam pytanie , może faktycznie jak tu kolega nadmienił szukać czegoś bez przedniego amortyzatora ? Różnica jest duża w komforcie ? (jazda 3-5 godzin dziennie max) Są siodełka z amortyzacją może to byłoby jakimś substytutem zamiast przedniego amortyzatora ?

P.S.
Od czego zależy szybkość roweru , albo jak to Decathlon nazywa wydajność energetyczna roweru - bo rozumiem że to to samo ? Od rozmiaru koła i... opony, korby? wagi ? jest coś takiego jak szybki góral ?

A propos decathlon-u te rockrider-y np 520

https://www.decathlon.pl/rockrider-520-275-id_8351007.html#v2002105

jak one wyglądają na tle innych ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
rower z decathlonu to równowazność roweru z tesco/auchan - moim skromnym zdaniem
'rockrider' który wkleiłeś to rower górski, ma grube opony - pisałeś, że chcesz jeździć po mieście ;) jakiejś super różnicy nie ma, ale nie polecam... crosowe/trekowe opony sprawdzają się dobrze w obu warunkach
ponadto... jak pisałem - rower z decathlonu to (dla mnie) złom
podzespoły (poza widelcem suntour) wyglądają mi na firmę krzak - ale powtórzę, niech ktoś kto się lepiej zna na podzespolach się wypowie...
pierwsze słysze o firmie b'twin ;)

jeśli masz zamiar dużo jeździł 3-4h po lesie, to pewnie odczujesz różnice braku przedniego amortyzatora - nawet jak to będzie taki za 200zł, i nawet jesli będziesz jeździł w miare równymi ścieżkami

szybkość zależy od maksymalnego przełożenia :>
utrzymanie szybkości zależy od siły nóg oraz grubości i ciśnienia w oponach - znaczy oporu, wiatru - znaczy kolejnego oporu, ew dynama - i kolejnego
wagi też, ale większa waga = większy pęd, więc jak dopompujesz koła to z większą masą utrzymasz prędkość dłużej - ale ciężej się będzie rozhuśtać :)

coś pominąłem? :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja też nie jestem zwolennikiem DECA jeśli chodzi o rowery.

A na szybkość roweru ma wpływ przede wszystkim opona, koło. Po pierwsze kształt bieżnika, po drugie waga obręczy, opon, dętek (masa wirująca). Kowadła po 1kg sztuka opony o wiele ciężej rozkręcić niż jakieś przeciętne oponki 700g czy tym bardziej wylajtowane 450g.

Osobiście doznałem szoku po jeździe na oponach semi slick Kenda K935 1,95 po przesiadce na olbrzymie i "terenowe" Smart Samy 2,25". Okazuje się, że Smart Sam nie toczy się na asfalcie nic ciężej niż semi slick Kendy. Po pierwsze duża różnica w masie, po drugie ukształtowanie bieżnika. Każdy myśli, że jak opona taka potężna i terenowa to napewno jedzie się rowerem jak walcem. A tu niespodzianka - komfort gigantycznie wzrósł, bo ciśnienie niskie i opona wybiera nierówności a jak noga mocna to na mieście tylko naprawdę twardzi zawodnicy na szosach są w stanie mnie przegonić. Generalnie w sezonie jestem wyprzedzany nie więcej niż 5 razy, tak to zawsze ja jestem wyprzedzającym mimo ciężkiego roweru MTB na Smart Samach 2,25".

Szybka opona to np Race King, Rocket Ron, Racing Ralph. Tyle tylko, że RoRo i RaRa się szybciej na asfalcie poddadzą niż Smart Sam czy Race King.

Smart Samy są ze mną od dokładnie 3500km, 95% to bardzo szybkie i agresywne latanie przez miasto (uwielbiam latać od Pruszcza Wałem przez Marynarki PL do Brzeźna a potem wzdłuż morza do końca Sopotu). Przód ledwie zaczął się zużywać, z tyłu zniknęło około 20% bieżnika. Przewiduję, że zjadę jeszcze na nich przynajmniej 3.000km i znów na tył kupię sobie Smart Sama, bo są dla mnie dokładnie tym czego szukałem. Na asfalcie lecą pięknie, w piach mogę zjechać, np Wyspa Sobieszewska lasem, Ptasi Raj czy jeziora Straszyn, Otomin. Do tego wielkość balona skutecznie tłumi wszelkie nierówności, za co nadgarstki są bardzo wdzięczne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pytanie związane było też z poprzednim rowerem, a jak już zmieniać to nie na coś gorszego.

