Widok
Jan Kozaczuk: Słów, które uleciały w świat, nie można już łapać za skrzydła
Opinie do spektaklu: Jan Kozaczuk: Słów, które uleciały w świat, nie można już łapać za skrzydła.
Spektakl konkursowy z Warszawy w ramach XIII Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuk Autorskich Windowisko. Reżyseria: Jan Kozaczuk Scenariusz: Paweł Orzeł Scenografia: Jan Kozaczuk , Piotr Maciejuk Muzyka: Air-Love, All I need Jehro: Hotel Costes - All I want Wykonanie: Aurelia Sobczak, Jan Kozaczuk ..."Historia skomplikowanej relacji trojga młodych przyjaciół. Kiedy w niewyjaśnionych ...
Przejdź do spektaklu.
Spektakl konkursowy z Warszawy w ramach XIII Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuk Autorskich Windowisko. Reżyseria: Jan Kozaczuk Scenariusz: Paweł Orzeł Scenografia: Jan Kozaczuk , Piotr Maciejuk Muzyka: Air-Love, All I need Jehro: Hotel Costes - All I want Wykonanie: Aurelia Sobczak, Jan Kozaczuk ..."Historia skomplikowanej relacji trojga młodych przyjaciół. Kiedy w niewyjaśnionych ...
Przejdź do spektaklu.
interesujący temat i fantastyczni odtwórcy ról, oglądając jednocześnie utożsamiamy się z nimi, mamy wrażenie, że odtwarzają nasze role a my gramy razem z nimi... niby prosty i nieskomplikowany temat ale pełen, "taki zwykły z życia wzięty", ale potem, kiedy wychodzimy z teatru sprawia, że rozmyślamy nad przed chwilą obejrzanym obrazem i zastanawiamy się ile w nim było z nas, jak my byśmy się zachowali w podobnej sytuacji, czy znamy kogoś kto przeżył to samo...jednym słowem - spektal wart obejrzenia po raz wtóry!
considero questa performance una delle più interessanti e di contenuto che ho visto nell'ultimo anno. Bravissimi gli attori e molto attuali i ruoli interpretati. uno spaccato della società attuale.
I consider this performance one of the most interesting in terms of content that I saw this year. The roles interpreted by actors represents this modern society.
Uważam ten występ za jeden z najciekawszych w treści,jaki widzialem w tym roku.Wspaniałe. Podziękowanie dla aktorów za grę i i interpretację.Przekrój współczesnego społeczeństwa
I consider this performance one of the most interesting in terms of content that I saw this year. The roles interpreted by actors represents this modern society.
Uważam ten występ za jeden z najciekawszych w treści,jaki widzialem w tym roku.Wspaniałe. Podziękowanie dla aktorów za grę i i interpretację.Przekrój współczesnego społeczeństwa
Biedny czlowieku pewnie nawet nie widziales...fajnie ,ze chcialo ci sie cos napisac.Dla mnie spektakl byl najlepszy.Rozumiem ciebie skoro ogladasz na codzien bzdury i nude, to ten spektakl mogl cie tylko wkurzyc.Kozaczuk z Sobczak byli najlepsi,przynajmniej pokazali najlepsze aktorstwo a nie nieudolna amatorszczyzne ktora byla wieksza czescia festiwalu
dwóch widzów
...ten drugi wychwalający spektakl, jednak z bardzo niską kulturą językową - to nie ja.
Ja to ten pierwszy widz, który zwrócił uwagę, że na scenie niewiele się działo. Nie spodziewałam się lawiny wyzwisk.
Jestem częstym gościem w teatrze i potrafię zauważyć, że na scenie naprawdę niewiele się działo - tu trafne porównanie do słuchowiska.
To nie jest negowanie aktorów, tylko ich działania, czyli nieudanie przygotowanego spektaklu.
Ja to ten pierwszy widz, który zwrócił uwagę, że na scenie niewiele się działo. Nie spodziewałam się lawiny wyzwisk.
Jestem częstym gościem w teatrze i potrafię zauważyć, że na scenie naprawdę niewiele się działo - tu trafne porównanie do słuchowiska.
