Widok
Janosik albo Na Szkle Malowane
Opinie do spektaklu: Janosik albo Na Szkle Malowane.
Przedstawienie przybiera formę trzech obrazów „na szkle malowanych”- narodziny, miłość i śmierć Janosika opowiedziane poetyckim, stylizowanym nieco na ludowość zabawnym, lekkim językiem z właściwą góralskim bajarzom poetyką. Znakomitym dopełnieniem tekstu Brylla jest muzyka Katarzyny Gaertner – oscylująca pomiędzy folkiem góralski a bluesem. Z przedstawienia pochodzą ...
Przejdź do spektaklu.
Przedstawienie przybiera formę trzech obrazów „na szkle malowanych”- narodziny, miłość i śmierć Janosika opowiedziane poetyckim, stylizowanym nieco na ludowość zabawnym, lekkim językiem z właściwą góralskim bajarzom poetyką. Znakomitym dopełnieniem tekstu Brylla jest muzyka Katarzyny Gaertner – oscylująca pomiędzy folkiem góralski a bluesem. Z przedstawienia pochodzą ...
Przejdź do spektaklu.
Podobało mi się
Spektakl jest naprawde udany. Możemy podziwiać piękną scenografię, przemyślaną reżyserię i duże zaangażowanie zespołu aktorów. Na największą pochwałę zasługuje wspaniała choreografia - żywiołowe tańce "zmuszające" do gromkich braw. Serdecznie pozdrawiam zespół TM, życzę samych sukcesów i widzom przedstawienie serdecznie polecam!
No proszę .
Spektakl ładny i w tepie zagrany ale ...... jedna osoba była "super" nawet nie znała tekstów piosenek, jak na tancerza to lipa wszystko w półnogi i bez werwy. Szkoda bo przy takiej liczbie ludzi na scenie widac wszystko :) i do tego w scenach powaznych gupawy usmiech panie Kryszyłowicz bardzo słabo. Pozdrawiam !
A WIĘC.................
Spektakl był przecudny. Najlepiej zagrali Mateusz Brzeziński i Miłka Małecka, jeśli chodzi o śpiew to Jurek Michalski i Dorota Kowalewska. Ale to nic i tak nikt nie przebije górali w składzie: Maciej Gąsienica-Mracielnik, Andrzej Różak i najcudowniejszy na świecie Wojtuś Mrożek......(całuski dla Wojtusia)....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale the best i tak był żandarm Maciej Dunal........... :)
Do Buby !!!
Myślę,że podając moje nazwisko szerokiej rzeszy oglądających te strony powinien Pan/i podać swoje nazwisko,a nie ukrywać sie pod kretyńskim pseudonimem "Buba".Z zaciekawieniem obserwuję Pana/i karierę internauty i jestem przekonany,że jest Pan/i związany z Teatrem Muzycznym.Ja również serdecznie pozdrawiam i życzę wielu sukcesów,bo te dokonane na tej stronie internetowej są raczej mizerne i nie dorównują nawet mi,tańczącemu "w pół nogi"....( w tym miejscu pojawił się szczery uśmiech współczucia).
Dobre przedstawienie!
Miałam okazję obejrzeć Janosika 2 razy i niestety 2 razy trafiłam na tę samą obsadę (z paroma wyjątkami), ale to nie jest istotne. "Janosik..." to pierwsze od bardzo długiego czasu przedstawienie w TM, które jest tak dobre! wszystko od początku do końca zaplanowane jest w najmniejszym szczególe, każdy ruch perfekcyjny. Piosenki świetnie przygotowane, od przedstawienia bije ciepło i z przyjemnością się to wszystko ogląda. Aktorzy też się postarali, widać jak chcą to mogą, calośc przypomina śliczny górski obrazek, nie męczy (wydawałoby się, że 3 akty to troche za dużo, ale wszystko tworzy zgrabną całość i czas szybciutko umyka). Troche szkoda tylko, ze scenografia nic a nic się nie zmienia. przedstawienie jest dynamiczne, nie nudzi i nie kuleje, ma w sobie tę iskierkę (czego brakowalo poprzednim produkcjom TM). Gdy ogląda się spektakl czuje się rękę znawcy (myśle tu o Jandzie). co do aktorów...wszyscy wypadają BARDZO dobrze. Świetnie tańczą i śpiewają, a niektore z tych góralskich tańców wyglądaly na trudne...Rewelacyjnie wypada Śmierć (Kowalewska), podobna do zwyklego człowieka, świetny pomysł z ostatnim tańcem z Janosikiem w śniegu. całe prowadzenie spektaklu przez gospodarza i jego żonę (Ostrowski i Drejska) też wypada ciekawie, utzymane w klimacie zartu. Słowko o aniele i diable....to postaci, które bedą bawić niezależnie jak bedą zagrane, ale mimo wszystko tutaj oboje są świetni, zarówno Ola Meller z koślawą nóżką jak i M. Brzeziński jako diabeł (nie wiem może się myle, ale to chyba była mimo wszystko kobieca rola...). Nie wspominam już o samym Janosiku, no bo był rewelacyjny (Michalski), rola jakby pisana pod niego, doskonale się wpsaował. aaaaa...jeszcze słowko o Lisawej (Trębacz/Smuk), wygląda to znakomicie, nowoczesna góralka, niby inna,a od tradycji oderwać się nie może. Brawa też dla zbójnickich absolwentów studium....panowie są rewelacyjni (Kaliszuk, Czerny). tak więc plecam wszystkim gorąco janosika, naprawdę warto się wybrać HEJ
Na szkle Malowane
Nie widzialam spektaklu ale interesuje mnie kontakt z MAGDALENA SMUK! jestem jej kolezanka z podstawowki i sredniaj szkoly i jestem w USA przez 8 lat. Od znajomych wiem ze wystepuje w teatrze muzycznym i tak przeczytalam jej nazwisko szukajac wszedzie w " Na Szkle Malowane".
