Odpowiadasz na:

Re: Jazda na suwak, czy może na chama? Co lepsze?

Hmmm, podejrzewam, że masz na uwadze jedno konkretne skrzyżowanie i zjeżdżasz notabene właśnie w lewo - i czujesz się wtedy pokrzywdzona...? :-)
No cóż: Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś na... rozwiń

Hmmm, podejrzewam, że masz na uwadze jedno konkretne skrzyżowanie i zjeżdżasz notabene właśnie w lewo - i czujesz się wtedy pokrzywdzona...? :-)
No cóż: Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś na przykład ze zjeżdżających w lewo np choćby z zakorkowanej w godzinach szczytu Grunwaldzkiej we Wrzeszczu na Kościuszki trąbił, bo chce zjechać na ten pas zjeżdżający w lewo...a przecież pas, który staje się lewoskrętem to nic innego jakby się dopiero tam zaczynał pas zjazdowy więc suma sumarum - twierdząc tak wysuwasz tezę, że codziennie wszyscy kierowcy jadący Grunwaldzką prosto wydłużają korek, bo nie puszczają tych paru skręcających w Kościuszki.
Biorę poprawkę jednak, że "Twój konkretny przypadek" to miejsce, w którym zjeżdżających w lewo jest bardzo dużo - niech zatem to miejsce rządzi się swoimi prawami - nic tam nie będę na odległość regulował - mogę jedyni życzyć Ci cierpliwości jeśli faktycznie tam zjeżdżasz i masz ochotę trąbić... mam nadzieję, że jednak tego nie robisz, bo to tylko zwiększa nerwowo-korkowo atmosferę... ja na przykład wtedy daję głośno muzykę lub wykonuję jakiś telefon "do przyjaciela" :-)

zobacz wątek
13 lat temu
~kurier

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry