Widok

Jakiego sklepu brakuje w Kokoszkach?

jak w tytule, co Wam najbardziej brakuje?

Cukierni?
Piekarni?
Serwisu telefonów?
Ksera?
Szewca?
Krawcowej?
Kiosku?
Sklepu z odzieżą?
Sklepu z zabawkami?
Sklepu z Chemią?
inne?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lidla:)
Piekarn/cukiernii:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi cukierni, z pysznymi ciastami i lodami:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie ma porządnego warzywniaka
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
dużego spożywczo warzywniczego z pełnym asortymentem żeby nie trzeba było jeździć gdzies dalej co chwila.

apteki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to fakt dobry warzywniak by sie przydał
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
apteki i piekarni
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Apteka byłaby super!

Warzywniak/spożywczak ok, ale jeżeli byłby czynny do tej 23 albo 24, bo wracając z pracy po godzinie 22 czasem człowiek wdepnąłby do sklepu, ale już nie ma szansy..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja myślałam o takim warzywniaku z prawdziwego zdarzenia, a nie stoisku warzywniczym jak w Gabiksie, co prawda jak był Gabiks to jeszcze był jakiś wybór a teraz kiedy jest Carrefour to na prawdę nic tam nie ma.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Stacji albo sklepu 24/h
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Brak jest na 100% dobrze zaopatrzonego warzywniaka. Okoliczne netto i biedronka nie dysponuje takim asortymentem jaki miałby warzywniak, Gabix zszedł na psy, owoców nie ma wcale a warzywa zdechłe, wiejskie delikatesy i sklep który jest obok - niestety również bardzo uboga oferta.

Obecnie, w sezonie letnim jest tyle sezonowych owoców i warzyw, że powinny byc one dostępne na każdym kroku, tymczasem jedyne miejsce gdzie można było spotkac na przykład świeżą truskawkę to stolik pod biedronką, jednak kiedy wraca się z pracy po 18:00, na zakupy nie ma już szans.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jako pracownica sklepu obok delikatesów pragnę wyjaśnić czemu jest taka uboga oferta warzyw. Niestety ale skoro przez Biedronkę odeszło nam 3/4 klientów a reszta przychodzi tylko po to żeby ponarzekać że jest drogo to nie ma szans aby zamawiać wielkie ilości warzyw i owoców.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
A truskawki w sezonie mieliśmy świeże i prosto z plantacji przy ul kartuskiej. a jeśli ktoś chciał jeszcze świeższe to zawsze można było podjechać na inżynierska i kupić prosto z pola.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oczywiście jestem jedną z tych osób która przychodzi i sprawdza ceny
i nie kupuje. Sklep prywatny powinien być bardziej elastyczny niż sklep sieciowy i to może być waszym atutem. A bywa tak (sama tego doświadczyłam w tym sklepie ) że leży stara zwiędnięta włoszczyzna marchewka z pleśnią a ceny nie obniżycie . Zostawiam ten towar i całą resztę też i idę do biedronki. Powodzenia życzę .
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
oczywiście ceny obniżamy. wystarczyło przyjść z ta włoszczyzną do kasy i policzyłabym połowę lub mniej albo dałąbym za darmo bo tak się też często zdarza. klienci wszystko chcieliby jak z obrazka. wcale się nie dziwię ale postawcie się w naszej sytuacji. warzywa przywoża świeże 2 razy w tygodniu bo częściej poprostu jest to nierealne przy dzisiejszej marnej sprzedaży. warzyw więcej się wyrzuca niż sprzedaje. dziś na przykład wszystko jest piękne i świeże a klientów nie ma. Przyjdą tylko jak w Biedronce czegoś zabraknie. Można się wściec. przez 20 lat działamy w Kokoszkach a wybudują jakiś dyskont i ludzie biegną jakby małpiego rozumu dostali. A jak się kasa skończy to w łaskę przychodzą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
ja osobiscie nie kupuje w malych sklepikach przy domu ( no chyba ze np maki mi akurat teraz zabraknie) wole faktycznie isc do biedronki - po wszystkie artykuly, a do netto po wedline i mieso. Niestety sa takie czasy, gdzie kazdy patrzy co ile kosztuje i co jest w promocji, bo tu zlotowka, tam zlotowka i da sie zaoszczedzic. Wspolczuje wlascicielom tych malych sklepikow bo wierze ze ciezko sie utzymac, moze warto pomyslec o zmianie asortymentu? Na kokoszkach nie ma np sklepu zoologicznego ( nie mowie tu o zywych zwierzatkach, ale o jedzeniu dla zwierzat, piasku dla kota czy jakis TANICH zabawkach czy smakolykach dla milusinskich) Mam zwierzaki w domu i do takiego sklepu bym zachodzila. A w zoolangi np na matarni ceny sa kosmos. Glupi piasek dla mojego kota ( taki dobry gatunkowo) to ma matarni kosztuje 120zl za duuuzy wor a przez internet tocka w tocke taki sam idzie dostac za 70zl. Bardzo duzo osob ma zwierzaki na kokoszkach i moze to by lepiej schodzilo? I oczywiscie ma dluzszy termin. Warto sprobowac? Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzeba pomyśleć nad czymś nowym. A co myślicie o ciucholandzie? ale nie takim z dziurawymi szmatkami z kosza za złotówkę ale o secondhandzie z prawdziwego zdarzenia. z wieszakami, manekinami i eleganckim wystrojem. Przydałby się taki na kokoszkach? albo dobre solarium stojące z nowymi lampami brązującymi. proszę o opinie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Solarium odradzam, kosztowna inwestycja a takie opalanie jest szkodliwe i wychodzi z mody wraz ze wzrostem świadomości. Secondhand myślę że byłby na pewno ciekawym rozwiązaniem, podobnie na przykład apteka czy sklep nocny - całodobowy - okoliczne pijaczki miałyby przy czym wartowac.
Co do sklepu koło delikatesów - rozumiem problem ze Stonkową konkurencją - ale zawsze jest jakieś ale. Może zamiast biadolic na ludzi że leca jak muchy do g... warto jakoś zawalczyc o Klienta.
Czasem zachodzę do tego sklepu po pracy i niestety rzadko udaje mi się coś kupic, a te skrzynki ze zwiędłymi resztkami warzyw przed wejściem na prawdę nie zachęcają. Polecam wycieczkę na ul. Waryńskiego /róg Wajdeloty we wrzeszczu, jest tam taki "warzywniak" do którego i rano i popołudniu ustawiają się kolejki. Dlaczego? Czy w centrum brak jest biedronki, lidla, bomi i innych? Czy mają tańszy lokal/ mniej opłat?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziwne że opalanie wychodzi z mody. jakoś co druga osoba jest mocno opalona (nawet zimą). w okolicy nie ma dobrego solarium i wiem że dużo osób jeździ do gdańska lub żukowa. sama czasami się tam wybieram bo nie lubię być blada i zawsze jest kilka osób w kolejce (chociaż mają tam 2 łóżka i tubę).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podeszłam do kasy ze zwiędniętą włoszczyzną i sama zaproponowałam przecenę wszyscy obecni spoglądali po sobie jakbym z marsa przyleciała , córka właścicieli na mamę , mama na tatę i rozmyło się. Jedno małe, nic nie znaczące zdarzenie a jak bardzo z może zepsuć opinię tym bardziej skora handlujecie od 20 lat to powinniście znać zasady handlu. życzę powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli była taka sytuacja (choć nie pamiętam) to bardzo przepraszam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja myślę, że ten mały sklepik koło delikatesów to mili ludzie ale zbyt łatwo się poddali, a właściwie można powiedzieć że w ogóle nie walczyli o przetrwanie, dlaczego tak myślę?

