Lodziarnia istniała już w latach 60-tych XX wieku pod nazwą "Eskimos".
Lokal skromny, ale lody wspaniałe. Teraz nie ma kolejek. Ale jak byłem dzieckiem często stałem w długiej kolejce. Rodzice dawali mi do ręki termos. Kupowałem 15 gałek. Do ręki dostawałem wafle. W domu była uczta. Teraz często kupuję lody w tym kultowym miejscu.