Magda daj kontakt pod Izka75@yahoo.com
Gratulacje
Magda daj kontakt pod Izka75@yahoo.com
Gratulacje
"wirtualna inteligencjo"
Na sekude tylko znizam sie do Panstwa poziomu.
W Teatrze Muzycznym,jak i winnych tego typu instytucjach,na deskach mozna zobaczyc wszystko.Od amatorstwa do profesjonalizmu.Wspomniany wczesniej Pan "K"ma talent i to jest jego bron.Pozostali,zacznijcie od nauki "trafiania do celu".
W Teatrze Muzycznym,jak i winnych tego typu instytucjach,na deskach mozna zobaczyc wszystko.Od amatorstwa do profesjonalizmu.Wspomniany wczesniej Pan "K"ma talent i to jest jego bron.Pozostali,zacznijcie od nauki "trafiania do celu".
Norma...
Ja także widziałam ten spektakl...jaki przystojny był ten Janosik...praktycznie nie odrywałam od niego oczu...hmm...reszta? norma....jak zawsze... ogólnie siuper musical... szkoda ze moja polonistka-pani Lucyna Gozdek tego nie widziała razem z nami...jej by sie na 100% podobało ;] Jazda.......:D:D:D
Przeczytałam sobie te recenzje!
Po obejżeniu przedstawienia jestem pewien,że ktoś ma tu jakieś "prywatne" anse do tego Pana "K".Prezentuje się b.dobrze i on sam jak i jego uśmiech.Teksty są tak samo wypowiedziane jak u innych.Czasem widać,że nie śpiewa,ale chyba to normalne,bo on tańczy.Powiem szczerze,że na tej scenie martwi mnie co innego...brak męskości,takiej prawdziwej!Połowa ,może nawet więcej facetów na tej scenie jest miękka jak diabli i Pan "K" na tym polu wypada dość dobrze,choć ja osobiście nie lubię tego faceta,bo jest makabrycznie zarozumiały i pewny siebie,ale może właśnie tak trzeba....
Widziałem i się zgadzam z Panią/nem
Tu coś ostro śmierdzi!Pan "K" jest całkiem dobry i też go nie lubię,ale nie mogę powiedzieć złego słowa o jego tanecznym profesjonalizmie.Uważam,że jest dobry jak na te warunki.Ale zastanawia mnie też opinia o męskości....tu też muszę przyznać troszkę racji.Widać to było szczególnie po stronie górali,czy jak tam ich zwać.Poza tym widziałem też jednego faceta ,który miał więcej do roboty wygłupiając się niż zabawiając publiczność,a może to było w konwencji-raczej nie.
Bez tytułu !