Rower nie był za szybki , to przede wszystkim wina tego pedałującego , ale jego nie zmienię ;), na pewno nie opon bo te wg tego co piszecie to są te najlepsze, kółka też lubię mieć mocno napompowane. Dętek, obręczy już prędzej na to w ogóle nie zwracałem uwagi , kółka były 26 jak przesiądę się na 28 29 to chyba powinienem odczuć różnicę ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Prędkość roweru zależy od tego ile watów jesteś w stanie wygenerować i jak długo tak wytrzymasz.

Ze dwa lata temu do fulla na kołach 26" wsadziłem slicki 1.25" i włożyłem napęd 48x11-36, na dłuższej wycieczce po asfaltach uzyskałem średnią 26km/h, rok temu siadłem na rower szosowy z napędem 50x11-27 i średnia z podobnej wycieczki wyszła 27km/h.

Na wspomnianym fullu, npędzie 32x11-40 i oponach terenowych 2.25 po szutrach na dystansie 80km byłem w stanie utrzymać średnią 24km/h.
Jak widać różnice nie są wielkie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja uważam, że znaczącą rolę odgrywa kondycja i przełożenie...
ale głównie kondycja, bo ja np. kondycje mam kiepską, i co z tego, że mam 27 przerzutek, skoro wyższe biegi używam tylko z górki :P

opony mam 1.6 a jak jeżdżę na wycieczki takie 20-30km to średnia prędkość nie przekracza 17-18km/h :>

tak więc jak pisali przedmówcy - opony to niewielka różnica...
i po zastanowieniu się z tym zgadzam...

ALE... jak jedziesz siłą rozpędu bez pedałowania, to na grubych oponach znacznie szybciej wyhamujesz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
27 przerzutek? Szacun! Ja mam tylko trzy i to łącznie w dwóch rowerach.

Sorki, musiałem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bo kiedyś miałem 24 ale kolega z klatki obok miał 27 i śmiał się, że mam mało ;P

a prawda jest taka, że mam bo tyle było w rowerze który mi się podobał...

tzn to z kolegą to też prawda ;P

no i to, że używam w zasadzie 3 przełożeń i 1-2 jak większa górka, więc nie dziwie się, że wystarczają Ci 3 :P

hmm... tak po zastanowieniu... napisałem przerzutek - w sensie biegów, nie manetek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Przerzutki masz dwie, przełożeń 27 ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
W tym budżecie i do tych zastosowań szukałbym nowych, lub używanych wyższych modeli Cube'a, np. Cube Touring często pojawia się używany w cenach ~1,5k na aukcjach - na pewno godny polecenia model z trekkingów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przecież napisał już, że nie chce trekkinga, zbędnego balasu wozić nie chce (w czym się całkowicie zgadzam!). Błotniki, stopki, bagażniki są paseeeee
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bardzo polecam rowery ze sklepu https://roweroweprzymorze.pl/. Kupiliśmy tam rowery dla całej rodziny. Bardzo dobra jakość wykonania, komfort jazdy i atrakcyjne ceny, można trafić na ciekawe promocje. Szczególnie polecam MTB kross Hexagon.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rowery

Rower + bieganie co o tym myślicie? (13 odpowiedzi)

Chciałbym się dowiedzieć czy warto biegać trenując kolarstwo. Nigdy nie lubiłem biegać,...

rowerek treningowy stacjonarny - gdzie kupię? (12 odpowiedzi)

Gdzie mogę kupić w Trójmieście rowerek treningowy stacjonarny w cenie ok. 200 zł? Decathlon,...

Jaki rower miejski kupic? (24 odpowiedzi)

Chcę kupić rower miejski, ale nie wiem co wybrać, bardzo podobają mi się w kolorze białym. Chcę...

do góry