1. brak płatności kartą (to nie kosztuje tak dużo miesięcznie a jednak 20% klientów przez to odeszło), a koło biedronki jest bankomat

2. brak jakiś inwestycji w ładne regały, ładne parasole - nie ukrywajmy że wejście do sklepu wygląda zniechęcająco (zresztą do sklepu mięsnego też) minus 15% klientów którzy cenią estetyczność i czystość

3. dziurawy i niezadbany parking przed sklepem - za to samochod właściceli stał tam przed samym wejściem do sklepu ze czasami nie bylo mozna przejsc - wiec jak tam wejść i cos kupic? to mega dziwne, no i zauważylem, że stoi tam wrak w żółtym kolorze - żle to wygląda zle - kolejne minus 20% klientów

takich kilka minusów i już o połowe mniej klientów - ludzie w tym czasie kupują oczami, nie wystarczy wystawic starej skrzynki nawet ze świezymi warzywami i czekac na klienta, niestety to juz nie te czasy - jest wiecej konkurencji i trzeba walczyc o kazdego klienta i w kazdy mozliwy sposob
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
proponuje przejsc sie na osiedle domkow jednorodzinnych na ulicy osiedlowej jest fajny skep spozywczy pod nazwa NASZ SKLEP. Ostatnio bylam na spacerku i tam trafiłam. Maja tam maly warzywniak i dosyc dobre zaopatrzenie, obsługa tez ok. no i mozna tam placic karta.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
dawna Kaśka :-) tylko tam robię zakupy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
hm... jakis fajny szmateks by sie przydał ;) ale niedrogi a dobry ;) z checia bym tam zachodzila.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,
Od czasu do czasu przechodzę obok waszego sklepu i nie widzę żadnej odpowiedzi na sugestie Klientów zawarte na forum.
Nie poddawajcie się! Rozejrzyjcie się wokoło! Wiecie, jakie potrafią byc kolejki około godz. 18:00 pod netto u Pani, która stoi z warzywami i owocami wyłożonymi na prowizorycznym "straganie" - bagażniku samochodu, parasolu i kilku skrzynkach! Dlaczego jej się opłaca? Ceny? Jabłka 3,50, śliwki ok. 5zł, pomidory 3zł kiedy w biedronce promocja 1,50! Żadna taniocha ale świeże, ładne, i schodzi na bieżąco!