Widziałam to przedstawienie trzy razy, na Chicago byłam 5 razy, na Draculi 2 razy, ale na Klatce wariatek w Teatrze Miejskim byłam aż 9 razy. Uważam te opinie na temat Pana Igora za zwykłe chamstwo i leczenie własnych kompleksów. Jeśli jest ktoś w tym Teatrze, kto tańczy lepiej od niego chętnie pójdę na takie przedstawienie. Wiem, wielu z was napisze Opentaniec...., Ale szczerze mówiąc nie ma w tym przedstawieniu takich osobowości, jaką jest niewątpliwie w/w osoba tam brak osobowości, bo o talencie tanecznym ciężko mówić, jeśli głównym zadaniem tancerzy jest stanie w miejscu, chodzenie po pieńkach lub odtańcowywanie finału. Nie znam się na sztuce tak jak moi przedmówcy, ale słyszałam kiedyś o kulturze osobistej i widzę, że wymieniając tak otwarcie kogoś z nazwiska i do tego oceniając go niesprawiedliwie, takowej nie posiadacie. Poza tym, jeśli tak oceniacie tego człowieka to, co powiedzieć o reszcie? Ten facet jako jedyny zatańczył wszystko z pasją i nie widać było u niego wysiłku, tak samo jak u Pana Jurka M.. Reszta się miotała, a "narrator" często się mylił. Dwóch górali było tak mocno zainteresowanych stołkiem, że jeden z nich drugiego zepchnął, a reszta nie ukryła przed widzem rozbawienia tą sytuacją, inny - z czubem na głowie, cały czas był odwrócony plecami do widowni i też miał nie ciekawy wyraz twarzy(bardzo zadowolony), ciągle był poza akcją sceniczną.... Takich "kwiatków" zauważyłam więcej, ale nie piszę tego po to by zwrócić komuś na to uwagę tylko pokazać, że widz nie jest ślepy i widzi więcej jak wam aktorom by się zdawało.
Nie rozumiem dlaczego ktoś czepia się kogoś, bo ten błąd. Czyż my ich nie popełniamy? Do "BUBY": Soro tak bardzo ci się nie podobał pan "K" to trzeba było zamykać oczy i zatykać uszy. Rozumiem, że istnieje w naszym kraju wolność słowa, ale to chyba z umiarem. Mnie osobiście jak i moim toważyszom podobał się spektakl i tak już pozostanie. Gorące pozdrowienia dla całej obsady szczególnie dla Mateusza Brzezińskiego(diabła) Byliście wspaniali!
super
A więc, wczoraj byłam z klasą na Janosiku . Przedstawienie super, naprawde polecam, poprostu odjazdowi aktorzy, scenografia i teksty... Szczerze to jeszcze przy okazjii pozdrawiam Tamasz Więcka , który zrobił duże wrażnie na paniach w tym i na mnie, i Magdalene Smuk , która spodobała sie wszystkim chłopakom z klasy i nietylko .
ja was proszę o powagę!
Janosik to najgorszy z musicali wystawionych w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Od początku- akcja- nuda, brak dynamiki i ekspresji, wykonanie tanców (jakich tańców bo mówimy o dwóch w sumie) pozostawia wiele do życzenia, jedynie humorystyczna postać diabła lekko ratuje odbiór musicalu. Nie widać rzadnego kunsztu K. Jandy. Generalnie jedynie połowa biletów wyprzedanych mówi sama za siebie. NIE IDZCIE, szkoda kasy! Pozdrawiam A&T
! Fenomenalny Spektakl !
Fenomenalny spektakl w brawurowym wykonaniu młodych, świeżych niemalże wychowanych na folklorze i wprost urodzonych do grania tych ról artystów pod wspaniałą opieką takich mistrzów jak Krystyna Janda, Michał Jarczyk oraz Romana Krebsówna. Na szczególny poklask załuguje jednak najbardziej z pewnością choreograf całego przedsięwzięcia-mistrz Michał Jarczyk. Człowiek ten nie tylko pomógł artystom dojść do perfekcji w tańcu i ruchu scenicznym, ale też włożył w swoją pracę niezwykłe serce i przekazał aktorom coś z siebie, ze swej duszy-duszy, która zdumiewa-duszy wspaniałego artysty oraz człowieka. Między nami mówiąc postać ta powinna przejść do historii. Jest on najlepszym choreografem jakiego dotąd zobaczyć mogliśmy. Reżyseria oraz zajęcia wokalne prowadziły Krystyna Janda oraz Romana Krebsówna. Śpiew piękny, reżyseria świetna. Przedstawienie to wzbudziło wielką aprobatę widzów. Na mnie osobiście wywarło kolosalne wrażenie.Obyśmy mieli jeszcze w życiu wiele takich okazji do oglądania takich wspaniałych wydarzeń kulturalnych jak to. Serdecznie zachęcam i polecam...
Dużo muzyki i tańca
Czyli brak fabuły za to duzo muzyki i tańca, co naprawdę jest godne obejrzenia. Polecam. Z drugiej strony jednak bardzo zawiodłam się na osobie, któr apodała mi, że w piątek wystapi na scenie dana obsada a jak się okazało w trakcie spektaklu wystąpiła inna. wyobraźcie sobie moje zdziwienie. Czy ktoś miał może podobny problem albo wie coś na tenm temat?
Górale -Górale.