To nie jest negowanie aktorów, tylko ich działania, czyli nieudanie przygotowanego spektaklu.
Znawca
zgdzam się z e 100g nawet tutaj wychodzi słoma z butów u niektórych.Spektakl obejrzałem z entuzjazmem po raz drugi!!!Przyjechałem z Wawki i nie żałuję.Emocjonalny,szczery i prawdziwy z zaskakującym zakończeniem.Aurelia Sobczak bardzo mi się podobała szczególnie jej monolog,super aktorka.Na szczęście aktorzy nie biegali po scenie jak bieżni,niie musieli zainteresować widza wysilając się fizycznie,po prostu byli prawdziwi jak u Krystiana Lupy.Bardzo współczesna interpretacja połaczona z projekcją,która mi nie przeszkadzała a w szcególny sposób poszerzyła możliwości reżysera wyrażania się w teatrze...dziękuję im wszystkim i mam nadzieję zobaczyć wkrótce kolejny ich spektakl
Mam styl i klasę
Tak myslałam,że jesteś banałem.Dlaczego się denerwujesz,potrzebujesz opieki.W trójmieście pewnie jej nie znajdziesz,urodziłeś się na prowincji piszesz jak prowincjusz i pewnie tam zostaniesz.Jak już brakuje ci argumentów to wszystko cie wkurza.Załosne i bezpłciowy to pewnie jesteś ty kolorek skoro posiłkujesz się takim słowem.Jestem górą,ze wciąż wracasz do tej strony wymyślasz coraz wiecej,przynajmniej się starasz,a ja mam satysfakcje.Dziękuję i faktycznie widzę,że bardzo spektakl cię poruszył.Niestety muszę cię zmartwić,ale będzie grany w jednym z teatrów trójmiejskich.Zapraszam ciebie jeszcze raz do obejrzenia,może poza amatorska grą aktorów i banalnej reżyserii zobaczyćwiecej co cie mimo wszystko wzruszy...
spektakl był świetny...trudny,ale trzymający w napięciu.Precyzyjnie zrobiony,warsztat zawodowy na bardzo wysokim poziomie,a co ważne tekst napisany nowoczesnie,prawdopodobnie.Nierozumiem dlaczego ktos chce odebrac autorowi jego zdolności a aktorom wykonana trudną robotę na rzezcz jakiegos półgłówka siedzącego na widowni,który pozbawiony jest wrażliwości i ma problemy ze sobą.Nagrodę otzrymali pewni ci co najbardziej jej potrzebowali i dlaczego ktoś nagle porusza takie zagadnienie...czy osoba,która tu pisze jest z samorzadu miejskiego czy z organizacji festiwalu.Jeżeli to drugie to współczuje jakimi metodami się kierujecie i jaka atmosfera panuje.Kto ten widział spektakl bedzie wiedzial co mysleć i nie sądzę ,ze to forum ma jakies znaczenie.Mi sie podobał spektakl i dobrze,że został pokazany w Teatrze Wybrzeże....Jest to moj ulubiony teatr :)
Mądrość
przeczytałem recenzję pani Anny Kołodziejskiej o spektaklu w.w.zamieszczoną na stronie internetowej. Dziwię się,że polonistka z banalnym CV,pisząca o sobie w sposób trywialny(eufemizm),ze bez sztuki i teatru nie umie żyć na wybrzeżu,nie odróznia precyzyjnie zrobionej formy teatralnej,wykonanej lekko i estetycznie od cieżkiego przypadkowego ekranu,połączonego sznurem z sufitem.Nie potrafi napisać rzetelnej recenzji ze spektaklu,który badź co bądż został wyróżniony i zakwalifikowany, tak jakby pisała na zamówienie niczym automat szarpana negatywnymi emocjami.Dla niej świat teatru jest bardzo prosty są rzeczy złe lub dobre.Używa określeń niezrozumiałych,buduje długie,infantylne frazy,równie przypadkowe w treści jak i składni,które są wyciśnięte z emocji i jałowe.Nie niosą za sobą nic oprócz tego,że pani Anna z miejsca jest negatywnie nastawiona do teatrów z Warszawy.Przestroga dla teatrów z Warszawy zanim zdecydują się wziąć udział w festiwalu ,,Windowisko".Jedynie na plus co mogę napisać o tym co pisze,że ma litość dla tych co potrzebują pomocy, przykład:http://free.art.pl/teajty/pliki/tresc.php?go=1
czy pomoc w głosowaniu na kobietę roku z Rzeszowa.Pani Anno proszę sie zastanowić zanim pani napisze coś znowu i pomyśleć o tych co kwalifikowali spektakle,czy oni okazali się niewiarygodni ,czy pani brakuje po prostu klasy i własnej oceny czyli brak charakteru.