Dodatkowa uwaga - to "stoisko" zazwyczaj jest w tygodniu czynne od około 8:00 do 20:00 lub do wyczerpania towaru, więc Klienci pracujący w różnych godzinach mają szansę zrobic zakupy.

Czekam na pozytywne zmiany i trzymam kciuki.
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
* Piekarni z DOBRYM chlebem, który nie będzie pędzony na chemii, który będzie na zakwasie a nie na drożdżach i ulepszaczach, który nie będzie wychodził z szafki po 3 dniach gdy się go nie zje;

* Apteki - zwłaszcza, że w tej przy Auchanie jest strasznie drogo;

* Warzywniaka, ale nie takiego z warzywami z marketu tylko takiego, w którym warzywa i owoce będą miały może i ciut wyższą cenę, ale za to dobrą jakość i smak;

* No krawcowa, która nie zdziera jak te wszystkie w centrach handlowych też by się przydała (jeśli jakaś czyta to forum to proszę się zgłosić :))

Nic więcej chyba mi nie brakuje :P

Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Nasz Sklep" Czy ta Kaśka to jakaś porażka - ciągle jakies menele tam stoją i komentują....
a ludzie którzy to prowadzą piją razem z nimi i ciężko przejść bo Pan Mieciu ma ochotę na pogawędkę ze mną a ja z pijanym panem Mieciem już nie...

już wolę isć do biedronki gdzie chlejusów nie ma ;s
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
jakoś takich problemów u Kaśki nie mam. Piją z nimi? nie widziałam...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja widzialam ze grali z nimi w karty na stoliku ale ze pili to tez nie widzialam. jesli chodzi o picie to slyszalam z kilku zrodel ze panie z carrefoura lubia sobie popic przed praca.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
granie w karty to nie problem uważam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak ale ja stalam i musialam czekac az Pani ekspdientka skonczy a mi sie troszke spieszylo :/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
czesto w sklepie u kasi robie zakupy i nie widuje tam jakis meneli i nie nalezy mylic stałych klijentow z pijakami bo mozna nichcacy kogos obrazic. .dla mnie liczy sie przede wszystkim cena oferowanych towarow i obsługa ktora jest tam ok.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
DO ROZCZAROWANA Osoby, które prowadzą ten sklep nie piją, bo jak byś zauważyła to jeżdżą samochodami. Jak nie wiesz to nie wypowiadaj się na ten temat. Bo przez takie osoby same plotki się niosią , a jak dobrze wiadomo Plotki to sama nieprawda. I Ty taką PLOTKĘ tu napisałaś -NIEPRAWDĘ.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
rybny ze świeżymi rybami, mniam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o tak, rybny do rzeczywiście dobry pomysł.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, dziś widziałem samochód z świeżymi rybami na przeciwko delikatesów wiejskich i kwiaciarni:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tam czesto stoi ten samochod, a na stale sklep ze swiezymi rybami nie ma przyszlosci w dzisiejszych czasach;/ wszystko drogie a czlowiek nie ma kasy ;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fajnie, że ten samochód tam stoi, ale biznesowi nie wróżę powodzenia. Pracuję do 16:00 i to dość niedaleko, a kiedy wracam z pracy autko stoi zamknięte i śladu po sprzedawcy nie ma, kiedy ten interes ma się kręcić? Kto ma kupować? Bezrobotnych stać tak często na jedzenie wędzonych ryb?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co myślicie o tym "sklepie" który powstał koło mięsnego w kokoszkach? jakoś tam pusto i czułem papierosy jak raz tam wszedłem....;/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
nowy właściciel
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trochę się zmieniło tam przez nową właścicelkę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trochę? przecież ten "sklep" to porażka, brak towaru i nieciekawa obsługa, ludziska obudźcie się! to nie PRL!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no towaru mają mało. kiedyś chciałem kupić półlitrową butrlkę napoju to mieli tylko tymbarki. nic gazowanego. jak jakiś szkoln y sklepik a nie sklep osiedlowy. brakuje wam Pana Stacha tak jak mi?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pan Stachu z Panią Krysia byli ok .....brakuje
a co napiszecie o drogim towarze w delikatesach ...?
bo kilka razy kupiłem przeterminowany nabiał, rybę spleśniałą..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Kokoszki

Psy bez smyczy mam juz dość! (240 odpowiedzi)

Codziennie wracam z dzieckiem z pozytywnej szkoły na Kokoszki i nie ma dnia abym nie musiała...

Błoga Bysewska (4 odpowiedzi)

Osiedle domków jednorodzinnych w zabudowie bliźniaczej powstaje w dzielnicy Kokoszki, na styku...

do góry