Góralska muzyka ,nie ma takiej drugiej ni kaj,,itakich chłopców jak nasi Górale;pięknych ,z mocnych z ikrą nie ma na calutkim świecie.Janosik jest super-można się zakochać.Góralki -pełne wdzięku i urody, dumne i wzgierne,-a jakie piękne! Spektakl pełen urody Wszystko doskonale przemyślane, reżyseria ,choreografia scenografia pod każdym względem doskonałe WIDOWISKO.wielkie BRAWA '''''''POLECAM''''''' HEJ.
Pewnie ze Stalińska to przeszlosc, ale naprawde byla w tej roli swietna :) I chyba faktycznie powinnam sie wybrac i zobaczyc, jak Na szkle... wyglada obecnie... (koniecznie z Tomaszem Więckiem :D ). Bo od premiery (ile to juz lat?!) moglo sie cos zmienic ;)
Swoja droga czemu w Muzycznym nie graja teraz takich klasyk jak Jesus Christ Superstar (podobno licencje na to Teatr ciagle posiada), Les Miserables, czy Hair?! Mysle, ze jak zwykle znalazloby to tlumy amatorow (na pewno to lepsze niz Dracula, choc i na Dracule warto sie wybrac). Pozdrawiam!
Swoja droga czemu w Muzycznym nie graja teraz takich klasyk jak Jesus Christ Superstar (podobno licencje na to Teatr ciagle posiada), Les Miserables, czy Hair?! Mysle, ze jak zwykle znalazloby to tlumy amatorow (na pewno to lepsze niz Dracula, choc i na Dracule warto sie wybrac). Pozdrawiam!
Można się dobrze wyspać
Scenografia jak na szkolnym przedstawieniu, piosenki wyrwane z kontekstu, zero fabuły.
Gdybym chciał posłuchać tylko piosenek to kupiłbym sobie płytę. Idąc do teatru muzycznego każdy oczekuje przedstawienia w profesjonalnym wydaniu z super scenografią, fabułą która ma początek i koniec, historią która opowiada. Tu nie wydarzyło się nic. Zwykłe przyśpiewki góralskie jakich możemy posłuchać w co drugiej karczmie w zakopanem, a tam przynajmniej jest jakiś klimat.
Dziwię się dyrekcji teatru, że wystawia takie chały.
Byłem ostatnio na Tańcu Wampirów w teatrze Roma - perfekcja pod każdym względem.
Czy nie stać Teatr Muzyczny w Gdyni na podobne przedstawienia??? Kiedyś było inaczej........
Gdybym chciał posłuchać tylko piosenek to kupiłbym sobie płytę. Idąc do teatru muzycznego każdy oczekuje przedstawienia w profesjonalnym wydaniu z super scenografią, fabułą która ma początek i koniec, historią która opowiada. Tu nie wydarzyło się nic. Zwykłe przyśpiewki góralskie jakich możemy posłuchać w co drugiej karczmie w zakopanem, a tam przynajmniej jest jakiś klimat.
Dziwię się dyrekcji teatru, że wystawia takie chały.
Byłem ostatnio na Tańcu Wampirów w teatrze Roma - perfekcja pod każdym względem.
Czy nie stać Teatr Muzyczny w Gdyni na podobne przedstawienia??? Kiedyś było inaczej........
"aktorko" z dramy wa- wa !
A mnie się bardzo i to bardzo podobało.doceniam ogrom pracy artystów,dobrze że folklor jest stylizowany bo inaczej nie byłby zrozumiały dla widzów nie' górali " lecz dla szerszej widowni. jeśli jesteś prawdziwą aktorką powinnaś zatem docenić wkład pracy artystów i mieć jakie takie rozeznanie w sztuce.Zatem wątpię w twoją opinię jest zbyt złośliwa , zastanów się najpierw ,pomyśl nim wydasz sądy pełne złośliwości "AKTORKO"
Taka jest prawda
Uważam że "Janosik" to dobre przedstawienie..I teraz się dowiadujemy, że kolejne dobre przedstawienie odchodzi..Już niewspomne o tym żeby sztuki były wystawiane na malrni..A od czego jest scena kameralna..Następną sprawą i uważam że ważną jest sprzedarz biletów..Ostatnio zauważyłam, że spektalke sa odwoływane..Choćby jeden Janosik i Kompot..A dlaczego??Bo panie które się tym zajmują i reklamą..Siedzą sobie i maja to gdzieś czy bilety zostaną sprzedane..I też możemy zobaczyć jak do tego wszystkiego podchodzi pan dyrektor..Czyli wogule..I możemy mu za to podziękować..Za zniszczenie tego ciepła który zapoczątkowała pani Baduszkowa i ciągneło się do czasów pana Gruzy..
Tyle mam do napisania..Taka jest prawda..
Tyle mam do napisania..Taka jest prawda..