czy pomoc w głosowaniu na kobietę roku z Rzeszowa.Pani Anno proszę sie zastanowić zanim pani napisze coś znowu i pomyśleć o tych co kwalifikowali spektakle,czy oni okazali się niewiarygodni ,czy pani brakuje po prostu klasy i własnej oceny czyli brak charakteru.
Co do treści - nie ma o czym mówić, bo to twój kolejny post bez treści, a z przykrym dla czytających objawem megalomanii.
Prośba - zamknijcie się w wawie i nie wychylajcie nosa, bo nikt was nie doceni - nie ma za co. Wawa duża jest, dużo pomieści, a obok Warlikowskiego musi być miejsce na teatralne dno. Bagrujcie dalej towarzysze, wasze kompleksy zdają się nie mieć dna.
A skoro to taki dobry spektakl, to może ktoś znający się na rzeczy napisał w jakimś cenionym tytule pochlebną recenzję?
Prośba - zamknijcie się w wawie i nie wychylajcie nosa, bo nikt was nie doceni - nie ma za co. Wawa duża jest, dużo pomieści, a obok Warlikowskiego musi być miejsce na teatralne dno. Bagrujcie dalej towarzysze, wasze kompleksy zdają się nie mieć dna.
A skoro to taki dobry spektakl, to może ktoś znający się na rzeczy napisał w jakimś cenionym tytule pochlebną recenzję?
Madrość dla ciebie,aby ci pomóc.Warlikowski podobnie by ci powiedział... :)
Madziu tak i to nazwisko szanowane a nie polonistka,ktora nie potrafi sprostac najprostszemu zadaniu ,bo patrzy i nie widzi lub slyszy i nie czuje.Pozwolona raz jej cos napisac i to zepsula,bo nie ma stylu i nie wie,bo nikt jej nie powiedzial, a uczepila sie mysli,ktora ja wyprowadzila z rownowagi ...hihhihihihh.Mimo wszystko dziekuje ci za ten wylew szczerosci i odsloniecia sie.Czy wypowiadzasz sie w imieniu wszystkich ,ktorzy cierpia z powodu depresji?Mysle,ze juz teraz moze byc ci lzej.Chorujesz z powodu silnej i pieknej Warszawy,ktora cie odrzucila.Ona taka nie jest zawsze tutaj znajdziesz dla siebie opieke,Warszawa nie pamieta urazy i nie krzywdzi to nasze miasto...wylecz sie , dokształ i wyjdz na ludzi jak to babcia mowi,ktora byla nudnym motywem tego festiwalu,nic nie wnoszacym w sztuke a jedynie wiejska groteska
i jeszcze jedno
w jury tez nikogo ne bylo,kto by byl wiarygodnym opiniotworca :(.Aktorka od lat wspolpracujaca z jednym teatrem bez doswiadczenia,rezyser,ktory w sumie oprocz uczelni nic nie wyprodukowal,czyli nazwisko zupelnie nieznane i smieszny chlopiec bez szkoly z wada wymowy...więc?tylko tacy ludzia skupiaja sobie podobnych,stad im wspolpraca uklada sie po linni. To jest prawda!!!!
