Na szczęście budowę domu mam za sobą i piszę na szczęście, bo większość czasu to była prawdziwa katorga. Na szczęście z oknami nie było źle, wzięliśmy z polecenoia firmę Budvar i się nie...
rozwiń
Na szczęście budowę domu mam za sobą i piszę na szczęście, bo większość czasu to była prawdziwa katorga. Na szczęście z oknami nie było źle, wzięliśmy z polecenoia firmę Budvar i się nie zawiedliśmy, to był miły (i niedrogi) akcent. Gorzej z pozostałymi rzeczami/materiałami.
zobacz wątek