Poproszę o opinię Warlikowskiego o tym dziele. Bez tego wszystko co piszesz to tylko twoja paranoja. Poproszę o jakąkolwiek pozytywną wypowiedź uznanego w świecie teatralnym nazwiska, bo skoro to takie dobre, to z pewnością nie przeszło bez echa. A takim "warszawkowym" prostakom jak ty dziękujemy raz jeszcze za czas poświęcony ukazaniu megalomanii. Bystroń byłby dumny. Twoje ataki ad persona niestety lub stety nie trafiają tu zapewne nikogo, bo nawet żeby kogoś obrazić, trzeba coś sobą reprezentować.
Ad rem - podeprzyj proszę swoją odosobnioną, a powieloną w mnogiej ilości ip'kowych wcieleń opinię, ludźmi którzy nie tak jak trójmiejska widownia w pełni docenili kunszt autora, reżysera i aktorów zarazem.
Co do wiejskiej groteski - widać z warszawy się nie ruszasz, a jak przyjeżdża odin czy gardzienice to uciekasz w ramiona tych, którym zabrakło talentu by słyszeć to co w życiu najprawdziwsze.
Bez autorytetów nie wracaj :)
Ad rem - podeprzyj proszę swoją odosobnioną, a powieloną w mnogiej ilości ip'kowych wcieleń opinię, ludźmi którzy nie tak jak trójmiejska widownia w pełni docenili kunszt autora, reżysera i aktorów zarazem.
Co do wiejskiej groteski - widać z warszawy się nie ruszasz, a jak przyjeżdża odin czy gardzienice to uciekasz w ramiona tych, którym zabrakło talentu by słyszeć to co w życiu najprawdziwsze.
Bez autorytetów nie wracaj :)
Jestem twoim Buddą
Aniu czy tam Madziu badz spokojna i zrownowazona.Nie radzisz sobie ani z emocjami ani z nadwagą...Bylem tylko widzem,a wymagasz ode mnie nie wiem czego.Kiedy zapytalas odpowiedzialem szczerze,a teraz wymagasz zebym myslal tak jak chcesz.Nic z tego,widzialem genialny ,nowoczesny, swietnie zrobiony spektakl ze wspaniala, na swiatowym poziomie gra aktorkska jakiej nie widzialem u aktorki z Teatru Wybrzeze od dosc dawna,wiec pozwol mi tak myslec a swoja żółć zachowaj dla siebie na inne spektakle o tórych będziesz pisać sztampowo i nie zrozumiale.Widzialem na internecie zapowiedz ,ze beda jednak grac w Trojmiescie.Zreszta sam im załatwilem..Bardzo sie ciesze i sie wybieram znowu ze znajomymi :),moze sie spotkamy.Tylko prosze nie zgól wąsa hehehe,bo cie nie rozpoznam hihihihhhhi...Jestem twoim Buddą i ty wiesz o tym dobrze.Sprawia ci przyjemność pewnie taki kontakt ze mna,dziwne....
Niesamowite, w takim razie jak to taki chłam "znawco" to dlaczego wzbudza tyle emocji i tyle osób angażuje się w pisanie komentarzy. Niestety ta polska zawiść: sam nic nie umiem, a jak inny tak, to próbuje się go zniszczyć. W Polsce ogląda się dużo mizernej sztuki i się ją wychwala, niestety ta nie należała do grona syfu jak to piszesz, a padają negatywne opinie...z takim podejściem do świata, to ciężko zdolnej osobie cokolwiek tu osiągnąć. To jest po prostu smutne!
Spektaklu nie widziałem, ale przeczytałem wypowiedzi Kozaczuka kreującego się pod jakiegoś wielkiego twórcę i wiem, że spektakli pana ukrywającego się pod nickiem "trójmiasto" będę unikał.
Oczywiście nie wykluczam, że to ktoś z rodziny pana Kozaczuka, ale na jedno wychodzi. Mam alergię na przewrażliwionych "twórców" z przerośniętym ego.
Oczywiście nie wykluczam, że to ktoś z rodziny pana Kozaczuka, ale na jedno wychodzi. Mam alergię na przewrażliwionych "twórców" z przerośniętym ego.